Skocz do zawartości

K0 MAR

Użytkownik
  • Postów

    195
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Treść opublikowana przez K0 MAR

  1. To jest oryginalnie montowana aluminiowa osłona pod silnikiem, a nie płyta.
  2. Na początek - Dexos to normy GM. Dexos 1 gen 2 i nowsze to przede wszystkim formulacje zabezpieczające przed występowaniem LSPI, czyli głównie do turbo (pewnie wielu z Was słyszało o problemach oplowskich 1.4 i 1.6 turbo). Dexos 2 w teorii, od jakiegoś czasu, jest zalecany do oplowskich diesli. Ale to, że olej ma taką aprobatę to wcale nie znaczy, że nie może być stosowany w innych silnikach. Po prostu ma aprobatę i już Ważny jest jego skład, a ten zazwyczaj w większości jest tajemnicą producenta. Dużo dowiadujemy się z analiz zużytych olejów. Natomiast z pisaniem, że Sustina to praktycznie Oplowski Dexos 2 byłbym bardzo ostrożny Ciężko pisać, że olej jest nowocześniejszy. Raczej jego skład jest dostosowany do nowocześniejszych silników. Zdarza się, że kosztem niższego zużycia paliwa oraz emisji zapewnia słabszą ochronę, choć nie jest to jednoznaczne. Generalnie ten temat jest bardzo bardzo skomplikowany. Z punktu widzenia użytkownika bez sensu jest się nad tym rozwodzić. W wolnossaku 2.5 (nawet z bezpośrednim wtryskiem) Sustina jest bardzo dobrym wyborem. To dobry olej. Nie martw się normą, która nie dotyczy Twojego samochodu. Żeby pokazać Ci jak ogromny jest rozrzut napiszę Ci, że ja na identycznym oleju jeżdżę zarówno w STI jak i w FXT DIT. To jest Amsoil SS 0W40. Zupełnie inne silniki, a ten konkretny olej chroni oba znakomicie. I nawet nie ma aprobat, o których piszesz STI interwał co 5 kkm, FXT co 7,5 kkm. Pamiętaj, że olej ma aprobatę ponieważ producent zlecił jego badanie i certyfikację. Są oleje, które takiej aprobaty nie mają, a mimo to mają parametry znacznie dane normy przekraczające. Kierowanie się tylko tym, co jest napisane na pudełku, często może zaprowadzić w ślepy zaułek. Dlatego proponuję Ci nie doktoryzować się z olejów, bo nie starczy Ci życia na kontynuowanie tego wątku Zalej to, co zaleca producent, bo to jest ważne dla bezproblemowego utrzymania gwarancji. Uwierz mi, że przy zmniejszonych o połowę interwałach w tym silniku nie będzie miało kompletnie żadnego znaczenia czy zalejesz Sustinę czy X-Prime. Najważniejsze jest aby olej zmieniać regularnie, w przypadku niemodyfikowanego silnika normą był zbliżony lub zgodny z zaleceniami producenta i dbać o to aby pochodził z pewnego źródła. I wtedy możesz o temacie zapomnieć P.S. Jeśli masz wątpliwości co leje Twoje ASO zawsze masz prawo przywieźć swój olej. P.S 2 Chyba wyszedłem troszkę poza temat
  3. Dlaczego śmieszne? Przecież to V-Power Racing. Bardzo dobre paliwo.
  4. Zerknij sobie na Falken Azenis FK510. Fajna opona. Cicha, dobra trakcja, pewna na mokrym i w sensownej cenie. Mogę śmiało polecić.
  5. Nie możemy wyświetlić tej odpowiedzi, ponieważ znajduje się w forum, które zabezpieczone jest hasłem. Wpisz hasło
  6. Nie możemy wyświetlić tej odpowiedzi, ponieważ znajduje się w forum, które zabezpieczone jest hasłem. Wpisz hasło
  7. Nie możemy wyświetlić tej odpowiedzi, ponieważ znajduje się w forum, które zabezpieczone jest hasłem. Wpisz hasło
  8. wspomnienia wracają, tęsknota chwyta za gardło...
  9. Tak, da się. Kupujesz fotele z Levorga, STI lub WRXa 2015+ i siedzisz ponad 2 cm niżej. Przekładasz tylko szyny z Forka do nowych foteli.
  10. ...niż to paskudne błoto.
  11. Jednak zdecydowanie bardziej lubię gdy jest biało...
  12. A widziałeś może jak wygląda płyta pod silnik do SJ XT? Bo w niczym nie przypomina ona tego czegoś, co jest zamontowane seryjnie. Żeby wpiąć się w punkty montażowe i osłonić cały silnik, to ta osłona ma dosyć skomplikowany kształt i nie jest wcale taka prosta do wykonania.
  13. Mam auto z podobnym przebiegiem (troszkę ponad 220 000 km), więc powiem Ci jak to wygląda z mojej perspektywy. U mnie ten przebieg nie sprawił autu żadnych problemów. Poza wymianami pewnych elementów, które się zużywają, nie ma awarii. Do takich elementów w Foresterze XT należą łożyska (wymienia się kompletne piasty), przeguby (wymienia się kompletne półosie), sprężyny tylne (pękają), tylne tuleje przednich wahaczy oraz akumulatory. Ja wymieniałem dosyć późno, bo dopiero po 160-180 tys. km ale niektórym zdarzało się wcześniej. Jednak w większości są to rzeczy typowo eksploatacyjne. Ciężko mówić o jakichś poważnych słabych punktach. Silnikowo jest bardzo dobrze. Bardzo rzadkie są przypadki uszkodzeń tego silnika. Oleju praktycznie nie biorą, a jeśli biorą to bardziej problemem są uszczelniacze zaworowe. Turbo bardzo solidne. Wymiana ciepła również dużo lepiej zaprojektowana niż w serii EJ. Silnik zupełnie wystarczający do napędzania auta tej wielkości. Porównując do 180 KM X3, to Forester XT jeździ żwawiej. 