Skocz do zawartości

Darek Wojciuch

Nowy
  • Postów

    7
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Profile Information

  • Płeć
    mężczyzna
  • Skąd
    Kamesznica
  • Auto
    Subaru Impreza 98' 2.0 125KM

Osiągnięcia Darek Wojciuch

..:: Świeżynka ::..

..:: Świeżynka ::.. (1/13)

0

Reputacja

  1. Sonda wymieniona , stara była padnięta. Przejechałem trochę km i nie świeci check póki co. Co do pracy silnika to na benzynie wydaje mi się że coś sie poprawiło ale na gazie dalej mu brak mocy chociaż jest lepiej. Pojeżdzę trochę, posprawdzam i w razie czego będę szukał dalej. Gdy wymieniłem sonde to jechać na regulację gazu? Pomoże to czy raczej nie? A i pytanie całkiem z innej beczki, powyżej 150 km/h słysze brzęczenie w środku auta. Gdzieś tak jak by gdzieś wewnątrz deski rozdzielczej coś brzęczało lub zaraz pod szybą pod maską. Pompa wspomagania to może być bo przy maksymalnym skręcie mi zaczyna wyć. Jakieś sugestie?
  2. Skoro są 2 sondy to którą wymienić i gdzie się znajdują ? jedna jest przed katalizatorem ( którego nie mam ) a druga gdzie? i błąd 32 której dotyczy?
  3. pod kierownica na tych wtyczkach co się spina i odczytuje błąd gdy mruga check
  4. Dobra sprawa wygląda teraz tak. Pojeździłem trochę przez weekend ( ok 600 km) i zauważyłem że na gazie idzie gorzej niż na benzynie. Bardziej muli więc to wina gazu będzie, bo na benzynie czuć większą moc i płynniejsze przyspieszanie lecz momentami dalej go dławi jak na tym tak na tym. Wizyta u gazownika powinna pomóc żeby jeździł tak samo na tym i na tym. Druga sprawa to taka że na złączkach wywala sondę , jeśli dobrze pamiętam to gazownik mi kiedyś mówił że to od gazu i nie muszę się niczym przejmować ale czy na pewno?Da się sprawdzić jakoś czy sonda działa poprawnie? Cewkę spróbuję ogarnąć bo niedaleko gościu sprzedaje części do imprezy z 99' i może akurat będzie miał taką jak ja to może pozwoliłby sprawdzić albo po prostu kupię.Do tego zrobiłem drugi raz fix Garego i trochę pomogło. Wcześniej miałem widocznie spalony opornik i temu nie działało. 2 podejście i są jakieś rezultaty ale dalej go dławi, dużo mniej i dużo krótsze są te "dziury" przy dodawaniu gazu ale dalej jednak jest. Pojeżdżę nim ten tydzień do pracy to wyczuję do końca czy jest poprawa czy tylko mi się zdaje. Pytanie mam jeszcze takie jakiej mocy powinny być te oporniki? Podałem w sklepie że 910k i 22k a on mnie pyta jakiej mocy, lecz się na tym nie znam to powiedziałem że do auta mi to potrzebne może są za słabe i temu nie dało takiego efektu jaki ma być? I czy mógłby ktoś wrzucić na nowo zdjęcia z tamtego tematu jak się to robi krok po kroku bo na razie mam to zrobione tak na odczep się. A i odpinałem czujnik od bloku silnika to od razu wywaliło check i na wolnych obrotach do 3 tys obrotów było czuć że delikatnie go dusi więc czujnik działa tak jak ma działać.
  5. Reset komputera był robiony dziś i po przejechaniu 10 km problem wrócił jak silnik sie zagrzał, wtrysków jako tako nie czyściłem, dolewałem już 2 razy albo 3 ten super dodatek do benzyny co niby czyści wtryski i jeździłem na benzynie przez pewien czas żeby zadziałało ( jeśli w ogóle działa ) ale efektu żadnego. Przepustnicę miałem czyszczoną przy wymianie sprzęgła i też to nic nie dało. Zostało by wyciągnać wtryski , wyczyścić i wgrać nowy soft tylko pytanie czy nie będzie to wtopiona kasa w błoto a auto będzie jeździło zależnie od swojego humoru a poza tym tu są opisane problemy z dławieniem do max 3 tys obrotów a mi potrafi nawet przy 4,5 tys go zdusić . Żadnych błędów , czyściutko
