Dzisiaj o 23 jak wracałem ze świątnik leciałem sobie swoim tempem.. A z naprzeciwka koleś w czarnej Ibizie ciemne szyby jeszcze chyba z 2 osoby w aucie.. Bez świateł moim pasem a ze 120 miał jak nic.. Ja uciekłem na podjazd do jakiegoś domu.. minęło 10 sekund moze i za nim policja na kogucie... Jak bym nie znał drogi na pamięć i nie wiedział gdzie mozna uciekać... To wole nawet nie myśleć co by było... GRUBO!!!!!