miszael

Był w którymś wątku post Dyrekcji SIP o tym, że dojazdówka ma być dostępna jako akcesorium opcjonalne.

Nie wiem, czy do któregokolwiek samochodu osobowego (nie biorę pod uwagę pickupów i innych typowych bagażówek) włożyłbyś cały rower górski bez składania tylnej kanapy. To się nawet w dużym SUVie nie uda. No ale po złożeniu siedzeń XV jest naprawdę pojemny.

To powinno ci pomóc: A width at base of gate opening 35" B height of gate opening at door from sill to top of opening 30.25" C length of cargo floor to console 95" D length of cargo floor with seats flat and driver seat all the way back 61.5" E width at floor between wheel wells 42" F width of left rear seat 17.5" G width of right rear seat 25.5" H height floor to ceiling by gate 29", Height floor to ceiling right behind rear seats, with seats up 31" I width at top of wheel wells 49" J gate width at middle 40" K gate wdth at top 37" L width from rear seat armrest to armrest 52" M length of cargo floor with rear seats up 32" Miary są wyrażone w calach. Musisz przeliczyć sobie cale na centymetry przyjmując, że 1 cal = 2,54 cm. Sądzę, że rower górski a nawet trekkingowy powinien zmieścić się bez rozbierania. Przestrzenią bagażowa, jaką uzyskuje się po złożeniu tylnej kanapy, XV dorównuje niektórym małym combi. W sieci widziałem zdjęcie, jak po przesunięciu przednich foteli maksymalnie do przodu i złożeniu tylnej kanapy ktoś zmieścił napompowany materac do spania o wymiarach 180x100cm. Subaru XV to naprawdę duży kompakt.

Są w ciągłej produkcji, tyle że fabryka znajduje się w Japonii, a części do Europy płyną statkiem, co trwa właśnie koło dwóch miesięcy. Stacje serwisowe wielu części nie składują, lecz zamawiają na bieżąco na miarę potrzeb, ale tak jest nie tylko w Subaru. Znajomy ma Opla Antarę i pewnego dnia nie mógł go odpalić. Jako że samochód był na gwarancji, pojechał na lawecie do ASO, gdzie okazało się, że kuny przegryzły kable. Naprawa trwała ponad dwa miesiące, bo nowe przewody płynęły z Indochin.

Temat opona jest tak szeroki i tak śliski, że dywagowanie, która lepsza, może nie mieć końca. Ta sama opona może inaczej zachowywać się w dwóch różnych samochodach. Często zależy to od masy samochodu, również od tego, jak pracuje zawierzenie. Może się okazać, że ten sam bieżnik inaczej trzyma się drogi, gdy opona jest szeroka, a inaczej gdy jest wąska. Nawet styl jazdy danego kierowcy ma znaczenie. To jest tak duży zespół czynników, że naprawdę trudno tu cokolwiek porównywać. Może Geolandar nie jest optymalną oponą do XV, ale wśród użytkowników innych marek ma swoich zwolenników. Może akurat do XV nie pasuje. Warto przypomnieć to, co ktoś już wcześniej napisał o tym, że jest to opona przejściowa szosowo-terenowa. Jako taka nigdy nie będzie sprawować się na szosie, jak typowa szosówka. W terenie pewnie również wykazuje swoje niedostatki spowodowane tym, że nie jest typowo terenowa. Opona szosowo-terenowa to zawsze będzie jakiś kompromis.

W sumie to ilość akcji serwisowych dobrze świadczy o marce. Oznacza to, że nie wstydzi się swego produktu. Nie zamiata problemu pod dywan i nie próbuje wmawiać wszystkim wokół, że tak ma być.

Czy jest szansa, że jeszcze w tym roku poznamy specyfikację i ceny XV na 2016 r.? W zasadzie to te dane już są znane, bo wystarczy wejść na stronę innych europejskich sprzedawców Subaru, gdzie odświeżona wersja jest już w sprzedaży od roku. Polska dostaje to samo, co reszta Europy, więc w tej kwestii nic się nie zmieni, ale mimo wszystko dziwi ta tajemniczość ze strony SIP.

