1. 126p 600 - dzięki niemu poznałem podstawy mechaniki
2. 126p 650GT - mega autko, obniżony, utwardzony na kapciach 175/50/13 prowadził się jak gokart, żadnym innym autem nie jeździłem tak szybko po zakrętach albo pogorszyły się drogi albo zaczęła pracować moja fantazja albo naprawdę tak dobrze się prowadził.
3. CC sporting - fajne zrywne auto
4. Lanos SE (sport edition) - taki dupowóz z LPG, jak skończył miał ponad 190k bez większych problemów.
5. Peugeot 205 1,9 gti (najszybsze czerwone) - z......sty samochodzik, po 126p 650gt najfajniejsze autko jakie miałem :-)
6. Skoda Fabia 1,4 - służbowa, skończyła na przyczepce, która odpadła od auta i wpadła na mój pas. Prowadziła się lepiej niż Octavia I
7. Octavia 1,9TDI - kolejne służbowe autko, taki dobry pojemny dupowóz
8. Peugeot 205 1,3 rallye - dźwięk z podwójnych gaźników webera przebijał odgłosy subarowego boxera
9. Impreza WRX - fajne auto ale brak mu charakteru
10. Peugeot 205 1,9 gti - taki sam jak wcześniejszy tylko w wolniejszym kolorze :-)
11. Grand Voyager 2,5 TD - bardzo fajny rodzinny dupowóz, tylko ten ryzykowny silnik
12. Chevrolet Orlando - służbowy, rodzinny dupowóz. Nie ma do czego się przyczepić poza zamulonym silnikiem i ilością miejsca w porównaniu do Voyagera.
i jeszcze bym zapomniał o wcześniejszych autkach żony: Tico z LPG oraz 106 1,1 i syna chiński quad :-)
Do tego masa różnych innych autek pożyczanych i użytkowanych sporadycznie :-)