Skocz do zawartości

zorba128

Nowy
  • Postów

    68
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez zorba128

  1. Nie, właśnie nigdy komputer nic nie zgłosił.

     

    Ale znalazłem właśnie wypięty wąż podciśnienia - tylko nie mogę znaleźć gdzie on powinien być założony.

    Silnik EJ20F - ten z plastikowym kolektorem i klapką w puszce nad przepustnicą. Wąż wychodzący w dół

    po prawej tylnej stronie puchy (patrząc od frontu pod maskę); obok rury do przepustnicy.

     

    Podpowie ktoś?

     

    marcin

     

     

    dolot.jpg

  2. Ja tak tylko wrzuce tutaj moją historię w temacie - może komuś się przyda.

     

    ASO (czyszczenie przepustnicy, podejrzenie wtrysków, aktualizacje softu), nie-aso (poprawianie stukowca, różne inne zabiegi z miernym skutkiem).

     

    Problem rozwiązał się gdy po paru latach padła mi sonda lambda (pierwsza). Po wymianie jak ręką odjął. Samochód nigdy nie zgłaszał żadnego błędu. Także jak ktoś z tym walczy - weźcie to pod uwagę - może warto podmienić na inną, chociaż wszyscy mówią że jest sprawna.

     

     

    • Super! 1
  3. Heja

     

    Od jakiegoś czasu walczę ze swoim samochodem - brak mocy na dole, szarpanie, różne takie.

    Jedną z przyczyn okazała się nieszczelność przy kołnierzu rury na przepustnicy - to udało się

    znaleźć i poprawić. Parę dni było super, aż tu bęc - i znowu podobne problemy.

    Muszę jeszcze raz to spokojnie rozebrać i posprawdzać, ale nie wydaje mi się że coś znajdę.

     

    Mam natomiast jedną ciekawą obserwację. Dałem się wpuścić w wymianę wydechu - oczywiście

    nie obyło się bez problemów i poprawiania nieszczelności. Natomiast wydaje się, że szarpanie

    bardzo się wzmogło gdy miałem jakiś lekki przedmuch pomiędzy tłumikiem środkowym, a

    końcowym. Wydaje się że przy dziurze w tym miejscu 4suw powinien jeździć tylko lepiej :)

     

    Nie jest to trochę dziwne? Może to sygnalizuje że coś jest nie tak?

     

    pozdrawiam,

    Marcin

     

     

     

  4. Dzień Dobry

     

    Chyba dopadł mnie mały (a właściwie to chyba bardziej duzy) kłopot. Forek z silnikiem 2.0NA

    (przebieg 150kkm) stuka dość nieprzyjemnie po odpaleniu po zimnej nocy. Najlepiej

    słychać w okolicy 2krpm. Po nagrzaniu (trwa to dość długo - myślę że około 10 minut - trzeba

    przejechać parę km) wszystko się uspokaja i nie ma po tym śladu.

    Ostatnio zaczął też brać trochę oleju (wcześniej nie trzeba było nic dolewać).

    Jestem umówiony na oględziny w przyszłym tygodniu - pewnie trzeba zacząć od sprawdzenia

    co siedzi w filtrze olejowym. Natomiast przy pierwszym krótkim zaglądnięciu pod maskę

    mechanik stwierdził że brzmi jak wał/panewki - co nie jest zbyt szczęśliwą diagnozą.

     

    Moje niewprawne ucho raczej sugeruje że słuchać to mocniej od strony lewej głowicy -

    dźwięk przypomina nie do końca napełnione popychacze hydrauliczne.

     

    Pewnie i tak skończy się na wyciągnięciu i rozebraniu silnika, ale może ktoś coś podpowie?

     

    pozdrawiam,

    Marcin

     

     

     

     

     

     

  5. U mnie can bus wynikał z tego że w forku światła są ściemniane/rozjaśniane - i poprzednie źródła światła nie bardzo sobie z tym radziły. Nie do końca jedno wynika z drugiego - ale z tego co mówili sprzedawcy - oświetlenie z oznaczeniem can-bus lepiej to znosi.

