recki

A przypadkiem nie MAF w tym motorku? Pucha rezonatora, z prawej strony od przodu. Jedyna wtyczką w puszce

A od centralnego to białe chyba powinny być[emoji3]

Pod Krakowem właśnie zagrzmiało, blyslo a białe cały czas leci! Czas dzieci uspac i chyba będę musiał gdzieś bardzo pilnie jechać[emoji3]

Nie ten zestaw wtyczek! Powinny być jeszcze chyba czarne! Te co spinales to jakiś service mode ale nie do czytania bledow

O to to !! Też właśnie czekam na ten oring - myślałem że leje spod uszczelki, umyłem, podokręcałem a tu dalej klops. Ale jak już umyłem to teraz widzę skąd ciurczy

Weź od nich gwarancję na piśmie bo cena wygląda całkiem fajnie. Za samo napylenie wyjętego już odbysnika biorą 50-100

Aaaa faktycznie. Nie zwróciłem uwagi[emoji3]

Tylko oponki ogarnij bo szkoda wisko! A do wiosny to może być smutno jak duże przebiegi robisz

Możesz podpytać w firmach które regenerują lampy- może coś wymyśla? Napewno wyjdzie taniej niż używki a przynajmniej będzie świeży odblysk

Polift jest inny- inny zderzak (takie info dostałem tutaj na forum) i w środku też chyba inne- ktoś pisał że był w stanie wyjąć odbłyśnik w polifcie bez rozklejania lampy. W przed lifcie- sprawdzalem- niemożliwe. A cena ... nie pamiętam dokładnie ale nowy zamiennik Koito najtaniej znalazłem 1,5 k za sztukę (zdaje się 1490?) także do ori musisz parę stówek dołożyć. Oczywiście sztuka. Ja myślałem nad kupnem GB i potem rzeźba (już po 2-3 stówki można namierzyć używki), są firmy które przerabiają na eu. Generalnie droga impreza. Szukaj tutaj i na all... bo czasami trafia się okazja. Ostatnio ktoś pisał w wątku o regeneracji xenonow w legacy że ma jakieś uczciwe używki do prelifta.

Miałem to samo, kilka tygodni temu wymieniłem całe lampy. Niestety oprócz spekanego mocowania sprężynki odbłyśnik też był w stanie tragicznym i u Ciebie pewnie jest podobnie. Dzięki pomocy kolegi z forum kupiłem lampy w naprawde uczciwym stanie za bardzo fajna cenę. Na all jest sprzedawca który ma cały czas kilka kompletów po 7-8 stów sztuka, moje od niego pochodzą i jest ok (jedna deko paruje ale to ryzyko z jakim się liczyłem kupując używkę). Kombinowałem z lampami prawie 2 lata, od zakupu. Pod sam koniec była już taka lipa że byłem skłonny nawet kupisz OEM za taczke kasiory. Z info praktycznych- lampy legacy/ outback są wymienne w obrębie roczników, do wymiany trzeba ściągać zderzak ale nie jest to dramatycznie dużo roboty. Przekładka w całości zajęła mi 6 godzin a rozkminialem wszystko pierwszy raz.

A gdzieś poza nagrzewnica sprawdzałeś przepływy? Może poprostu pompa pada/ zaszlamiona albo zakamieniona? Może łożysko stroi fochy? Ja bym zaczął od sprawdzenia przepływu na wyjściu z bloku

Ale to powietrze to niby skąd ma się brać że jak korek zmienisz to będzie inaczej ? Zakrec zawór na butli LPG, test CO2 i .... mocno kciuki trzymac

No to jak dla mnie zaburzenia przepływu. Pompa, paski albo coś z czym pompa nie daje rady na niskich obrotach. Aczkolwiek ja się nie znam jakoś specjalnie

Ale ogrzewanie kabiny czy wraca jak temp spada

A nie będzie winne zaburzenie cyrkulacji płynu? Coś z pompą albo gdzieś w układzie coś się przytyka? Jak już jedziesz i spada temperatura to ogrzewanie przypadkiem nie wraca?

Średnica głośników to 165 mm ( w ich miejsce takie weszły idealnie). Co do reszty wymiarów - orientacyjna głębokość to + - jakieś 60 mm bez tej dokładki z mdfu (orientacyjnie bo głośniki leżą w drugim garażu). Dokładka 100% fabryczna i jest po dobrej stronie - ma powodować że dźwięk nie będzie szedł pod tapicerki tylko w kratki. Głebokość tweetera, w takim stanie jak na fotkach to nie więcej niż 25mm. Co do wooferów, bo domyślam się że chcesz wymieniać, możesz spokojnie dawać głębsze, w drzwiach jest sporo miejsca za fabrycznymi głośnikami, tylko żeby były 165 mm (i przód i tył). Po wyjęciu radia przestaje działać ... radio, klima, nadmuchy, awaryjne

