Skocz do zawartości

eurojanek

Użytkownik
  • Postów

    218
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    3

Odpowiedzi opublikowane przez eurojanek

  1. Ten subar na pasek to niezły oldschool musi być - hamulce jeszcze cantilevera ma :o

    Swego czasu był patent na napęd przodu za pomocą linki i ślimaka podpięty do środka supportu. Był bardzo awaryjny i szybko z niego zrezygnowano.

    Niemcy trzaskali też rowery z napędem na wał:

     

    540x405_rower-z-napedem-na-w-154448.jpg

     

    miałem to w łapach - ciężkie jak kowadło :o

     

    Fajny patent jeśli chodzi o przyczepność tyłu w rowerach dh, fr robi niemiecka firma rowerowa Nicolai G-box zwie się to cudo:

     

    251012Nicolai_TFR_Gbox_closeup.jpg

     

    Wszystko fajnie, tylko korzyści z tych wszystkich rozwiązań powinny być wyższe niż minusy z dodatkowej wagi, a nie zawsze tak bywa.

     

     

     

    Japończykowie robili wolnobieg zintegrowany z korbami w dawnych czasach. Bardzo ładny moim zdaniem. Szkoda że już nie robią. Dzisiaj to chyba już tylko w Trialówkach stosuje się ten patent:

     

    da62f560a252072fmed.jpg

     

    Generalnie dla panów Japończyków to szacunek z mojej strony. Tak się składa, że mam w mojej kolekcji kilka starych kolarzówek na komponentach europejskich i japońskich. To muszę powiedzieć że w czasach gdy dajmy na to Włosi czy Niemcy byli na etapie manetek na tulejach ślizgowych - u panów z shimano już skomplikowane manetki na zapadki i sprężynki były standardem, no i dizajn moim zdaniem przepiękny.

     

    Z ciekawszych jeszcze patentów to zdarzyło mi się śmigać na eliptycznych zębatkach shimano. Był kiedyś taki pomysł żeby zminimalizować martwy punkt i zmaksymalizować duży moment:

    800px-Biopacemtb.jpg

  2. Jak kupowałem swego czasu swiftbaru justy, to miał zalany zbiorniczek od wspomagania ponad maksymalny poziom i wspomaganie nie działało. Dopiero gdy nadlałem trochę zaczęło śmigać bez problemu. Sprawdź może masz podobnie z hamulcami (szczególnie że na pochyłym parkujesz).

  3. Nie znam na tyle ustawodawstwa, żeby wiedzieć co się dokładnie pod Pre-Paid łapie a co nie. Na logikę biorąc to jest tak jak mówisz, subleo, ale przepis jest przepis i są różne luki "warunki techniczne" i tym podobne wynalazki, więc nie zdziwiłbym się gdyby takie wałki były legalne. Dla moich wymagań opcja 1 jest okej:

     

    1) zmiana providera

    2) żonglerka simkartami

    3) poskarżenie się instancjom

  4. Moja metoda może trochę druciarska, ale zapewniam że skuteczna: wieki temu w pierwszym moim aucie zaczął mi rudy wcinać karosę a była to Corsa A więc rdzewiuch jakich mało, a że tanie auto to nie szkoda było poeksperymentować: wytarłem rdzewiejące miejsce do gołej blachy, pomalowałem żywicą epoksydową w postaci kleju Distal (tego kremowego), przeszlifowałem, na to lakierek i 5 lat spokoju (dopóki młodszy pewnej zimy mi autka nie skasował), ale rudego pokonałem ostatecznie. Tylko zaznaczyć trzeba że to klej schnący bardzo długo więc najlepiej w miarę możliwości konserwowaną powierzchnię położyć na płasko żeby zacieków nie było, no i oczywiście nanosimy tylko cieniutki film pędzlem z twardym włosiem (np ze świńskiej szczeciny ;p).

