Skocz do zawartości

Marcin Jako

Nowy
  • Postów

    20
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Marcin Jako

  1. Witam. Temat widzę się rozwinął:). Jeździłem już do tej pory Foresterem mk1 2.0 125, Foresterem mk1 2.0 T 177km, Imprezą Wrx mk2 2.0 T 270 km, Legacy mk4 2.0 158 km. I powiem tak. Najważniejsze jest to, by był zadbany egzemplarz. Nie ważne że Turbo czy bez. A poza tym Legacy 2007 rok nie zaskoczył mnie w cale, a nawet powiem więcej, samochód dużo nowszy, silnik mocniejszy, a jedzie jak Forek mk1 125 km. We wszystkich Subaru jest tak głośno?
  2. Osiagowo będzie podobnie co do Twojego auta obecnego. Hmm H6? Tego nie brałem pod uwagę w ogóle z racji właśnie regulacji dosyć drogiej:). A jak kwestia awaryjności tego silnika? Wiesz coś może?
  3. ..."Co poczniem, co poczniem, co poczniem co?:)".... Co zrobić? Widzę w opisie, że jednak jeżdzisz Subarakiem:) Mój pragamtyzm również jest silny dlatego 2.0 125 km do mnie przemawia lub...Outback 2.5 156 km Mk 2, tyle, że UPG się zdarza...ehhh
  4. Wiesz niektórzy całe życie jeżdzą Fabia 1,4 i im "starcza", mimo że im staje lub nie :):):) Sens dlaczego chce Subaru 1. Stały napęd na obie osie. 2. Osiągi (tylko Turbo), 3 Dźwięk (tylko Turbo) i to sa zalety. Wady to niestety wiaza się z tymi zaletami, bo Turbo, a szczególnie te zaniedbane to koszty ogromne...i klops! Chcieć czy mieć.
  5. Bardzo pozytywny komentarz:) Tyle tylko, że masz wolnossacy 2,0, a te znane są z bezawaryjniości. Też za takim się ogladam, ale..nie jedzie on w Forku, za to 2.0 Turbo jak najbardziej. A remont tego silnika (panewki) w 5000 tysiacach ciężko się zamknać...a to trochę przeraża, bo można to zrobić i mieć spokój lub za 20-30 tysięcy znów robić remont.
  6. Naprawę silnika rozumiem jako: mała naprawa (UPG), średnia (panewki i częśći z nim zwiazane) i duża (UPG, Pierścienie, Korby, itp itd). Tak to miałem na myśli.
  7. Ktoś napisał, że po naprawie, że tak ujmę średniej naprawie panewek - zrobionej, trzeba się liczyć z naprawą częściej niż od nowości? Jak to jest z tymi panewkami w Subaru?
  8. Witam. Dziękuje za wasze wszystkie komentarze. Po czytaniu, dowiadywaniu się, itp itd, coś postanowiłem. Będzie albo Forek 2.0 125 km lub Outback 2.5 156 km. I teraz kwestia tych dwóch silników. Wiem, że ten pierwszy z Forester praktycznie najlepszy pod względem bezawaryjności. Przynajmniej mało informacji o koniecznych remontach, panewkach, pierścieniach, UPG. I teraż temat bardziej zawiły. Czy silnik ten ma właściwe tylko przypadłość uszczelek czy też pierścienie zdarzają się częściej niż rzadziej? W sensie pytam, czy jak już UPG to i góra i dół, czyli wszystko? Główna kwestia bezawaryjność - żywotność.