Nie pomogę w kwestii naprawy ale jak chcesz to mam radio które mi zostało po przeróbce na stację 2 DIN, pozbawione panela czołowego (plastiku) i paru pierdółek, wszystkie płytki z elektroniką i reszta obecna. Do czasu rozbiórki bezproblemowe w 100% (podpiąłem przed rozebraniem i wszystko chodziło, nie jeździło u mnie w aucie- kupione na allegro do tej przeróbki). Wersja GB (obrócone prawo lewo pokrętła od sterowania klimą i te górne). Ewentualnie mam też moje stare - identyczne jak Twoje, sprawne i kompletne. Chętnie spieniężę jedno albo oba bo leżą i się kurzą. Tutaj masz linka do ogłoszenia

No to nie wiem sam. Ja mam 05 i nie mam tych uszu tylko jedna śrubę pod rozkładanym uchwytem

Aaa to ja mam całkiem bez tych bocznych śrubek! Nawet bez tych wsporników po bokach. Który masz rocznik i wersje nadwozia?

Jestem 100% pbowcem ale na mój rozum to awaria świecy może wynikać z 2 kwestii. Przebicie do masy i wtedy jak piszesz będzie spalony bezpiecznik i info na blacie albo przerwa w obwodzie. Ta druga sytuacja bezpiecznika nie spali, czy zaświeci na blacie? Nie wiem. Druga sytuacje chyba tylko omomierzem zdiagnozujesz.

Te klikalne haczyki do wieszania toreb czy te na gumy, takie oczka przy podłodze? Jak te pierwsze to otwierasz haczyk i śrubokrętem gwiazdkowym wykręcasz że środka śrubę. Jak te drugie to 10 oczkowa, po rozłożeniu haczyka widać śrubę, jak ja wykrecisz to wyciągasz poprostu do siebie na siłę. Nie potrzebujesz w ogóle ruszać boczków. Przenajmniej kombi tak ma

Szarpiesz za siedzisko do góry trzymając od strony przodu. Z kanapy wychodzą dwa zaczepy w kształcie U w podłogę które musisz na siłę wyciągnąć. Czyli jakby na kanapie siedziała dziewczyna, chcesz złapać za kolanko ale ręka ześliżgnęła się na kanapę. Tutaj ciągniesz. I z drugiej strony druga dziewczyna i analogiczna sytuacja. Jak wyjmiesz siedzisko kanapy reszta jak na patelni - śruby od opieradła.

Z tego co wiem to tylko mijania i drogowe. Na postojowych nie możesz jeździć a co za tym idzie używać pmg. A kwestii przekaźników może komuś się przyda: Ogólna zasada działania jest analogiczna do przełącznika (nie włącznika), czyli przełącza między obwodem pierwszym a drugim a nie włącza. Tyle że kwestie naszego palucha którym byśmy klikali pełni podanie zasilania na wejście sterujące. Każdy posiada oprócz tego wejście i dwa wyjście między którymi się przełącza (jeżeli jedno wyjście puścisz w powietrze to oczywiście dostaniesz włącznik). Generalnie są dwa (może dwa i pół) typy przekaźników: -monostabilne (czyli takie które zmieniają stan tylko na czas podawania napięcia na wejście sterujące) -bistabilne (czyli takie które podanie napięcia przełącza na inny stan i w nim zostają do kolejnego podania napięcia) W obu przypadkach odłączenie zasilania przekaźnika powoduje jego restart czyli jakby był wyjęty w pudełka. Wyjątkiem od tej reguły są przekaźniki z "pamięcią" które po prostu po zdjęciu napięcia zasilającego pamiętają ostatnią pozycję (ale spotkałem się z takimi tylko w przypadku energetyki, nie spotkałem takich w motoryzacji). Przekaźniki posiadają dwa rodzaje wyjść NO (normally open) i NC (normally closed). Rodzaje wyjść nie oznaczają nic innego jak stan w jakim znajduje się wyjście po zresetowaniu/ podaniu zasilania na przekaźnik. Czyli łopatologicznie jeżeli do wyjścia NC podłączymy żarówkę to po podłączeniu przekaźnika żarówka się zaświeci, jak zasterujemy przekaźnikiem to zgaśnie. Przy wyjściu NO, żarówka będzie zgaszona do momentu zasterowania. Ale nudy w robocie że mi się chce takie wykłady pisać

Nie włączy się. Taka jest zasada działania bistabilnych- po zaniku zasilania wracają do poz początkowej. Po to żeby ustalić która początkowa jest poprawna (no w końcu 2 nogi "wyjścia" na przekaźniku) pisalem o wyjściu no (normally open). Tak w ogóle to każdy tego typu obwód o poborze większym niż te kilka naście, może bardziej dziesiat W lepiej puszczać przez jakiś przekaznik- nie wypalają się styki we wlaczniku (są odpowiednie włączniki itd itp- wiem, pisze o ogólnej zasadzie)