Cała sprawa jest o tyle zabawna że gdy eLka utknie na skrzyżowaniu instruktor który uczy jak jak prawidłowo się zachowywać nie pomaga by wyjść z tej sytuacji tak żeby każdy był zadowolony.
Nie raz byłam świadkiem, gdzie eLka utknęła mając pod górkę bo, instruktor kierowiec rajdowiec niewypałowiec nie raczył chodź trochę pomóc biedakowi.
A wiadomo, raz nie wyjdzie a później kolejny raz i jeszcze jeden to sie bardziej stresujesz, a co za tym idzie, dalej ci nie wychodzi. Tym bardziej jeśli kursant widzi że zrobił sie korek jak cholera, a on jest jego powodem.
Mnie osobiście eLki same w sobie nie wkurzają tylko sposób w jaki są uczone jeździć. Bo jeśli widzę takie autko jadące 50 km/h gdzie ograniczenie do 70 km/h to mi ręce opadają. Bo niby jak ma sie taka osoba oswoić z prędkością ? Tak samo zmiana pasa - są 4 pasy ona jedzie skrajnym prawym a chce sie dostać na lewy. Pomimo że ma miejsce i dużo czasu na zrobienie tego manewru zmienia go tak opieszale i flegmatycznie że zmusza innych uczestników ruchu do ustąpienia miejsca. :roll:
Więc wszystko sprowadza się do tego w jaki sposób są uczone jeździć.
Nie widziałam jeszcze eLki która sprawnie i dynamicznie ( nie mówie o prędkości ) poruszała sie po mieście wykorzystując okazje, wolne miejsca. Poprostu takie osoby nie myślą. Uczone są pod kątem egzaminu a nie tego, jak sprawnie poruszać sie po mieście. A później wsiada jeden z drugim i albo gna jak szalony próbując zrekompensować sobie powolna jazde na kursie albo jest ... kolejna zawalidrogą. :shock:
Za to jeśli widzę samochód egzaminacyjny który chce sie dostać na mój pas to chodź bym miała depnąć po hamulcach i zwolnić do zera (oczywiście jak nikt za mną nie jedzie to puszcze go. Mnie dwie minuty nie zbawią a jemu to troche ułatwi. Bo przecież kazdy z was przechodził taki egzamin i pewnie miło by wam sie zrobiło gdyby ktoś tak dla odmiany nie włączał w aucie silników odrzutowych próbując was wtedy wyprzedzić tylko poprostu ... ustąpił.
Ale typowie eLki, a pojazdy egzaminacyjne to co innego. Te pierwsze omijam szerokim łukiem a tym drugim staram się ułatwić