     

  6. W forku mam założone:
    - 3x 31 mm 18 LED C5W żarówka SMD 3014 CAN BUS CANBUS, biała zimna (~6500k), 220lm
      z przodu - są za mocne deczko (świecą obie na raz); kabina tył - ok

    - bagażnik 1x Żarówka LED W5W 6 SMD 5630 ALU z soczewką CAN-BUS 120 lm -  ta jest za słaba

    - zamiast tego władowałem panel 41x36 720lm 6000k (40x45mm max na styk) z kabelkiem W5W - i jest lepiej, choć mogłoby być jeszcze lepiej :P

     

  7. Ja w temacie reduktora. Mówią że w teren AT najwygodniejsze i najbezpieczniejsze (dla samochodu) - nie mam, ale myślę że moga mieć rację. Ale aam mam forka 2.0 NA, z reduktorem - i go uwielbiam. Jadąc wiejskimi (a co dopiero polnymi/leśnymi) drogami - zawsze zapinam LO. Ale faktycznie - trzeba uważać, bo można spalić sprzęgło przy ruszaniu - choć myślę że to kwestia wprawy i wyczucia. Ja to nawet w korku w mieście reduktor zapinam - fajnie się można toczyć na "0.5-tce". Choć ten reduktor forkowy jest taki chyba troche nietypowy - synchronizowany, i o stosunkowo małym przełożeniu (około 0.5 chyba - mniej niż w typowych terenówkach).

     

    marcin

     

     

  8. Hej

    Troszkę off-top, ale spróbuje. Mam problem z głośnym wydechem; nie swoim - i co prawda nie w subaru, ale myślę że temat nieco powiązany - choć stoje po stronie przeciwnej niż w tym wątku.

    Któryś z sąsiadów ostatnio sprawił sobie choppera. Fajny, wielki. Głośny. Mam 9 miesięczną córkę - która budzi się za każdym razem gdy ten gość przejeżdza przez osiedle. Lubie jak silnik dobrze brzmi; sam mam subare, czasem pod oknami przejeżdzie hemi v8 - ale kurcze, na wolnych to brzmi jak nalot bombowy.

     

    Poluje żeby gościa złapać i pogadać - ale chciałbym się dowiedzieć - jak to formalnie wygląda? Przecież on o 20db przekracza dopuszczalne normy hałasu... Da sie coś z tym zrobić?

     

    pozdrawiam,
    Marcin

     

  9. Było pytanie o przełącznik (też mam instalację stag - taki sam jak na zdjęciu parę posów wyżej); u mnie góra panelu była już zajęta diodką od alarmu, więc przełącznik wylądował po prawo na wysokości pokręteł od swiateł (tam gdzie na zdjęciu powyżej jest jakiś inny dodakowy pśtryczek). Natomiast strasznie mnie denerwowało fabryczne białe, dające po oczach podśwetlenie tego przełącznika - przelutowałem diodki na czerwone/pomarańczowe i teraz jest ok.

     

    marcin

     

     

  10. 17 godzin temu, Kambol napisał:

    Napisz proszę, co ostatecznie zamontowałeś do SH.

     

    Ten o którym wspominałem - Boromech 59l 650/230; do pustego wchodzi z tego co pamiętam 49l gazu (zazwyczaj tankuje 45l), podłoga nie ruszana. W komorze koła zapasowego jest kupe miejsca (głównie pod zbiornikiem) -

    jest zamontowany delikatnie pod skosem - jakby go jeszcze bardziej pochylić (i nieco stuningować pływak) to wg mnie jeszcze większy by wszedł...

     

    marcin

    • Dzięki! 1
  11. Na stacji kontroli gościu sprawdzał amorki i przód i tył - tył słabszy, ale w normie. Tylko nie wiem jak je sprawdzić, skoro wytrzepanie to za mało...