  9. Bedzie Lpg. H6 odpada, za dużo koszty regulacji. Tak wiem tylko się sprawdza, ale... Kolega chyba zapomniał o jednej generacji Legacy. Sohc było do 3 generacji Legacy do 2003 roku. Ta wspomniana przez Ciebie "trzecia" generacji do "4" generacja:). 2.0 150 i 165 km, 2.5 173 km i H6. 137 km? 2.0? Nie widziałem nigdzie. W którym modelu Subaru? Sohc? Wymysły Januszy. Tak jak koledzy radzą ; szukaj Leg\Outback 98-03 i będziesz zadowolony.Właśnie tak się skłaniam. Z tego co jeszcze doczytałem, większe problemy z pierścieniami z Outbacku i Legacy 2.5 są właśnie po tym roku, gdyż zmienili pierścienie na cieńsze? I dobrze odkryłeś ! Kto Ci nagadał o jakiś astronomicznych kosztach ? Miałem 2,5 sohc w legacy - silnik pobzykał ponad 200 kkm na lpg i nic się nie stało - zero kosztów po za standardowym serwisowaniem Co Ty Marcin Passatem będzie jeździł ? I tu uderzyłeś w czuły punkt mój:) Nie trawię tej marki jak chyba żadnej innej. Choć istnieje jedno auto z tego koncernu, które mógłbym mieć, to Allroad:) Drugie niemieckie które mógłbym "chcieć mieć" to Mercedes G:). Wolnossący STI? Były takie? Takie OPC w dieslu? No to mnie kolega rozbawil. Nigdy nie posiadalem auta dluzej jak 3-4 lata. Mialem ich kilkanascie (od Rovera114 - taka egzotyka po opla kadeta wieki temu).Mialem i X-traila i primery p11.144 i P12 (ponoc tak bardzo awaryjna) i w zyciu w ciagu roku nie wydalem na jakiekolwiek naprawy wiecej jak 300-400 zl. Jedynie X-trail mnie pociagnal po portwelu bo zachcialo mi sie diesla i padla turbina. To byl dla mnie koszmat - poszlo 2000zl. W sumie przez 3 lata wydalem na to auto okolo 3,5 tys (z czego 1000 zl przez wlasna glupote). Obecnie mam jeszcze micre i przez 4 lata wydalem na nia moze ze 300zl. Wiec jak ktos twierdzi ze 3 klocki rocznie na serwis auta to niewiele to zyje w jakim wirtualnym swiecie. Zwlaszcza dla kogos kogo stac na auto za 15000 zl 3tys rocznie jest wg mnie nie do przyjecia. Czyli inaczej jest druciarzem który nie ma kasy na utrzymanie samochodu więc klepie naprawy na podróbkach z allegro . Części są drogie , warsztatów jest mało do zwykłego toczydła lepsza jest skoda . Za egzote trzeba płacić , lepiej zakodować to sobie przed nabyciem auta bo potem jest plącz na forum że łożysko kosztuje więcej od piasty . Odpowiedz sobie na pytanie czy naprawdę potrzebujesz auta ze stałym napędem lub jesteś gotowy ponosić podwyższone koszty eksploatacyjne za lepszą trakcje , jeżeli żyjesz w trybie dojazdu w mieście do pracy i weekendowe zakupy to nie ma to sensu . Ja napiszę za siebie , kupiłem subaru ponieważ pomieszkuje na nizinie mazowieckiej w mało zaludnionej strefie tzn, w tą zimę jeszcze nie posypali ani razu drogi do tego spychać jeździ raz na tydzień . A to przepraszam, samemu juz nie można nic przy aucie naprawić ? tylko trzeba do warsztatu oddać ? Warsztaty czy to autoryzowane czy nie, to wielka loteria, bo mogą auto naprawić jak i spieprzyć jeszcze bardziej. Nie kazdy ma takie mozliwosci i umiejetnosci. Rozumiem ze np komputer powinni kupowac tylko Ci ktorzy potrzafia go naprawic, zainstalowac od nowa system, pogrzebac w rejestrach itp. Bo oddasz do serwisu a tam Cie od razu orzna ?. Ludzie, mam juz 2.5 roku subaru, tyle samo czytam to forum i jestem nieco