  6. Witam. Na początku chciałbym się przedstawić bo jestem nowy, tak więc mam na imię Darek i jestem posiadaczem Imprezy od ponad roku Kupiłem ja dzień przed urodzinami i byłem zachwycony. W sumie do dziś jestem , no ale to nie temat na wspomnienia i refleksje więc przejdę do sedna sprawy. Problem zaczął się od wymiany sprzęgła. Niestety stare było na wykończeniu i zażyczyłem sobie by mechanik wymienił mi na nowe marki Luk. Po wymianie auto nie chciało jechać o0 szarpało, dusiło, nie wchodziło na obroty, silnik pracował jak by na 3 cylindry więc od razu reklamacja. Mechanik powiedział że nie ma szans żeby wina sprzęgła (inny mechanik, posiadacz takiej imprezy jak ja też mi powiedział że to nie może być przez sprzęgło) więc zalecił mi wymianę kabli, świec, filtra , potem regulacja zaworów ( przydała się bo zawory wydechowe były za ciasne i ogólnie trzeba było sobie to zrobić już ) ale po wymianie tych wszystkich rzeczy polepszyło się tylko troszkę. Autko w gazie z roczna instalacją więc do gazownika filtry i regulacja gazu i dalej nic. Autko jak na gazie tak na benzynie nie chciało jechać. I tak sobie jeździłem aż w pewnym momencie nerwy wzięły górę i zmusiłem samochód żeby popracował do granic możliwości na pewnej długiej prostej. I po krótkiej jedzie przy prędkości ok 200km/h auto zaczęło jeździć normalnie. Kompletnie nic się nie działo. Jeździło tak jak go kupowałem, pełna moc ,0 jakiegokolwiek szarpania duszenia no perfekcja. Do czasu aż wtrysk gazu odmówił posłuszeństwa po 3 miesiącach normalnej jazdy. Nowe wtryski Hana, regulacja i inne duperelki, nowy olej i znowu to samo. Znowu dziura przy przyśpieszaniu, czy to niskie obroty czy wysokie, dodaje gazu a auto zamiast przyśpieszać zwalnia, dławi go i znowu praca silnika jak na 3 cylindrach więc znowu reklamacja. Gazownik zrobił regulację luzów zaworowych chociaż nie trzeba było bo mówił że wszystko ok, przy okazji wymienił uszczelki pod pokrywami bo świece zalane olejem ( planowałem wymienić więc przy okazji) ale nic. 2 tygodnie normalnej jazdy i problem powrócił. Więc do 3 mechanika który miał to samo auto co ja, podpinanie pod kompa sprawdzanie, grzebanie i silnik czysty. 0 błędów , powinno chodzić ale nie chodzi. Spinałem wtyczki i czujnik stuków więc wszystkie opcje opisane z forum sprawdziłem ale żadna nie dział. Ciągle dzieje się to samo. Czy to 1500 obrotów czy 4500 jest dziura w mocy. Najlepsze jest to że nie dzieje się tak ciągle. Gdy silnik zimny wszystko spoko, jak się zagrzeje na początku tez spoko dopiero po dłuższej jeździe brakuje mu mocy. Albo mu muszę zdjąć nogę z gazu i dać na nowo wtedy idzie albo przy nawracaniu lub wolnemu ruszaniu gdy burczy i nie ma mocy wciskam sprzęgło i silnik odżywa. Nie pomaga ostra jazda jak wcześniej , spokojna też nie. Zaczyna dusić to uczucie jak by coś go chwyciło go za ogon i w pewnym momencie wystrzał i pełnia mocy żeby za chwilę zaczęło dziać się to samo. Subaru 4 mechanicy i właściciel 0. Wszystkie pomysły już wyczerpałem co może być nie tak z samochodem skoro wg mechaników wszystko ok a auto nie jeździ. Zastanawiam się nad wizytą w ASO i wymianą softu ECU ale nie wiem czy to dobry pomysł. Ma ktoś jakieś pomysły co może być jeszcze przyczyną czegoś takiego ? Czy lepiej sprzedać i się nie denerwować Wybaczcie za tak długi i chaotyczny opis ale nie miałem pomysłu tak to opisać co się dzieje z samochodem
×
×
  • Dodaj nową pozycję...