    No i w sumie to mam drugą myśl - gdzie są jakieś punkty pomiarowe żeby sprawdzić wysokość zawieszenia? Albo - mógłby mi ktoś zmierzyć u siebie dla porównania? Może przysiadł trochę i przez to ma lekko rozjechaną geometrię...

     

    Cytat

    Na przeglądzie diagnosta znalazł spore luzy na wózku tylnego zawieszenia - konkretnie 2 tylne tuleje.

     

    Kolega mi się lekko wciął w wątek - u mnie gość auto maglował dobre pół godziny - i stwierdził że nie ma pomysłu co może być nie tak...

     

    marcin

     

  12. Ostatnio robiłem parę tras moim forkiem i mam dziwne wrażenie że muszę więcej uwagi niż zwykle poświęcać utrzymaniu toru jazdy przy prędkościach autostradowych. Żadnego bicia, stuków, etc - po prostu zawieszenie/układ kierowniczy jakis taki gumowy się zrobił.

    Porządne opony 2-letnie, dobrze wyważone, ciśnienie książkowe. Dzisiaj byłem z ciekawości na stacji diagnostycznej - nic nie udało się wytrząść/wyszarpać.

     

    Najprostsze wytłumaczenie - ostatnio dość szybko jeździłem i trochę wiało (a forek jak żagiel :) i się mi po postu zdaje że jest inaczej niż zwykle.

    Ale może warto jednak na coś zwrócić uwagę?

     

    Jedno co mi przychodzi do głowy - wrażenie z prowadzenia jak po załadowaniu 200kg do bagażnika - też wtedy się robi taki maślany, tylko już przy mniejszych prędkościach...

     

    pozdrawiam,

    marcin

  13. Zacząłbym od sprawdzenia jaki tam masz alarm zamontowany - fabrycznie prawdopodobnie żadnego nie było. U mnie w forku z podobnego rocznika mam polski quasar, montowany przez ASO w Warszawie przed wydaniem nowego samochodu.

     

    marcin

  14. Ja mam webasto z modułem GSM - jeszcze wygodniejsze rozwiązanie (tylko trzeba pilnować żeby karta sim nie wygasła). Szkoda tylko że moja wersja ma tylko interfejs "dzwoniony" - nowsze mają już support do apki androidowej...

    Zejść z górskiego szlaku w zimie i wsiąść do ciepłego samochodu z czystą szybą - sama przyjemność :). W kabinie sterowanie to malutka przycisko-kontrolka - świeci się jak działa ogrzewanie - i umożliwia włączenie/wyłączenie (z takimi samymi parametrami jak skonfigurowane przez telefon).

     

    marcin

     

  15. Zakładając uszczelkę pod pokrywą - zwczajowo robi się tylko tą zapoconą stronę, czy profilaktycznie obie? (pewnie zależy to od tego, czy trzeba rozbebeszać pół samochodu żeby się tam dostać, czy da się bez większych kombinacji...).

     

    Marcin

     

  16. Coś mi ostatnio forek (SH 2.0 NA,  `2010)  znaczy teren kapiącym olejem. Mam zapoconą lewą pokrywę głowicy i zastanawiam się skąd tam może brać się olej...

    Uszczelka pod pokrywą zaworów? To by chyba kapało spod głowicy, a nie od góry...

    Bać sie?

     

    pozdrawiam,

    Marcin

     

  17. Tak. Luźny był (a właściwie jest...) nit w okolicy zaczepu mechanizmu składania owiewki w lewej prowadnicy. Rozwiązałem sprawę może niefachowo - ale skutecznie - docinając odpowiedni kawałek gumy i wciskając obok przedniego końca prowadnicy - tak żeby ją nieco przyblokować. Trzeba było poszukać gdzie i jak - kilka pierwszych prób się nie udało...

     

    O temacie zapomniałem - co jest najlepszym dowodem, że pomogło :).

    A fachowa naprawa - to chyba rozbebeszenie wszstkiego i porządne zanitowanie na jakiejś masie amortyzującej - skoro działa - to po co przepłacać....

     

     

×
×
  • Dodaj nową pozycję...