Ciągnie się sprawa tego nieszczęsnego dizla z lat 08-09 za firmą jak cień i udawanie 10 lat po fakcie że problem niby jest, ale nie po stronie firmy jest bardziej śmieszne niż straszne. Zresztą jak pisze p. A. Koper zainteresowanie zdycha jak kolejne sztuki SBD. Problem po roku 2010 śladowy, ale w świat poszło, że kupienie jakiegokolwiek Subaru z dieslem to bardzo zły pomysł. Na rynku wtórnym można wybierać wśród krajowych, niebitych, serwisowanych w ASO, negocjować można. Bajka, szkoda że nie dla sprzedającego.
Cudów nie ma, z 4 silników w subaru (2.0, 2.5, 3.0, 2.0D) chyba tylko ten pierwszy nie odstrasza kosztami serwisu. Fakt, są dobre - 2.2 w starociach, 3,6 w rozbitkach USA wiec Kowalskiego to mało interesuje. Kwestia uszczelek pod głowicą w 2,5 (z i bez turbo) to już dla ludu eksploatacja a nie wada. DIesel jak diesel, DPF, dwumasy, EGRy, wtryski, turbiny lecą w każdej marce, subaru dołożyło słabe sprzęgła, za to silniki zdychają u każdego, za to podejście różne i sprawa urosła do obecnej sytuacji. Gdyby nie napęd i rajdowe obrazki z młodości to pewnie z 1/3 uzytkowników wybrałoby coś innego.