Skocz do zawartości

arek_sz

Nowy
  • Postów

    70
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Profile Information

  • Płeć
    nie powiem :-P
  • Skąd
    Sz-n
  • Auto
    Był Forester SH 2.0D, jest Outlander II 2.0D

Osiągnięcia arek_sz

..:: Swojak ::..

..:: Swojak ::.. (2/13)

1

Reputacja

  1. Sugeruję od razu wymienić olej z filtrem. Raz że ten pył, a dwa, że u mnie pływało w oleju tona silikonu.
  2. arek_sz

    DPF itd itd itd

    Ja miałem problem żeby sprzedać swojego za 38k (My10, nowy silnik, 150k km przebiegu)... (na allegro identyczne stały za 60k zł) ale w końcu znalazłem wybrańca/szczęśliwca
  3. Chętnie poczytam o silnikach 2.0 na pompowtryskach (eksploatowanych w normalny sposób ), które padają po 60k km na tyle, że potrzebny jest remont za 30k zł Bo nawet jak w tych pierwszych modelach z początku 2000 lat pękały głowice, to koszt nowej wynosi 5k zł, a nie 30k. Nie jestem aż takim ignorantem, żeby wierzyć w nieśmiertelność jakiegokolwiek silnika - każdy może paść, ale zdecydowana większość silników o które się dba, działają bezawaryjnie latami, a tutaj nawet jak odmawiasz codzienną zdrowaśkę na kolanach dolewając/zmieniając olej i tak nie masz wpływu na prawdopodobnie czekającą Cię usterkę... Jak wszystko z grupy VW. Ale tutaj dodatkowo dochodzi fakt, że kupno używanego SBD to gra w rosyjską ruletkę, w której na 5 na 6 naboi jest załadowanych, a jak widać nawet nowe egzemplarze z 2013 roku mogą być wadliwe. Nie chciałbym aby ten temat wkroczył na jakieś bezsensowne dyskusje na temat wyższości jednej marki nad drugą, bo nie o to mi chodziło. Stąd wybaczcie, ale nie będę dalej zaśmiecał tematu swoimi wypocinami, szczególnie że żadna marka nie jest pozbawiona wad. Jeszcze raz szczere współczucia dla autora. PS. Andrzej, wiesz że jesteś sławny w branży moto? Istnieje wśród mechaników historia o tym, jak pewien przedstawiciel marki stwierdził, że impreza 2.5 sti nie nadaje się do autostradowej jazdy (bo inaczej może się wydmuchać uszczelka spod głowicy). Słyszałem ją dwa razy jako przestrogę jak jeździłem swego czasu po mechanikach, podobnie jak inną (o tym, że "jak forester po puszczeniu kierownicy skręca samodzielnie na prawo, to dlatego, że jak się zaśnie to auto wjedzie do rowu a nie na czołówkę" - autora nie znam). Dopiero teraz skojarzyłem, że chodzi o Ciebie
  4. Już doszło do zmiany, na outlandera Zapomniałem co to DPF, szarpiące sprzęgło (i ruszanie bez choćby muśnięcia gazu bo inaczej dojdzie do uszkodzenia), wyciąganie całego silnika do wymiany świec (które zresztą kosztują >150 zł szt. a nie 40 zł jak w outku), nie wspominając o dużo większym bagażniku i innych pierdołach typu o komputerze, który pokazuje coś więcej niż tylko godzinę w trybie 12h W gratisie miałem też luźno-latającą uszczelkę po silniku i groźby pozwu sądowego pewnego serwisu... Żeby nie było, outek też niepozbawiony wad (kultura pracy silnika dużo gorsza, a jego rozrząd nie jest na łańcuchu), jednak świadomość, że silnik nie umrze mi na środku trasy, a naprawa nie będzie kosztowała 30 000 zł tylko co najwyżej ułamek tej kwoty (nowa głowica silnika VW kosztuje 5000 zł) są po prostu bezcenne dla mojej psychiki
  5. Ja przynajmniej raz w tygodniu (od 4 miesięcy) myślę sobie, że sprzedaż SBD to była moja najlepsza decyzja w życiu (tak ogólnie - nie tylko motoryzacyjne)... Szczere współczucia.
  6. arek_sz

    Pozdrawiamy sie :)

    Chciałbym podziękować wszystkim użytkownikom forum za te 3 miesiące. Dwa dni temu sprzedałem forestera, do Subaru zapewne już nigdy nie wrócę, więc moje konto może zostać spokojnie zamknięte. Pozdro!
  7. Mechanik mi mówił, że oszukują przepustnicę czy coś w ten deseń. Plus jest taki, że działa to tylko w trakcie jazdy (nie ma negatywnego wpływu na działanie sprzęgła - w końcu przejechane już na tym 150k km). Początkowo chciałem to zdemontować, ale jakoś tak bałem się utraty mocy/momentu i zostawiłem
  8. Nie, jak przekroczysz jakąś prędkość to powinieneś mieć wściekły ryk. Subaru to chyba jedyna marka na świecie, która za kierowcę decyduje czy ma zapinać pasy (np. kobiety w ciąży nie muszą, a czasem nie mogą tego robić). Brakuje tylko buta, który kopałby kierowcę w tyłek...
  9. Informacja od poprzedniego właściciela, wg którego ASO nie umiało sobie poradzić z tym DPFem i sugerowali zakup nowego. Na forum też czytałem o podobnych problemach, ale jakoś nie widzę teraz tego gdy celowo szukam.
  10. No tak, ale jeśli producent zaleca wymianę co 100k km, a auto przebujało się 150k bez wymiany, to chyba czas na nią? Edit. sprawdziłem instrukcję - mówi o świecach zapłonowych do benzyny, o dieslu ani słowa...
  11. W tym modelu sprzęgło pada zazwyczaj przez rozhartowane tłumiki drgań, więc prawdopodobnie będziesz miał mocne szarpanie. Jeśli nie miałeś problemu z DPF do tej pory, to chyba muszę Cię zmartwić, bo z tego co wiem, to po 90k km problem robi się na tyle poważny, że albo wymieniasz DPF (kilka-kilkanaście tys. zł), albo go wywalasz. Dodatkowo w moim aucie jest BOX zamontowany przez ASO, na liczniku już 150k km i jeździ ok (ponoć jest ponad 170KM).
  12. Też mi się zawsze wydawało, że ilość garów = ilość świec, ale w Subaru już mnie chyba nic nie zdziwi No ale są raczej 4 (rysunek pewnie upraszcza). Dobrze by było gdyby ktoś potwierdził czy trzeba wyjmować silnik.
  13. Ciekawe czy u mnie była wymiana, bo auto regularnie w ASO serwisowane do tych 150k km. I z tego co rozumiem tę wypowiedź, to raczej można bez wyciągania silnika. PS ile tam świec wchodzi? Bo ze zdjęcia wynika, że 2?
  14. Od jakiegoś niedługiego czasu mamy problem z odpalaniem auta gdy stoi dłużej (> 10h) w niskiej (< 0 stopni) temperaturze. Trzeba długo kręcić rozrusznikiem, potem w końcu odpali. Problemu nie ma gdy auto jest odpalane częściej (np. po 4h) nawet w niższej temp. (-7). Czy można w ciemno postawić na świece (przebieg 150k km)? Wtryski były wymieniane 30k km temu, paliwo OK (z dodatkiem antyżelującym).
×
×
  • Dodaj nową pozycję...