Piszę dopiero teraz, bo podróż skończyliśmy dopiero o 1.00 w poniedziałek. Szczęśliwie pomimo złej pogody.
W poniedziałek jak zwykle nie wiadomo w co ręce włożyć. Wieczorem "trza" zdjęcia zgrać. Patrzę a tu środa.
Wyprawa była wspaniała, widoki przepiękne, ekipa zgrana i fajna (mimo że całkiem obca).
Ale ludzi nic nie łączy tak jak wspólne zainteresowania i przeżycia.
Dziękujemy Wszystkim za wspólne podróżowanie i zabawę, szczególnie Dyrekcji za pomysł na taki lajtowy rajd, przewodnikom za profesjonalizm i organizację, ekipie A&E Film za przekaz medialny.
Czekamy z niecierpliwością na następne 1000 Subariad Light. i obiecuję dalej liczyć rzeczki , strumyki, potoki, ruczaje, cieki, strugi płynące obok Subaru,
DOOOOOZOOOOBACZENIA