Dość często bywam w Czechach z racji zamieszkania i odwiedzin w celach turystycznych. Czesi machają i mrugają już z daleka, nie przeszkadza im, że Polacy . Za to u nas już chyba to powoli zanika. Przynajmniej w Karkonoszach i okolicach, chyba zbyt popularna marka w okolicy.
Czasem bywam w Jelonce i okolicach i faktycznie Subaraków od cholery ,dużo imprez GC/GF ,czy starszych gacków,ale dla nich to tanie ,skuteczne auto na sniegu i tez na machanie ,czy ,ruganie nie odpowiadają,oświniaczone tez zazwyczaj nie są
ja odmacham