Ekipę miałem profesjonalną z doświadczeniem m.in. w obiektach hotelarskich (ogrody). Może to dlatego, że u mnie na dachu rosną rozchodniki
6 lat mieszkamy, była zima z masą mokrego śniegu, powodzią 10-lecia i odpukać nic nie przecieka.
O, chyba właśnie tak to się u nas nazywa.
Na garażu mam przelew awaryjny, na domu wewnętrzne rynny odprowadzające wodę, poza tym dach schodzi na teren i tam nadmiar może się wylewać tzn. mogę z poziomu gruntu wejść na dach.