Czołem,
Napiszę krótko, mam uszkodzone auto - FXT'05. Lewy bok tj. drzwi kierowcy i z tyłu pasażera, wgnieciony słupek środkowy (na tyle że 'dotyka' fotela/kanapy), wgnieciona podłużnica, odpalona poduszka fotela kierowcy i napinacz pasów, obie boczne szyby w drzwiach, chyba zdeformowana lekko podłoga przy słupku - patrząc od spodu auta. Orzeczona szkoda całkowita (AC), odszkodowanie niskie (połowa wartości auta w polisie). Chciałbym auto naprawić, ale do końca nie jestem pewien jak to rozegrać tak by nie dopłacać (zbyt dużo?). Może dać sobie spokój i puścić auto na aukcje u agenta? Szkoda mi się go pozbywać bo egzemplarz bezawaryjny i jakoś nie widzę dla mnie alternatywy do poruszania się w miejscu, w którym mieszkam.
Z góry dziękuję za odzew..