Daj znać jak poszło, bo ciekaw jestem. Ojcice dostał zdjecie kiedyś - jego auto niby i niby przekroczenie prędkości o 50km w Wawie. Tyle, ze w tym samym momencie jego autem był w Bielsku u rodziny. Ale u niego się skończyło na wysłaniu oświadczenia i zdjęcia z monitoringu pobliskiego sklepu, gdzie akurat był. W sumie jestem teraz ciekaw jak to zrobili, ze wysłali taką fotę, bo wyjaśnień nigdy nie było, a ojciec za stary by po sądach latać.