przerazony. Z wiekszosci postow wynika, ze jak nie masz warsztatu, narzedzi i wiedzy to nie kupuj subaru. Ta marka jest tylko albo dla bogatych co kupuja auto w salonie i po 5 latach sprzedaja albo dla mechanikow ktorzy sami sobie naprawia. A Ci co chcieliby cieszyc sie jazda (bo niewtpliwe auto to sprawia frajde) to jezdza na minie ktora najprawdopodobniej wybuchnie i wtedy zaczna sie schody. Ja posiadałem wolnossące GX kombii i takie był realia. Coś stukam to wymienia, ubywało płynu chłodzącego - pęknięty zbiorniczek, zaczął schodzić lakier ze zderzaka - dałem do malowania. Wymieniłem olej i filtr w silniku na taki dobrej jakości - to samo olej w napędach. A jeśli chodzi o koszty utrzymania turbawki to loteria total. Wszyustkie faktury i koszty sa podliczone w temacie z moim autem: https://forum.subaru.pl/index.php?/topic/89233-subaru-impreza-gt-my98-srebrny-toru%C5%84/ Piękne te Twoje Subaru! Gratulację! Ale skąd masz panie pieniądze? Tyyle pieniędzy?!? Chyba jednak nie kocham tak tej marki, by wydawać tak dużo na auto...lub może po prostu na Subaru mnie nie stać?!? Przynajmniej takie zjawiskowe!
  10. Hmmm, co wchodziło w skład UPG? Trochę to dużo. Ja wydałem mając kiedyś Opla Astrę 2.0 170 km z remontem Turbiny, rozrządem, pompą wody, paskiem wielo klinowym, filtrami, świecami, płynami właśnie 3000. Może porównanie bez sensu, ale nie robiłem nigdy UPG.
  11. Wiem tyle, że 2.2 najlepsze, ale znajduę tylko starsze modele Legacy z tym silnikiem. Drugi w kolejności to 2.0 125 km, Trzeci 2.5 156 km, Czwarty 2.0 dohc 156 i 165 km, dalej to te z turbo. Tyle co wyczytałem i ułożyłem z przeczytanych artykułów. Jedną opinię zasłyszałem natomiast w stosunku do 2.0 218 km z Imprezy, jeśli się już skończy to koniecznie trzeba zakuć po remont na wiele nie starczy. Prawda? Czy wymysły Januszy?
  12. Pozytywne. Swoją drogą, czy wszystkie Imprezy GC i GD są SOHC? Podobne pytanie Forester i Legacy. Bo czasem widzę oznaczenie 2.0 16v 125 km???.
  13. Racja psują się również VAG. Aczkolwiek mam doświadczenia z 1.8 turbo i 1.9 tdi i w żadnym nie było upg, pierścieni itp itd. Dlatego to mnie zastanawia. Kupię samochód za 14 i 4 włożę w remont na dzień dobry. To mnie baardzo odstrasza. ps: jeżdziłem Audi A6 C5 allroad...frajda przednia, aczkolwek czuć było że samochód ciężki (mówię o śniegu) Czyli inaczej jest druciarzem który nie ma kasy na utrzymanie samochodu więc klepie naprawy na podróbkach z allegro . Części są drogie , warsztatów jest mało do zwykłego toczydła lepsza jest skoda . Za egzote trzeba płacić , lepiej zakodować to sobie przed nabyciem auta bo potem jest plącz na forum że łożysko kosztuje więcej od piasty . Odpowiedz sobie na pytanie czy naprawdę potrzebujesz auta ze stałym napędem lub jesteś gotowy ponosić podwyższone koszty eksploatacyjne za lepszą trakcje , jeżeli żyjesz w trybie dojazdu w mieście do pracy i weekendowe zakupy to nie ma to sensu . Ja napiszę za siebie , kupiłem subaru ponieważ pomieszkuje na nizinie mazowieckiej w mało zaludnionej strefie tzn, w tą zimę jeszcze nie posypali ani razu drogi do tego spychać jeździ raz na tydzień . Czyli inaczej jest druciarzem który nie ma kasy na utrzymanie samochodu więc klepie naprawy na podróbkach z allegro . Części są