Skocz do zawartości

GÓRAL z Łodzi

Użytkownik
  • Postów

    1094
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez GÓRAL z Łodzi

  1. Sprostowanie Byliśmy do 22:10 i się zmyliśmy, bo światło wyłączyli :razz: Dzięki wszystkim za spotkanie i do następnego - byle nie za rok :razz:
  2. 1. Skolo 2. Filester 3. Matim 4. bmarcin 5. l_ewy 6. Kralky (ale po 20.00) 7. Adam Łódz 8. hobbit72 (Radzio) 9. Kura 10. citan 11. woyt 12. Aniołeczek 13. GÓRAL To też będę. Mam nadzieję, że ten numer będzie szczęśliwy i dojadę na spocik
  3. To ja też się dorzucę swoim doświadczeniem z szybami. Pierwszy poważny kamień trafił szybkę dokładnie w sam środek, na wysokości oczu. Po krótkim rekonesansie zdecydowałem, że skleję w jaan autogless bo dają gwarancję na robotę. Szyba wytrzymała jakiś czas. Jak przyszły upały to pojawił się w miejscu klejenia mały ślad - jakby włos zatopiony w szybie. Dwa dni później szyba strzeliła sama - po całej szerokości. Jaan wymienił szybę bez gadania :roll: ("już nigdy nie będziemy kleić szyb w forkach" ) bo takie były warunki naprawy i gwarancji na nią. Oczywiście po wymianie wypadała uszczelka i coś zaczęło trzeszczeć. Uszczelkę wklejono i było ok. Trzeszczenie natomiast to dłuższa historia. Przy wymianie szyby i zdejmowaniu słupków połamali uchwyty i przyłatali je na silikon, który puścił - słupki wymienili. Byłem bardzo szczęśliwy bo wreszczie wszystko było OK. Miesiąc później duży kamień trafia w szybę pod wycieraczką - w niewidoczne dla kierowcy miejsce. W jaan nie chcą tego kleić, bo nie ma jak tam dojść. Decyzja czekamy co się stanie dalej. Długo nie czekaliśmy przy pierwszym mrozie szybka walnęła samoistnie. Na szczęście nie po całej szerokości w górę tylko po długości, na wysokości wycieraczek (nie w bezpośrednim polu widzenia) ale i tak jest do wymiany. Czy to fatum
  4. oczywiści dwa kopleciki na wszystkie 4 koła niestety!!! PS Jedż śmiało bez masz przecież Subaru Forestera dasz radę
  5. Mam ten sam problem od jakiegoś dłuższego czsu poruszam się bez i ... trochę bardziej chlapie woda na szybę przy pokonywaniu "przeszkód wodnych" więc albo się trzeba przyzwyczaić albo kupić parkę nowych (na sztuki nie sprzedają) za parę PLN (i chyba nie 20 tylko 300PLN)
  6. Ja zdecydowanie zawsze lepsze zakładam na przód. Wole jak mi tył trochę "lata" niż jak skręcam kierownicą i jadę na wprost - do rowu, albo co gorsze w drzewo Co do tabeli ciśnień to przód może być trochę więcej niż 2 czyli 2,1. Co do tyłu to w zależności czy jeździsz sam, czy z rodziną i dobytkiem powinieneś korygować sam ciśnienie w oponach. W serwisach zakładają jakąś średnią i pompują przód i tył tak samo. Reasumując jak jeździsz sam to możesz mieć z tyłu 1,9 (bo cały ciężar jest z przodu-silnik, skrzynia i Ty) jak jeżdzisz z rodzinką to 2,1. Duuuża teściowa i bagaże na kipie to 2,5.
  7. Chwilę mnie nie było i widzę, że za dużo nie straciłem. Śnieg się stopił i wątek padł? To może jakiś spocik w celu poszusowania po czarnym, bo na to białe to chyba nie ma co liczyć :grin:
  8. Ja założyłem do mojego zaraz przy zakupie samochodu (jako gratis) więc nie wiem ile kosztowały. Co do ich wielkości i funkcjonalności to faktycznie są małe ale sprawdzają się w lekkim terenie i na asfalcie. Mam porównanie, bo znajomy nie założył i jego auto bardziej łapie błoto na bokach i tylnej klapie. Po ostatnich plejadach wiem też dlaczego firmowe chlapacze są takie małe :smile: Gdyby były większe to bym je wszystkie pogubił :grin: (jak te przednie pod zderzakiem :roll: )
  9. Ja też myślałem, że to opony wielosezonowe do momentu pierwszego ostrego hamowania na śniegu Na śniegu auto rusza ze świateł jak rakieta, wszyscy zostają w tyle i po chwili ktoś wytacza się z bocznej uliczki :shock: hamulec i ...... i nic. Jeszcze tego samego dnia miałem założone zimówki. Różnica przy ruszaniu mała - przy hamowaniu kolosalna! Co do opon wielosezonowych w testach to masz rację ale to nie były Geolandery, które masz na swoim aucie :razz: :razz:
  10. GÓRAL z Łodzi

