Ciężko w kraju kupić sensownego GT w tych pieniądzach. Kto ma zdrowego, ten raczej nie sprzeda, bo w tych czasach to prawdziwy skarb.
Niestety zdecydowana większość Imprez w Polsce to podratowane, gnijące trupki i na takie najłatwiej trafić.
Pomyślał bym nad sprowadzeniem sobie Imprezy z Włoch, tam jest ciepło i nie używa się soli, więc te samochody nie są tam zjedzone tak, jak te sprowadzone ze Szwajcarii, Niemiec, Austrii itp.
Kupujesz, konserwujesz i masz pewne auto.
Inna beczka, to to że oprócz tych 25 tysięcy na samochód, to na pakiet startowy przydało by się z 5-10.