Legaś

trochę to kasowanie nie dziala próbowałem a wszystkie chyba możliwe sposoby i d. pa i jeździłem i bez jeżdżenia i wciśnięty pedał gazu i bez ciagle są te j. ne błędy chyba się poddam i wywalę żarówkę z zegarów żeby ten czek zgasł na wieki wiekow

No nie nie mam bo już doczytałem.nie wyrzuca płynu mam drugi korek zmienię. Pojechałem do sklepu kilka kilometrów i wskazówka była normalnie tak mniej więcej na połowie i to jest magiczne a podejrzewam że jak polecę w jakąś traske to będzie cudowac. Zastanawia mnie ten czujnik temperatury może jemu coś dolega.

Niestety dalej to samo tyle tylko że już nie kręci do samej góry wskazówki tak prawie że na granicy maxa ale tak jak wcześniej zaraz spada Czy się zapowietrza to nie wiem tylko raz przeprowadziłem zabieg

Dokładnie samo E Też mi się tak wydaje bo po tych zmianach to sama akcyza wyjdzie co wartość auta Tylko ze tam nie znają gazu w aucie. Kiedyś zatrzymali polaka ojca kumpla z roboty to mu auto odholowali i oskarzyli go ze terrorysta z bombą. Więc to zaboli eksploatacja. Powraca temat jw. Pojechałem sobie dzisiaj 240km i już po wyjeździe na autostradę temperatura skoczyła po sam gwizdek. Zatrzymałem się macha w górę a tu niespodzianka nie gotuje. Odkrecilem korek od chłodnicy wywalilo powietrze i trochę płynu. Uzupełniłem płyn i jadę dalej. Problem w tym że wskazówka coś swiruje raz idzie prawie do końca w górę to zaraz spada do połowy, za chwilę pokazuje dobrze i znowu rośnie tak w 3/4 wskaźnika. No magia jakaś nie można skupić się na jeździe tylko cały czas na ten wskaźnik. Co to może być? Obstawiam czujnik w chłodnicy ale może to coś innego? Pomocy.

Wiesz chętnie tylko nie wiadomo co ci kretyni z wiejskiej w W-wie z tą akcyza powymyslaja bo jak zrobią to co planują to mam dwie opcje albo płacić na szybko do końca roku po staremu albo zostawić na hiszpańskich tablicach i raz w roku jechać tam i robić przegląd i ubezpieczenie. Tyle że jak ta druga opcja to nie mogę założyć gazu. A też nie koniecznie muszę ją przerejestrowywac bo stoi na mojego ojca tam w Hiszpanii więc po pierwszej linii mogę śmiało korzystać.

Pewnie trzeba będzie założyć podlenek gazu ale narazie brak funduszy. Jeszcze noszę się z zamiarem ewentualnej sprzedaży tylko mi jest jej szkoda bo stan niemal że igła. Zobaczymy co to powychodzi z tego wszystkiego.

Nie mam ale myślę że nie mogło reszty wciągnąć do środka ni za małe fi tam jest. Sam jestem w szoku i szukałem tej drugiej części. Ale tak sobie myślę że właśnie tylko po to by uszczelnic zostało to założone. Dodam jeszcze że auto jeździło przez cały czas w Hiszpanii więc to tłumaczy tam jest tylko sprawna klima potrzebna a nie ogrzewanie. I jeszcze jedno silnik przerzucal polski mechanik tam w Hiszpanii więc to też dużo tłumaczy. Nie mniej jednak wszystko jest ok i wielki dzięki wszystkim za pomoc. A i widzę że jesteś wojo ziomkiem z tego samego ukochanego Lublina to tym bardziej dzięki za pomoc trzeba by się było jakoś kiedyś zgadać i spotkać zawsze to warto mieć kontakt z kimś kto już ma do czynienia z subarka bo ta to moje pierwsze doświadczenia z tą marką. Ciekawe czym mnie jeszcze zaskoczy poza tym że chyba rudy 102 mniej palił niż ona.

Termostat wymieniony ciepło wróciło zaje...fajnie. Wojo miałeś rację, chyba mało jeszcze w tym życiu widziałem. Wyjalem tylko kawałek starego termostatu. Więc następne pytanie gdzie jest reszta? Bo jak byl zakładany silnik chłodnica to i termostat też był nowy?

Nie zapowietrza się bo nawet wczoraj ja profilaktycznie odpowietrzalem. Zajrzę jeszcze do tego termostatu. A ta dziurka to mówisz o tej w tym kolnierzu metalowym z tą kuleczka?

Wymieniłem cały silnik bo padł i przy okazji chłodnica bo była już na wykończeniu a termostatu nie było wcale. Nie wiem bardziej bym obstawial chłodniczke bo na postoju obieg wraca i też przez nagrzewnice ale może się mylę. Spróbuję od termostatu. Dzięki.

Witam wszystkich. W niedzielę przyprowadzilem legaca 96 rok 2,2 benzyna z Hiszpanii. Jadąc przez Hiszpanię w temp.powietrza ok25-30 stopni wszystko było ok. Gdy temperatura na zewnątrz spadła w aucie zaczęły się dziać dziwne rzeczy. Wskaźnik temperatury przy prędkości 120 140 zaczął spadać poniżej kreski. Bardzo mnie to zdziwiło. Zatrzymałem się podnioslem maskę a tam wszystko jest ok. Wentylatory się zalaczaly i wyglądało że jest dobrze. Na chwilę obecną tj warunki polskie wskaźnik temperatury podnosi się ale tylko na postoju. Dochodzi jeszcze jedno w aucie nie ma ogrzewania. Gdy wskaźnik na postoju się podniesie to ledwo co jest grzanie. Chłodnica i termostat są nowe układ odpowietrzony. O co może tu chodzić? Czy miał ktoś do czynienia z takimi objawami? Proszę o pomoc gdzie szukać usterki?