  5. Te "paczki" na internet to niezły wkręt. Też się nadziałem na parę stówek w firmach era(obecnie t-mobile) i Idea.

    Ostatnio kupiłem prepaida w oranżerii takiego internetowego. Teraz za każdym razem jak doładuję 50 zł na rozmowy to mi wrzuca 5Gb internetu. W tej chwili mam już 12 Gb niewykorzystanego bo nie nadążam ze zużywaniem, a Iphone chodzi na okrągło po necie. Nawet gdybym zużył wszystko to zacznie ciągnąć z pieniędzy na rozmowy ale tez groszaki a nie po kilka zł za 100 kb. Odsyłam do operatora po dokładne info.

     

    pablonas, VPN - virtual private network - czyli taki LAN (local area network) dla ludzi którzy są poza biurem, przy okazji też: WAN - wide area network to jest właśnie ten internet który mamy z kart sim w urządzeniach przenośnych.

  6. MY 01 Justynka ma 85 koni i lekką budę od swifta, więc fajnie tym można polatać. Ja miałem co prawda tę uboższą o kilka koni wersję z 2000 roku, ale i tak frajdy mi przez 3 lata użytkowania dostarczyła wiele a przy mojej ciężkiej jak cegła prawej stopie nie przekraczała 10 litrów na sto po mieście zimą.

  7. Hej ho!

     

    Rzadko sie udzielam ostatnimi czasy, ale jest potrzeba więc się zareklamuję:

     

    Od niedawna jestem na powrót na moim rodzinnym Podlasiu, więc:

     

    lat 32, szukam pracy w branży CNC jako operator/ustawiacz, względnie jako początkujący mechanik samochodowy (do przeszkolenia?) w podlaskiem najchętniej acz w Warszawie też rozważę jeśli coś się trafi.

     

    Doświadczenie:

    Rok na tokarkach 3 osiowych CNC (Fanuc) jako operator i przy produkcji prądnic, rozruszników firmie Denso w Birmingham UK.

    Trzy lata jako ustawiacz/operator na frezarkach wielkoformatowych 3 osie, programowanie Fanuc i Mazatrol, branża aerospace, praca w duraluminium wszelkich maści i co nieco tytan i stal od święta. też w Birmingham, UK aczkolwiek tym razem dla firmy Thyssenkrupp Aerospace.

     

    Nie jestem programistą, nie uczono mnie CAD/CAM'u, ale prosty program "z palca" oczywiście sieknę jak trzeba sobie np. łoże przygotować. Mam tez zrobione uprawnienia na widlaki gazowe i elektryczne. Wszystkie umiejętności i kwalifikacje robione w Anglii. Jeśli to cokolwiek dodaje do pakietu, to przez cały ogólniak i część studiów zaocznych pracowałem jako mechanik rowerowy remontując i składając pojazdy używane przywożone z zaprzyjaźnionego kraju niemieckiego w ilościach mnogich: kozy, górale, kolarzówki z flohmarktów i innych podobnych hausaufloesungów. Obliczam że przerzuciłem w tamtych latach około 2 tysięcy rowerów, także śrubki umiem kręcić trochę.

     

    Języki angielski i niemiecki płynnie (pracowałem też ok. 2 lat w Niemczech jako helpdesk w branży IT)

     

    Poza tym na boczku mam jednoosobową firemke zajmująca się tworzeniem grafiki głównie wektorowej, loga identyfikacje wizualne itp. Może kilka małych przykladów:

     

    grafika na szafki:

    http://fc07.deviantart.net/fs71/o/2011/ ... f42cde.jpg

    koszulki rowerowe:

    http://fc02.deviantart.net/fs71/o/2011/ ... ff93c7.jpg

    ładna pani:

    http://fc01.deviantart.net/fs71/o/2010/ ... 6b0f75.jpg

    character design:

    http://fc09.deviantart.net/fs71/o/2011/ ... b38fd0.jpg

    malczyk:

    http://fc02.deviantart.net/fs51/o/2010/ ... 3e707d.jpg

    busik:

    http://fc02.deviantart.net/fs46/o/2010/ ... c1011f.jpg

    warszawska:

    http://fc05.deviantart.net/fs70/o/2011/ ... 73d012.jpg

     

    /posiadam pełny pakiet Adobe CS5 i ploter tnący wielkości A4, więc jeśli komuś jakaś mała nakleja czy coś to zapraszam.

