Witam,
Problem polega na tym że, forester po przekroczeniu 4-5k obrotów szarpie/przerywa/przygasa (jakby brakowało paliwa) zaczyna tak robić po przejechaniu jakiś 250-300km od tankowania.
Ostatnio podczas jazdy zgasł mimo że miał 13l paliwa w baku, po zatankowaniu odpalił od strzała.Czasem lekkie szarpanie występuje również przy schodzeniu z obrotów. Spalanie jest na poziomie 12-13l po mieście. Problemy te zaczęły się po wymianie pompy paliwa i wtrysków (przestały one działać przez dupne paliwo które śmierdziało rozpuszczalnikiem). Pompa i wtryski wymienione na ori używane. Ogólnie w moim odczuciu forester po tej naprawie jest mniej zrywny i po przekroczeniu 4.5k rpm słabnie. Paliwo na jakim jeździ to 95 najczęściej lotos/shell.
Ktoś wie o co chodzi?