Witojcie Ja bylem startowalem i rzeczywiscie, bylo niebezpiecznie. Nie bylo miejsca na maly blad. Bylo slisko, wasko a miejscami bardzo wasko. Nie obylo sie bez paru dzwonow. Najbardziej ucierpial chyba czerwony Lancer, niestety opuszczajacy zawody na lawecie. Bylo tez kilka malych otarc na innych autach Adrenalinki bylo na prawde duzo i zabawa jak zwykle byla swietna. Kilka znajomych zalog i piekna pogoda- warto bylo
PS Dzieki Przemek za pilotowanie i Wielkie Dzieki WujKowi ALowi za bezcenne wskazowki
ps2 uwielbienie dla slowa bylo