Nooo.... Nas w lesie wyprzedzal zlotowiec miedzy drzewami na maksa i uczestnikow przed nami. Kije i kamienie walily po nas i szybach i wjazd prosto pod maske przy widoczności niewielkiej od kurzu. A jechaliśmy szybko. Tenze uczestnik na dojazdowce w mieście.,przejscia dla pieszych, ruch wyprzedzal kolumnę uczestnikow w liczbie siedmiu. Jak to wyglądało to kazdy kierowca wie. Nie wspomnę o odbiorze nas jako subarowcow.