gourmet

był jeden koło Bajecznej, ale się zmył.... 50 zł kosztuje nowy set, tylko nie chcę produkować niepotrzebnie elektrośmieci, bo reszta działa

Kto w Wawie naprawi zepsuty pilot do dzwonka bezprzewodowego?

Jeżeli przy wyborze sugerujesz się drogowymi planami inwestycyjnymi naszego kochanego rządu, planuj od razu pod emeryturę Ja też mieszkam 50 metrów od planowanej stacji metra, tyle, że odbędzie się w innej kolejności: najpierw byłem ja, potem były plany metra, potem już mnie nie będzie, potem będzie metro. -- 20 sty 2011, o 23:21 -- nie zostanie odkorkowany. Już dawno udowodniono, że zwiększanie przepustowości daje tylko chwilową ulgę. Wówczas za kółko siadają ci, którzy wcześniej korzystali z publicznego transportu, bo nie chcieli stać w korkach i wszystko wraca do normy, tzn. do korków

obrona na medal, atak słabiutko

cffaniak

Nie zazdroszczę podejmowania decyzji, ale chyba tam, żeby do roboty było najbliżej?

o to to

OT Marywilskiej, ale jadąc na miejsce przejeżdżałem obok sceny śmiertelnego wypadku http://www.zyciewarszawy.pl/artykul/284 ... kiego.html. Nie chciałem uwierzyć, że ciało było kilkadziesiąt metrów od pasów. :!:

podoba mi się określenie 'nasi gladiatorzy' :shock:

nie dotyczy forum Subaru

dzisiaj jest blue monday , bądźcie czujni do końca dnia

może też podjadę pooglądać. Będzie Subaru corner?

się spóźniłeś o jeden dzień, własnie 14 jechałem do KRK z przyczepą Ponawiam zapytanie Wrocek - Wawa, anybody??? Tylko 2 tarcze i 4 klocki :roll:

jest taki na forum z kreską, nawet podobnie się nazywa

po montażu na klej pozostaje dużo pustych otworów po spinkach, więc woda odpłynie, nie powinna stanowić problemu -- 17 sty 2011, o 18:53 -- są wszystkie po jednej, górnej strony, zapewne od dołu fabryka nie daje?

nie wiem jak twórcy testu, ale z archiwalnych doswiadczeń - swoich , to hamulec i skręcone koła, to nie jest najlepszy pomysł na ratunek... ratunek jest wtedy jak zapinamy kontre i dajemy do wiwatu tłumaczono m.in tym, że po kontrze wpadasz w drugi i wyskakujesz ze swojego pasa ruchu , ale oczywiście im tylko 'wydaje się, że umieją jeździć' :wink:

Pytanie z jakiego poślizgu. niemieckiego :wink:

Podobna metoda wyprowadzania auta gazem na asflacie skończyła się przed plejadami wizytą na ścianie piekarni... Droga publiczna to nie OS i umówmy się, że większość z nas nie ma bladego pojęcia i praktyki jak się prowadzi auto na rajdowych odcinkach. Ci co mają pojęcie, zazwyczaj (choć nie zawsze) poza torem już tak nie cisną. zasłyszane wczoraj w radiowym motomagazynie - wg niemieckich badań statystycznie największe szanse na wyjście obronną ręką z poślizgu jest skręcenie kół w kierunku zamierzonego toru jazdy i hamulec nożny. Wyjście obronną ręką = utrzymanie się na dotychczasowym pasie jazdy = niezaliczenie pobocza ani przeciwnego pasa.

nie poniżej tylko nakładasz jedno na drugie tzn. tak jak zaznaczyłem na czerwono - próg (uszczelka progu) ma się zlicować pod czarnym plastikiem na błotniku?

Jutro położę się pod autem i pokombinuję. Co prawda w progach siedzą jeszcze spinki, ale na klej łatwiej i bezpieczniej.

adaś może masz fotkę dawcy z progami - podejrzałbym co i jak. Zapytam tez Qby25. Graf sugerował mocowanie na mocny klej.

Od zacnego forumowicza dostałem (kupiłem?) progi, z myślą o wizualnym liftingu kombiaczka GL. Patrzę na auto i na progi i nie wiem, jak połączyć jedno z drugim. 1. jakieś one długie, trzeba pozbyć się chlapaczy? 2. mocować poniżej obecnych progów? 3. zasadniczo - czy to dobry pomysł? Jeżeli zamocuję pod obecnymi progami, będzie bardzo nisko

zrobione, ostatecznie wziąłem żabę, na żabę deskę, ściągnąłem punktowo uszczelkę na dole, żeby było o co zaprzeć, 3 podejścia i drzwi śmigają jak salonowe Masz boju21 pomuczka za wkład merytoryczny i wsparcie

Awansowałem Cię 8)

w nocy to wszystko czarne , naprawdę było zielona i brudna Turlałem się od 8 godzin spod samiuśkich Tater, na Belwederskiej ścigałem się z taksiarzem :roll: Odpozdrawiam