A jak to jest z tą homologacją? Czy takie "kombinowane" reflektory, inne niż daje fabryka, z definicji nie posiadają homologacji? Nie mówię tu o przeróbkach robionych w garażu, ale np. o jakimś niezależnym producencie, który wykonuje akcesoria dla danego modelu. Czy bywają takie "inne" reflektory posiadające homologację? A ta firma HidRetrofit, o której napisałeś, jeśli przeprowadza ingerencję w reflektor, czy nie powoduje utraty homologacji, mimo iż w zasadzie nadal jest to ten sam reflektor, który wyszedł z fabryki, ale już nie taki sam? Jak to w praktyce wygląda? P.S. Ja tych reflektorów, których zdjęcia zamieściłem, w Polsce nie widziałem. Te zdjęcia pochodzą zza oceanu. Czy w Polsce idzie takie coś w ogóle dostać?

Co byście powiedzieli na takie reflektory w XV?

Ja też boleję nad tym, że w Europie XV oferowany jest bez EyeSight. Gdyby ten system był dostępny, poważnie rozważyłbym zakup CVT, bo w manualu EyeSight chyba nie występuje...

200 zł??? To żeś chyba w ASO zmieniał.

Gdzieś czytałem, że w Mazdach CX-3 gdy przednie koła są maksymalnie skręcone, to następuje spięcie czy złączenie czegoś na sztywno (nie wiem czego, a nie chcę pisać głupot) i dlatego Mazda w tym konkretnym przypadku radzi sobie lepiej niż XV. Takich testów CX-3 vs. XV znalazłem na youtube kilka i charakterystyczne jest to, że w każdym przypadku test jest wykonywany przy maksymalnym skręcie kół. To świadczy o tym, że te testy są tendencyjne i robione z ukłonem w stronę Mazdy, by wyakcentować tę szczególną cechę. W ogóle to testy model vs. model są o du.pe rozbić. Każdy test da się przeprowadzić tak, by uprzywilejować konkretne auto.

Z tymi testami na youtube trzeba uważać i podchodzić do tego z duuużym dystansem, gdyż ich rezultat zależy całkowicie od tego, kto je robi. Możliwość manipulacji jest ogromna. Każdy test można wykonać w taki sposób, by określone auto wypadło lepiej lub gorzej. Najlepiej jest się osobiście przejechać paroma modelami i wyrobić sobie prywatnie opinię.

Ja bym się w takie coś nie pakował. Jak napisali Koledzy wyżej, zdecydowana większość, a zaryzykuję stwierdzenie, że nawet wszystkie auta sprowadzane z USA są po przygodach drogowych (mniejszych lub większych, ale zazwyczaj to drugie). Wynika to z tego, iż sprowadzenie samochodu z USA nie jest tanie. Aut pełnowartościowych nie opłaca się sprowadzać, bo wyjdą drożej niż europejski odpowiednik. Handlarze kupują zatem za oceanem rozbitki. Jeśli do kosztów sprowadzenia doliczy się koszty naprawy (zapewne byle jakiej) w PL, to aby osiągnąć konkurencyjną cenę na polskim rynku, trzeba bardzo tanio kupić egzemplarz w USA. No a wiadomo, że im bardziej auto uszkodzone, tym tańsze. Czasami zdarza się, że do Polski przypływają zza oceanu samochody zakwalifikowane do zezłomowania, a polscy mechanicy dają im drugie życie. Dużo opowiadać. Jeśli już bawić się w kupowanie auta ze Stanów, to tylko po wcześniejszym dokładnym zweryfikowaniu uszkodzeń. Niestety jedyne, do czego można mieć dostęp, to zdjęcia sprzed naprawy, ale one mogą ci wszystkiego nie powiedzieć o samochodzie. Jest jeszcze opcja taka, że możesz skorzystać z usług firmy pośredniczącej w sprowadzaniu aut z USA, kupujesz wtedy rozbitka i sam sobie go naprawiasz. Wtedy masz pewność, że auto nie będzie naprawione byle jak, najtańszym kosztem. Jeśli jednak zdecydujesz się naprawić auto porządnie, a nie tylko tak, aby było, to licz się z tym, że sumaryczny koszt sprowadzenia i naprawy wyniesie wówczas tyle, co kupno zdrowego auta w PL, więc to się moim zdaniem nie opłaca, chyba że komuś zależy na jakimś specyficznym egzemplarzu, którego nie dostanie się na rynku europejskim. Biorąc samochód z USA musisz wziąć pod uwagę jeszcze jedną ważną rzecz. W USA samochody mają inaczej rozwiązane reflektory. Tą sprawą trzeba się zająć po zakupie, bo jeśli na przeglądzie diagnosta to sprawdzi, to nie podbije ci dowodu rejestracyjnego. Oprócz tego licznik jest milach. Sprzedawcy nie bawią się w podmiany tych elementów, bo są kosztowne. Wkalkuluj więc sobie to w koszty. Dla mnie jedyny plus zakupu samochodu z USA to możliwość dotarcia do zdjęć uszkodzonego pojazdu.

