genero

Czy jest jakaś możliwość zdiagnozowania elektroniki/ elektryki samopoziomowania? Kontrolka mi się pali, ale czujniki są całe i pracują lekko. Czy reakcja na obciązenie tyłu powinna być natychmiastowa?

A jak jest z innymi czynnościami obsługowymi (poza olejem i filtrami) w H6 III generacji (po 2004)? Czy łańcuch rozrządu podlega wymianie po jakimś przebiegu? I co z olejem w automatycznej skrzyni biegów?

A czy przy takiej nierównej pracy - rozumiem że jej powodem jest niedomykanie się zaworów- można upewnić się co do przyczyny bez demontażu silnika? Mam na myśli sprawdzenie np kompresji. Czy do sprawdzenia luzu też trzeba wyjąć silnik?

jak 210 to regulacja płytkami i nie trzeba wyciągać silnika. Ten temat drąży od jakiegoś czasu galtom na obu forach.

przejrzałeś nas to 400- 700 zł w H6 do 2004 czy po.

Widziałem już wyliczenie maksymalne dla nowszego H6 - 240 KM ze zmiennymi fazami rozrządu na ok 7K (przy wymianie wszystkich szklanek na nowe) Co do wyciągania silnika w Legacy / Outback: (przejrzałem serwisówki chyba do wszystkich i mam nadzieję, że czegoś nie pomylę) silniki SOHC (czyli 2.0 137 KM, 2,5 l) mają regulację na śrubki - nie trzeba wyciągać silnika i koszt mały silniki DOHC (2.0 165 KM, 3.0 - 240 KM, 2.5 turbo z outbacka USA) - szklanki - do regulacji wg informacji z forum konieczne wyciągnięcie silnika (nie wiem jak z samym sprawdzeniem) - w serwisówkach silniki stoją ładnie na stojakach jest jeszcze 3.0 - 210 KM - regulacja na płytkach - i to ponoć da się zrobić bez wyciągania silnika A z nową H6 problem tkwi właśnie w tych zmiennych fazach rozrządu i zmiennym "wzniosie" zaworów (variable valve lift - jak ktoś zna ładne tłumaczenie to poproszę)- bo szklanki są skomplikowane i drogie

Wierzę w to 3 tysiące. Dzwoniłem do 2 ASO żeby zapytać o cenę regulacji w 2.0 165 KM (tam też są szklanki i silnik trzeba wyjąc do regulacji- do sprawdzenia chyba nie) i w pierwszym usłyszałem że musiałbym podać VIN żeby sprawdzili w cenniku, a tak z pamięci to chyba nigdy nie regulowali. W drugim poszło mi trochę lepiej, bo serwisant podał mi, że za samo wyjęcie silnika coś koło 1,5k plus części.

Dzięki, w końcu jakaś konkretna wiadomość, bo jak tak szukam po różnych forach to wygląda to jakby nikt nigdy zaworów w H6 nie regulował (albo ich użytkownicy nie udzielają się). Biorąc pod uwagę, że nie trzeba by robić rozrządu i sprzęgła to może to LPG nie takie straszne w H6. Czy serwis podpowiadał może jak często radziliby sprawdzać? I czy części (szklanki) są dostępne czy trzeba czekać na ściągnięcie?

Podepnę się z pytaniem o koszt kontroli i regulacji zaworów w H6 po 2004 r.

Na pewno jest różnica między samochodem z manualem, a automatem (manual nie ma tych cieknących u Ciebie rurek) Przy zakupie warto poszperać bo nowe zamienniki są w cenie używanych.

zwykly_wuj, z własnego doświadczenia ze szkoleniem SJS. Podczas ćwiczenia z przejeżdżania zakrętu z odjęciem gazu w celu dociążenia przodu, w jednej z prób skręcam, a Legac ucieka przodem- zdziwiłem się bo bo wcześniej zarzucał tyłem, a warunki i prędkość takie same- zastanawiam się co u licha, a na to spokojny głos instruktora: zbyt agresywny skręt, zrób to łagodniej . Pewnych rzeczy sam nie wyłapiesz. I jakoś nie wyobrażam sobie hamowania lewą nogą jak Ci nagle w zwykłym ruchu fura wyjedzie przodem. A co do geometrii to sprawdź też kąt pochylenia kół, a nie tylko zbieżność- nie zawsze to ustawiają, a w moim miało to zauważalny wpływ na prowadzenie.

Ja dolewałem przez rok bo nie mogłem zlokalizować którędy ubywa, ale zaczęło ciec za mocno i okazało się że leci na połączeniu aluminium z plastykiem w dolnej części. Kupiłem nową chłodnicę w listopadzie za ok 250 zł i do dzisiaj działa . Bałem się wlewać uszczelniacz. Kupując przyjrzyj się dokładnie zdjęciom bo one się różnią (np ja w manualu nie mam tych rurek po bokach) a nie zawsze sprzedawcy dobrze je opisują (widziałem nawet angielskie- chyba, ale wyglądał jak lustrzane odbicie mojej)

Czy w kalkulacjach nie należało by też uwzględnić, że w 3.0 odpada wymiana paska rozrządu bo jest łańcuch? A to też parę groszy w kieszeni.

W moim Legacy okazało się, że dziwny brzęczący dźwięk to końcówka linki sprzęgła latająca w mocowaniu przy pedale, a prawie rozebrałem deskę bo wydawało mi się, że to zegary.

A co zrobić jak sprężarka piszczy, nawet jak nie jest włączona? Dokładniej piszczy ten mechanizm (sprzęgło?) przy kole pasowym. Wymienia się w nim jakieś łożyska? Smaruje?