Ja jak dokładałem dokładki do Ex Legasia, to wsio poszło na kleju do szyb, tylko trzeba dobrze zapodkładować i najlepiej żeby progi zdrowe były. Jak wyschło to biednie było to ruszyć... Dobry klej o którym wtedy nie wiedziałem to MAMUT, kupisz w mrówce, odporny na drgania, temperatury i łączy powierzchnie metalowo-plastikowe.
Znajomy który wziął odemnie Legasia, ostatnio zlecił zrobienie konserwacji i kazał zdjąć te dokładki progów... Gość który to robił bluzgał niemiłosiernie, bo stracił na to półtora dniówki, żeby je zdjąć, ale no końcu skwitował to tak, że te progi są zdrowe bo były utopione w kleju, żadna woda się tam nie dostała.