jacekb

Ilekroć tam jestem to stoja 3 auta i 1 mechanik...Przepraszam bardzo ale to chyba za mało! Poza tym nie ważne czy rzecz się tyczy wymiany filtra przeciwpyłkowego czy np. naprawy powypadkowej...Sprawę trzeba załatwić szybko i rzeczowo.Ja robię rocznie jakieś 60 tys. km.Nie wyobrazam sobie kolejnych przeglądów bez diagnostyki silnika itp.Jeżeli serwis nie dysponuje podstawowymi narzędziami (np.komputer) to nawet super niezawodne auto może zacząć się psuć...Na łoko kolego to weterynarz może kunia leczyć...A i to nie zawsze.Wkurza mnie ta amatorszczyzna!!!

Mam pytanie do Szanownej Dyrekcji.Czy naprawdę każdy może prowadzić firmę pod szyldem Autoryzowany Serwis Subaru??!!?? Nie trzeba posiadać żadnego zaplecza,sprzętu,ludzi????Nie będę wymieniał z nazwy bo szanowni pracownicy się obrażą,bedą na mnie żle patrzeć a ja do cholery jestem na nich skazany...Bo nie będę jeżdził przez pół Polski żeby wymienić filtr przeciwpyłkowy...(ostatnio jak przyjechałem go wymienić okazało się ,że mechanik w ilości jednego jest zajęty i nie ma czasu,mimo że wcześniej uprzedziłem;FARSA!).I niech mi Szanowni Koledzy Subaru-Maniacy nie piszą ,że w ASO innych marek bywa tak samo...Myślę, że nie!!Dobrze ,że mój Forester się już nie psuje...Zapraszam Szanowną Dyrekcję na mały przeglądzik.Myśle,że Dyrekcja wie gdzie...Czekam z nieciepliwością ,aż jakaś konkurencja zmiecie mój "serwis" z powierzchni ziemi...Albo nie:zaczne jeżdzić do Poznania... jacekb

Jeśli chodzi o moja sprawę to odzyskałem auto równo po miesiącu... Na razie wszystko działa...

No cóż Dyrekcja milczy...Zastępczego auta nie będzie.To już czwarty tydzień...Oprócz tego ,że mam Forysia dostałem darmowa lekcję pokory. taka sprzedaż wiązana...Ale ogólnie Subaru jest cool... :?

To nie paliwo!Pierwsze co robią to sprawdzają jego jakość. Mam swoją stację musiałbym być idiotą gdybym lał do fury rozpuszczalnik...

Widze ,że trudno niektórym uwierzyć ,że była to wada fabryczna...Lojalność użytkowników wobec marki jest więc wzorowa! Niestety nie ma rzeczy doskonałych...Nawet jeżeli są to japońskie samochody. Przekonanie użytkowników o wyjatkowości swoich pojazdów to rzecz którą SIP powinno "pielęgnować".To kapitał z którego można odcinac kupony...Wizerunek marki to nie tylko napęd AWD i bokser.To również poczucie bezpieczeństwa (assistance,auto zastępcze,dobry i szybki serwis).A tego niestety jak na lekarstwo.A tłumaczenie,że jest to odzwierciedleniem poziomu sprzedaży wydaje sie śmieszne...WŁAŚNIE DBAŁOŚĆ O KLIENTA PROWADZI DO ZWIEKSZENIA SPRZEDAŻY!!!NIE ODWROTNIE!!!Bierzcie przykład ze swoich japońskich konkurentów... Wracając do dolnośląskiego serwisu... Nie chciałem podważać kompetencji osób tam pracujących,nie o to mi chodziło.Aby serwis dobrze funkcjonował nie wystarczą szczere chęci jego pracowników.Trzeba im stworzyć WARUNKI! do sprawnego działania!Trzeba zainwestować,stworzyć bazę by klient nie czekał tygodniami na naprawę samochodu...Czy SIP nie ma wpływu na to kto nosi godne imię autoryzowanego dealera Subaru??? :?:

W nowym! aucie wysiada turbina i katalizator a Wy nie jestescie w stanie zaproponować mi niczego oprócz czekania przez kolejny tydzień ,może dwa na części (pewnie mam szczęście ,że nie trzeba ich sprowadzać z Japonii bo wtedy pewnie i z miesiąc)...Przestaje mi się podobać Wasza filozofia działania..."Kup człowieku samochód a potem martw sie sam".Mam pytanie:kupujesz bubla za 170tyś. zł ,masz prawo żądać wymiany na nowy czy nie???Proszę Szanowną Dyrekcję o odpowiedż.

Wada fabryczna.Wiatrak miał luzik i było to bardzo słychać...Przy zdjęciu nogi z gazu takie grrrrrrrr....

Wymiana turbosprężarki w moim Foresterze trwa już prawie 3 tygodnie. Samochód jest prawie nowy (ma przejechane 2 tyś.km). Działalność pewnego serwisu na Dolnym Śląsku po prostu zakrawa na kpinę...Jeszcze nie zdążyłem się nacieszyć nowym autem a już żałuje swojego wyboru.Razi brak kompetencji,opieszałość działania!Katastrofa! Szkoda ,że nie moge oddać wam tego auta!Szanowna Dyrekcjo czy to tak musi być???