     

    Za wszelkie propozycje, sugestie wielkie dzięki, bo przecież każde dziecko wie, że:

    "bez pracy nie ma subaraczy" ;)

     

    Pozdrawiam,

    Janusz

  8. Kansas jest super, też ze 3 miesiące temu złapałem fazę na ten kawalek i słuchałem na okrągło w pracy.

     

    A jako że niedługo wychodzi najnowsze dziecko mojego guru jeśli chodzi o symfonie metalowe, pana Ajrena Lucassena, to zapodam kilka kawałków z jego różnych projektów. Pan generalnie wymysla koncept albumy - wielkie przedsięwzięcia, potem sprasza najlepszych muzyków z bandów z całego świata do swojego prywatnego studio i tworzy takie cuda:

     

    Out in a real world (seksi gotyk ;))

    http://youtube.com/watch?v=FW9UALTrtoo

    Valley of the Queens (nastrojowa ballada)

    Looser (folk-rock?)

    http://youtube.com/watch?v=qtAhlPcdh9c

    Love (power metal?)

     

    miłego odbioru

  9. Hehe u dziadka na wsi jak trzeba było traktor zatankować to z beczki do wiadra. Faktycznie trzeba dech mieć spory, ale się ząbki psują od tego :D A w chacie to miałem zrobioną pompkę na silniczek od pralki i pompę olejową od żuka. A w pracy z kolei to mieli podłączony odkurzacz do jednej z beczek ;]

     

    Poszperam w tych kółeczkach do holowania (jak tylko grypę wyleczę).

     

    EDIT: a sprawdziłem od razu: u mnie to jest na stałe do ramy przyspawane więc sie nie podepnie w miejsce tego uszka do holowania :/

  10. Ale o co Ci chodzi, chcesz kupić, nie wiesz jaki, czy nie wiesz czy można?

     

    Pierwsze pytanie czy można a drugie jeśli tak to jaki hak będzie pasował, może jakiś numer katalogowy? Kolega ze składnicy części nic nie wynalazł w komputerze, przejrzałem justynki i suzuki po okolicznych złomowiskach i nie znalazłem żadnej z hakiem.

    Pozdrawiać ;)

  11. zapchany chyba odpowietrznik bo po odkręceniu korka zasysa powietrze i standardowo: gwizdanie uszczelki w oknie ;)

    Mnie też zawsze zasysa ale jeżdże tak od 7 lat i przestałem sie tym przejmować, może tak ma być?

    Co do uszczelki w oknie to u mnie pomaga cofnięcie szyby o 2 mm w dół i przestaje świstać :wink:

     

    Fakt, pomaga opuszczenie szyby ;) Korka baku nie dokręcam na maksa i tez jest okej.

    A jeśli znajdzie się jeszcze jakiś dobry Subarytanin skłonny dać jakieś rady dot. haka holowniczego (może ze Swifta pasuje jeśli tak to od którego modelu?) to Bóg zapłać :D

  12. To może i ja sie przywitam i przedstawię trochę dokładniej oraz poproszę o członkostwo w zaszczytnym klubie subarstynkowym ;)

     

    Jestem Januszem, pochodzę z Bielska Podlaskiego (pod Białymstokiem) lat 28, jestem wykształciuchem na emigracji: wcześniej w branży IT w Niemczech, obecnie już 2gi rok mieszkam w Birmingham w Anglii, przebranżowiłem się (bo emigrantom w Anglii nie można do biur ;p) i pracuję na tokarkach CNC robiąc głównie narzędzia. Z mechaniki samochodowej jestem niestety noga (mam nadzieję że się tu dokształcę) natomiast rower złożę z proszku w 2 godziny w środku nocy z zawiązanymi oczami (przerzuciłem w mojej karierze kilka tysięcy sztuk ;p) Zainteresowania: rowery, podróże, jęz. obce, chemia, muzyka (głównie wszelkie odmiany progresywnego grania).