drogie , warsztatów jest mało do zwykłego toczydła lepsza jest skoda . Za egzote trzeba płacić , lepiej zakodować to sobie przed nabyciem auta bo potem jest plącz na forum że łożysko kosztuje więcej od piasty . Odpowiedz sobie na pytanie czy naprawdę potrzebujesz auta ze stałym napędem lub jesteś gotowy ponosić podwyższone koszty eksploatacyjne za lepszą trakcje , jeżeli żyjesz w trybie dojazdu w mieście do pracy i weekendowe zakupy to nie ma to sensu . Ja napiszę za siebie , kupiłem subaru ponieważ pomieszkuje na nizinie mazowieckiej w mało zaludnionej strefie tzn, w tą zimę jeszcze nie posypali ani razu drogi do tego spychać jeździ raz na tydzień . Raczej nie uważam się za druciarza. Samochody które miałem, starałem się zawsze naprawiać zgodnie ze sztuką, choć nigdy to nie było ASO. Przed wyborem samochodu podobną drogę przechodzę, czytam, pytam, poszukuję, porównuję ceny części. Porównując przykładowo ceny części do 2.0 125 km nic nie zaskoczyło mnie jakąś zaporową ceną, no może poza jakimś czujnikiem za 1200 zł w ASO. Ja również jestem z Mazowsza, czasem jest tak, że tych bocznych nie odśnieża (bardzo tak lubię). I właśnie wtedy przejechałem się stałym 4x4 a jeżdziłem wcześniej ośką i nagle mnie olśniło...jaka buraczana ta ośka:).
  14. Pamiętasz ile wydałeś na UPG i rozrząd? Ps: Passat B5 i B5 FL ma quattro nie syncro.
  15. Witam serdecznie. Jestem nowym forumowiczem, aczkolwiek nie posiadający Subaru (jeszcze). Moim marzeniem od dziecka (jak usłyszałem bulgot w niebieskiej Imprezie GC), było posiadanie Subaru. Niestety jak to w życiu bywa, plany się zmieniają, człowiek dowiaduje się, że takie samochody kosztują a utrzymanie jeszcze więcej. Ale człowiek dorósł, postanowił, że jednak będzie miał te Subaru. Czytam usilnie od dłuższego czasu wszystko o Subarakach i...jestem załamany! Ile to się naczytałem o panewkach, tłokach, UPG, konsumpcji oleju, kosztach serwisu. Zawsze wydawało mi się, że Subaru to marka twarda, niezniszczalna. Po tych rewelacjach na różnych forach postanowiłem trochę zejść z marzeń by mieć Subaru i stały napęd w samochodzie (quattro VAG nie przemawia do mnie we względów...różnych). Na początku Forester mk1 2.0 125 km z racji trwałości i tańszej regulacji luzu zaworowego, ale jeździłem, osiągami nie powalają, troszkę taki Żuk jak powiedział szwagier:). Później to może Impreza GC lub GD przed liftowe też 125 km, ale takie to nie ładne i mały prześwit..i nagle odkryłem Subaru Outback mk 2. Ideał! Ładny , wysoki prześwit, w miarę jedzie 2.5 156 km. I tu znów otrzeźwienie. Silnik. UPG, panewki, koszty remontu silników...ehh kupie passata B5 FL z bezsilności! Ale nie napiszę tu może ktoś podpowie. Który model z tu przedstawionych będzie najmniej awaryjny? Szukam samochodu do 13-14 tysięcy (dlatego wykluczyłem WRX i silniki doładowane o których wyczytałem jeszcze więcej). I jak to jest z tymi silnikami Subaru ze szczególnym uwzględnieniem 2.5 Sohc? (Będzie LPG.)Temat zakładam w IMPREZA, LEGACY, FORESTER I OUTBACK. Jeśli złamałem regulamin proszę o reprymendę administratora i przeniesienie tematu do prawidłowego wątku.
  16. Witam. Jestem forumowiczem, choć Subaraka nie mam (jeszcze). Pozdrawiam.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...