Cześć, znajomy ma problem z Foresterem, na słuch pracuje książkowo, natomiast od dołu, do 4 tys obrotów auto jedzie jakby miało 50koni, silnik odpala normalnie, po 4tys idzie ślicznie(na jałowym jest tak samo) natomiast nie wiadomo co może być problemem, podciśnienie, przepływka, przepustnica, świece? Ktoś miał podobny przypadek? Dodam również, że obroty nie falują.
Dodam również, że nie świecą się żadne błędy, ani check engine, jedyny błąd jaki wyskoczył to błąd czujnika od trubiny zaraz po odłączeniu go.