    ile wam pali ?

    Ja byłem twardy i jechałem, aż zaczął przerywać (pod górkę). Dotoczyłem się do stacji i nalałem pod korek prawie 59 litrów!!!! (58,89). Czyli coś w baku jeszcze było ale "wir w baku" nie pozwala zjeździć paliwa do końca!!!
  11. Ja serwisuje w Poincie (gwarancja) bo znam obsadę. Robią OK. Tani nie są jak wszyccy gdyby co to daj znać na PW
  12. W piątek nie dam rady :sad: Ale w sobotę to już do zrobienia :smile: Ale w niedziele to bardzo chętnie i jestem do dyspozycji
  13. może M1 albo tesco na pojezierskiej??? Był tam ktoś w okolicach. Ja niestety jestem przeziębiony i czekam w domu na sygnał godzina 21.30 jest ok.
  14. Faktycznie przy jednym foteliku z isofixem jest mało miejsca na dwie osoby na kanapie :roll: Miałem to okazję sprawdzić wracając z dziadkami w święta :razz: (4 osoby + fotelik). Było trochę ciasno z tyłu.
  15. Chyba, że spróbować z dwoma fotelami na isofix i trzeci między nimi na pasy.
  16. Może byłeś na przeglądzie w ASO??? W moim przypadku koledzy z serwisu polali wydech olejem ale nie silnikowym tylko ze skrzyni!!! Wypaleł się chyba ze dwa tygodnie i śmierdziało niemiłosiernie! Dopiero pilny wyjazd do Poznania autostradą i powrót rozwiązał trwale problem :smile: PS auto było oczywiście sprawdzone prze serwis i wszystkie smary usunięte i oczyszczono dokładnie wydech :roll: pomogła szybka wycieczka po autostradzie
  17. Tylko żeby coś popadało w nocy, bo teraz to nie wiadomo, czy bardziej pada czy przewiewa :razz:
  18. To jakaś niesprawiedliwość terytorialna!!! Wszyscy piszą, że u nich pada!!! A w naszym pięknym mieście popadało przez 5 minut za dnia, a teraz jak zaczęło mocniej sypać to jest taki wiatr, że wszystko zwiewa!!! i nici z białego parkingu na Wycieczkowej
  19. Patrzę przez okno i oczom nie wierzę!!!!! Wieje i pada nareszcie!!! Mam nadzieję, że w Łodzi drogowcy też dadzą się zaskoczyć
  20. Jak na mój gust to chyba zaczyna padać Oby nie chciało przestać, bo to co spadło wcześniej, to go już nie ma Mam nadzieję, że do jutra do wieczora coś poważnie dopada i uda się gdzieś pojeździć :grin: :grin: :grin:
  21. NO WRESZCIE ZACZYNA PADAĆ!!! Mam nadzieję, że się rozkręci - bo na razie to lipa :razz:
  22. Trochę jeszcze dopadało więc może dzisiaj wieczorem???? :roll: jakiś parking na uboczu :roll: co by napędy przetestować i nagar z silników przepalić???
  23. Znajomy staną również przed takim wyzwaniem. Nie dał rady nerwowo i po wielu przymiarkach znalazł i kupił żonie Subaru z US – tylko, że TRIBECA. Tam się mieszczą z powodzeniem
×
×
  • Dodaj nową pozycję...