Dzięki za cenne informacje ... w sumie się przydały bo stałem się szczęśliwym posiadaczem SUBARU LEGACY III swiss 2000, 2.0 125 KM. Jadąc oglądać FORESTERA, okazało się, że poszedł. Po przejechaniu 200 km i oglądnięciu 4 złomków u handlarzy, których silniki wyglądały jakby stały trzy lata na deszczu, postanowiłem dać szansę LEGACY sprzedawaną przez osobę prywatną - poczciwego Pana "Zenia", który dbał o swoje auto (jak okazało się po dogłębnych oględzinach). Moja bordowa Lusia była (tak jak sugerowaliście) sprawdzona na stacji kontroli pojazdów. Sucho, bez pierdów, chodzi równo, nie huczy, blacha ok. Jak wiecie jestem raczkujący na tym forum i potrzebuje podpowiedzi, co zrobić aby mój nowy bordowy nabytek wyglądał zacnie (felgi, szyby itp). Z góry dzięki za pomoc.