Z tego, co widzę, masz XV z 2015 r., czyli tego po liftingu (a raczej modernizacji). Tam jest inna niż w poprzedniej wersji stacja multimedialna. W Polsce XV w nowej odsłonie jeszcze nie trafiło do sprzedaży. W salonach nie można tego auta (nowego) kupić ani zamówić. Dostępne są tylko egzemplarze demo z roczników 2013 i 2014. W sierpniu Dyrekcja SIP poinformowała, że we wrześniu nowe XV ma być możliwe do zamówienia, czyli sprzedaż ruszy pewnie gdzieś z początkiem przyszłego roku. Na razie jednak cicho sza... Pozostaje nam czekać.

A może to bluetoth ci tak pika. Nie wiem sam. Tak strzelam. Spróbuj go zdezaktywować i sprawdź, jak będzie.

A właściwie nie Imprezy, tylko WRX w wersji hatchback, jak na zdjęciu, które zamieściłeś. No ale WRX to właściwie sportowa wersja Imprezy - jest na tej samej płycie podłogowej, a i nadwozie jest do Imprezy podobne.

To nie mogło być XV. Lifting nie obejmuje elementów zewnętrznych nadwozia. Z zewnątrz nowe Subaru XV pozostanie niezmienione. A co z EyeSight? W Stanach jest dostępny, a czy będzie można liczyć na ten system w wersji na Europę?

Jak wyżej. W toku eksploatacji płyn ulega zanieczyszczeniu. Poza tym nic nie jest wieczne. Każdy płyn smarujący traci właściwości po pewnym czasie. Z tych powodów należy go wymieniać co jakiś czas.

Tak narzekacie na te Geolandary, że aż z ciekawości zobaczyłem, co to za opony i wniosek, który powstał zaraz po pierwszym rzucie oka, to że ta opona nie jest na asfalt. To jest opona szosowo-terenowa z przewagą na teren. Powinna dobrze spisywać się na szutrach. Duże klocuchy i szerokie rowki mają dawać przyczepność poza asfaltem. Poza tym jest twarda, co ma ograniczyć jej ścieralność na kamienistej i żwirowej nawierzchni i pewnie z tego samego powodu ślizga się na mokrym asfalcie, o czym piszecie. Poza tym ludzie naprawdę chwalą tę oponę, ale za właściwości offroadowe właśnie. Myślę, że Subaru zakłada te opony do XV dedykując tym samym to auto na bezdroża. Taka jest zdaje się filozofia tego modelu. A że większość użytkowników jeździ nim "po bułki do sklepu", to już insza inszość. Taki to już znak obecnych czasów, że kupujemy samochody uterenowione, bo mają szereg zalet z tym związanych, ale w teren raczej nimi rzadko jeździmy. Zresztą większość SUV'ów w rzeczywistości nie jest przygotowana do częstej jazdy po bezdrożach. Zawieszenie tego nie wytrzyma. Chcesz szaleć po piaskowni albo lesie, kupuj terenówkę, a nie SUV'a. SUV to taka "terenówka" do miasta. Jaki odsetek posiadaczy XV'a rzeczywiście użytkuje te auta intensywnie w terenie? Projektanci powinni ten fakt uwzględniać zakładając fabrycznie opony do tego modelu. Noszę się z zamiarem zakupu XV, jak wejdzie do ponownej sprzedaży po liftingu i chyba pierwszą jazdą jaką odbędę, będzie wycieczka do gumiarza, żeby założył mi Goodyear Efficientgrip, a Geolandary spróbuję sprzedać jako nówki.

OK. Dzięki. Jak już robią lifting, to fajnie by było, gdyby zrobili lampy soczewkowe. Poczekamy, zobaczymy. Tak czy inaczej chyba się skuszę...

A czy kolejna wersja modelowa będzie nową generacją, czy raczej będzie to samo XV co do tej pory? Pytam, bo jak wpisuję w wyszukiwarce "Subaru XV 2016", to nie wiedzieć czemu często pokazują się zdjęcia Subaru Viziv. A jeśli będzie ta sama generacja, co do tej pory, to czy są planowane jakieś zmiany/modyfikacje w stosunku do dotychczasowej wersji?