Cześć wszystkim
Kilka miesięcy temu wyskoczył mi check engine i podczas wizyty w serwisie został on skasowany (błąd 2441 - zawór w układzie powietrza, zakleszczony w poz. zamkniętej).
Od tamtego czasu nic się nie działo (oczywiście poza muleniem w zakresie do ok 2,5-3 tys obrotów). Aż do wczoraj. Znowu wyskoczył check engine i po kilkunastu kilometrach poczułem zapach spalonego plastiku. Otworzyłem maskę i zobaczyłem, że dymi pompa powietrza wtórnego. Czytałem tu kilka wątków na ten temat i zainteresowałem się jej wyrzuceniem. Dzwoniłem dziś do serwisu i dostałem info, że w mojej sytuacji (GD 2006, 2.0R), nie jest możliwe wywalenie tej pompy. Co byście poradzili w mojej sytuacji? Ceny są dość kiepskie bo od 2,5 do 4k za nową pompę, 1000 za zawór. Jak odłączyłem wąż od pompy, to zauważyłem, że zebrał się brud i trochę bardzo śmierdzącego płynu. Czytałem, że takie osady mogą wskazywać także na nieprawidłową pracę zaworów.