odpowiadam na pytanie w tytule : tak kupiłbym raz jeszcze XV.
Kupiony ponad rok temu z przebiegiem 48 tys od 1 właściciela, krajowy, pełen serwis, obecnie 59 tys.
2.0 benzyna CVT
Przesiadłem się z TDI manuala na wolnossaka w automacie czy zupełnie inna charakterystyka jazdy. W poprzednim aucie miałem 400Nm od praktycznie samego dołu więc strzał w plecy był niesamowity, teraz jest zupełnie inaczej. Liczyłem jednak, że jako jednostka wolnossąca będzie szybciutko reagował na gaz, ale jednak m.in. przez CVT jest chwila zawahania zanim zacznie się wkręcać
Jeździ się jednak super, zwłaszcza po mieście. Jazda bardzo płynna, taka dostojna:) polecam wszystkim zastanawiającym się nad czy brać MT czy AT. Auto płynie, dla mnie bezstopniowa skrzynia to duży plus. Jednostajny ciąg do przodu jak w tramwaju - mi się podoba.
Każdy swoje zdanie nt. auta wyraża raczej przez swoje doświadczenia z innymi autami, ja przesiadłem się z niskiego i twardego diesla więc dla mnie XV to teraz mega komfort i świetna cichutko pracująca furka.
Uwielbiam mokrą nawierzchnię bo mocny start tym autem jest zawsze perfekcyjny (4x4) nie wspomnę już o jeździe śniegu którego nie mogę się już doczekać. Do takiego napędu łatwo się przyzwyczaić i trudno już będzie w przyszłości przesiąść mi się na auta z napędem na jedną oś.
Co do kręcenia bączków na śniegu - da się (wyłączamy esp i włączamy tryb manualny)
Teraz parę minusów:
-spalanie 11-13l. ale głównie poruszam się po mieście i często robię krótkie odcinki więc często śmigam na zimnym silniku. Komputer zaniża dane dość mocno o 1-1,5l. Czytając róże testy aut to takie wyniki spalania mają teraz mocne auta przyspieszające do setki w 6-7 sekund:) więc uważam, że spalanie nie idzie w parze z osiągami lecz ten haracz na stacji tłumaczę sobie tym, że to koszt mojej bezawaryjnej jazdy tdi palił 6-7l. ale na naprawy wydawałem tysiące:) teraz mam spokój, cenny spokój i nie tracę czasu na jakieś trudne diagnozy....
-brak kąta martwego w lusterku lewym
-nieraz nie "odbija" kierunkowskaz po pokonaniu nie za ostrych zakrętów
-maska nie podnosi się sama na teleskopach (auta 15lenie to już mają) lecz rozumiem to taka cecha charakterystyczna Subaru chyba?
-bagażnik, szału nie ma przy jeszcze 3osobowej rodzinie, ale box dachowy rozwiązał sprawę i w sezonie bagażnik jest tylko dodatkiem, wszystko jest zapakowane w boxie:)
-system start/stop ogólnie jest ok, ale zdarzyło mi się parę razy, że zatrzymuję się żeby wysadzić pasażera - auto gaśnie, pasażer wysiada po czym po zamknięciu drzwi gdy chcę ruszyć, puszczam hamulec i już nie odpala i piszczy sygnał - w sumie nie wiem czego ten sygnał dotyczy bo jest cichszy niż sygnał niezapiętych pasów. Instrukcja mówi że tak ma być
- latem(głównie latem w słoneczne dni) bardzo czuły jest czujnik światła(tryb auto) i wystarczy mały cień drzewa na drodze, aby wyłączały się światła do jazdy dziennej i włączały xenony, co chwila następuje zmiana, myślę że m.in przez to żywotność xenonów skraca się bardzo, ale o tym za chwilę,
Chyba więcej rzeczy nie pamiętam.
Zrobiłem przegląd przy 58 000, ominąłem ASO i dałem Subaru w ręce warsztatu [edycja moderatora]. Znają się tam na Subaru. 2.0 to prosta jednostka, filozofii nie ma więc nie chciałem przepłacać. Zapłaciłem 1200 zł(w tym wymiana żarówki xenonowej!) czyli krzywdy nie ma (wykonane wszystko oprócz wymiany oleju w skrzyni biegów - to za rok)
Klocki z przodu wymieniłem przy 55000 bo już troszkę piszczały (oryginalne to Jurid), wstawiłem Boscha i jest ok.
Co do żarówki xenonowej(prawa)- to wymiana nie jest taka prosta jak opisują w instrukcji. Trzeba ściągać jednak zderzak. Jest jakieś wzmocnienie, które uniemożliwia ściągniecie osłony wewnętrznej.
Wymieniłem tylko jedną pomimo opinii że wymienia się parami - świeci identycznie, różnicy nie ma. Oryginalna to Philips i taką też nową założyłem.
Jestem bardzo zadowolony z tego auta, jego możliwości, trakcji, bezpieczeństwa(również dopracowane pod kątem dzieci), wygody, kosztów utrzymania i wyjątkowości. Nie przeszkadzają mi plastiki, wykończenie i hałasy powyżej 120km/h. Ma wszystko czego obecnie oczekuję od auta. Gdyby jednak miał 250-300KM byłby idealny