     

    Moja justynka to rocznik 2000 (1 rejestracja) ze zgrabnym spojlerkiem z tyłu od niemcow. Kupiłem ją z 75tysiącami mil na zegarze od salonu subaru, gdzie służyła za autko prezentacyjne i przywieź powieź pozamiataj ;p Pełna historia serwisowa. Książeczka gwarancyjna z ostatnim stemplem przy 75 tysiącach. Są wszystkie rachunki za naprawy (większość z tego salonu subaru), także wiem mniej więcej co gdzie w aucie piszczy, dodatkowo tu w Englandzie przy badaniach okresowych dokładnie wypisują co należałoby już wkrótce zmienić więc jest dodatkowa wartość takich badań. podwozie wygląda ok, gdzie niegdzie rudy ja gryzie ale dopiero zaczyna podgryzać. Odkąd ją kupiłem (3 miesiące) na razie jedyna naprawa to zerwany kabelek od świateł. Z dolegliwości zauważyłem stukanie w lewym tylnym kole na dużych wybojach, zapchany chyba odpowietrznik bo po odkręceniu korka zasysa powietrze i standardowo: gwizdanie uszczelki w oknie ;) Do tego wspomaganie kierownicy zdawało się nie działać, ale po odkręceniu pojemnika wyrównawczego płynu do wspomagania okazało się że jest zalane pod korek - po nadebraniu do ludzkiego poziomu od razu zaczęło wszystko chodzić jak nasmarowane ;)

     

    Musze przyznać że fajnie było się przesiąść z wysokiego auta do takiego gdzie się praktycznie dupą po asfalcie sunie, do tego zwrotność i przyspieszenie tego cuda w mieście jest zaletą nie do przecenienia (szczególnie po przesiadce z wielkiego passata kombi w dieslu - nieborakowi strzelił wał korbowy).

     

    A teraz kilka fotek (dałem jej po napisie na drzwiach żeby było wiadomo że to nie swift ;p) świnkę przykleję jak tylko wytnę ploterem w wolnej chwili.

    ml58257bddeef3356093481a2362000c07a18a7197740.jpg

    ml58258cc1be2756ee268969328208597b5bd90193290.jpg

    ml58264d7041c219f37bf944fb3a8f8b8fa5cde83262.jpg

    ml5826030d709636c9381de7ee32591032d27b978069.jpg

    ml582610c7e40bfa57cbf423a47c65fcd380c1a130326.jpg

     

    I teraz tak: jako że zmieniłem na to auto z kombiaka a jestem zapalonym cyklistą (i widziałem już w tym temacie jakie patenty forumowicze stosują) to chciałbym się zapytać czy ktoś z Was poleci mi jakieś godne zaufania bagażniki rowerowe na moją subarynkę. Jeżdżę rowerami wszelkiego rodzaju (xc, street, racing) od groma a najczęściej trialówką:

    ml582442596a5e119b63ccc73b675925f6aa22840875.jpg

    specyfika tego roweru (przełożenie prawie 1:1, brak siodelka i trudne w demontażu tylne koło) uniemożliwia dojazd nim na miejscówki, a częste wyprawy i pokonywanie krótkich tras skłania mnie ku rozwiązaniu mniej kłopotliwemu niż rozbieranie roweru do zera i pakowanie do środka auta. plus w sezonie podróżujemy w 3 osoby więc w środku się z rowerami nie zmieścimy. Dlatego może ktoś z Was ma jakiś pomysł na zamontowanie haku holowniczego do justynki ewentualnie jaki bagażnik na dach. Z tym że preferuję hak i specjalny bagażnik na niego raczej niż dach, a wieszania rowerów na tylnej klapie nie biorę pod uwagę.

     

    Uff na razie tyle. Za wszelkie rady dziękuję. Witam się jeszcze raz serdecznie :* i pozdrawiam :D

×
×
  • Dodaj nową pozycję...