240 KM wersja X3 jest dynamiczniejsza ze względu na skrzynię. To są moje bezpośrednie obserwacje. Jeżdżę też czasami X5 z 3 litrową turbo benzyną i tu jakiejś ogromnej przepaści również nie ma. Ale i auto dużo większe i cięższe. Silniki turbo z bezpośrednim wtryskiem mają tendencję do LSPI i odkładaniem nagaru w dolocie (tu bardziej wolnossące). Warto dowiedzieć się, o co w tym chodzi, żeby mieć świadomość ewentualnych problemów z tym związanych. Poza tym ja osobiście, z perspektywy czasu, uważam ten silnik za bardzo fajny i bezproblemowy. Pilnować interwałów oleju, lać dobry olej, nie butować na zimno i będzie służył dużo więcej niż 200-300 tys. km. Skrzynia jest... specyficzna. Ja lubię jeździć CVT w Foresterze XT, bo jazda jest absolutnie płynna. Nie ma żadnych szarpnięć, uderzeń, czekania i myślenia co zrobić. Oczywiście o ile jest sprawna. Nie wyje, bo moc i moment w XT są wystarczające aby się sprawnie napędzać przy dość niskich obrotach silnika. Nie trzeba cisnąć, żeby jechał dynamicznie w normalnym ruchu. To nie jest mistrz sprintu ze świateł ale elastycznością może pozytywnie zaskoczyć. Gdy trzeba przyspieszyć również robi to tak, jak się oczekuje. Natomiast kwestia awaryjności tej skrzyni... No cóż. Jest dyskusja na forum na ten temat. Ja mogę tylko powiedzieć ze swojego doświadczenia, że do tej pory nie miałem i nie mam z nią najmniejszych problemów. Pracuje tak, jak w dniu zakupu. Wymieniam olej regularnie co 60 tys. km i nic złego do tej pory się z nią nie dzieje. A auto jest eksploatowane zgodnie z przeznaczeniem. Przejechało kilka Subariad i kilka innych wyjazdów "w plener". Jestem z niego tak zadowolony, że gdy w 2018 roku kończono sprzedaż Foresterów XT kupiłem drugiego i jeździmy nimi do dziś. Myślę, że dużo tu zależy od sposobu użytkowania, świadomości użytkownika i kultury serwisowej. Jeśli ktoś nie wymienia płynu w skrzyni biegów, nawet jeśli ASO tego nie zaleca, sam prosi się o kłopoty. BMW w ZF-ach również nie zalecało, a manual producenta mówił już zupełnie co innego. I posypały się setki skrzyń przy przebiegach rzędu 100-150 tys. km. Po tym wprowadzono już obowiązek wymiany i tak zostało do dzisiaj. Przesiadka z X4 będzie dużą zmianą. To są zupełnie inne auta. Od wyglądu, przez wykonanie, aż po przeznaczenie. FXT prowadzi się bardzo dobrze, choć są SUVy, które prowadzą się lepiej. Im trudniejsze warunki, tym ja czuję się w nim pewniej. Napędowo i prześwitowo jest więcej niż wystarczająco w normalnym użytkowaniu. Nie powala luksusem i jakością wykonania wnętrza, choć materiały są trwałe i solidne, a wyposażenie jest praktycznie pełne. Nie piszę, że jest ładny lub brzydki, bo to jest kwestia gustu użytkownika. Jednak japoński design jest specyficzny i odbiega od europejskich marek. Ergonomicznie jest bardzo dobrze. Widoczność jest doskonała, w każdym kierunku. Miejsca wewnątrz jest naprawdę dużo. Fotele są niepozorne,aczkolwiek bardzo wygodne, nawet na dłuższe trasy. Jest jednak duuuużo głośniejszy niż BMW. To może przeszkadzać osobom przyzwyczajonym do aut premium. Da się z tym żyć, jednak każdy ma inny próg bólu i jeśli dla mnie jest ok, to wcale nie znaczy, że dla Ciebie również tak będzie. Najlepiej jednak mimo wszystko się przejechać. A już ideałem by było, gdybyś sobie wynajął takie auto na np. tydzień i nim pojeździł w różnych warunkach i miejscach. Kosztowo w moim przypadku jest znacznie taniej, niż w przypadku BMW. Natomiast w przypadku awarii skrzyni czy silnika tanio nie będzie. Części używanych jest mało, a to się odbija na ich cenach. Serwisów znających się na Subaru kilka w Polsce jest, więc są ludzie którzy sobie poradzą z awariami. Myślę, że kupując takie auto z przebiegiem ponad 200 tys. km musisz mieć absolutną pewność co do jego historii. Dobrze sprawdzić stan podwozia. Korozja w Subaru to rzecz powszednia. Nie ma się co martwić rudą na elementach zawieszenia ale buda powinna być absolutnie zdrowa w tym roczniku. Bezwypadkowa przeszłość tylko doda pewności. Szukaj egzemplarza jak najbardziej zadbanego technicznie. Forester w tej wersji to bardzo mało problemowe, super uniwersalne auto do wszystkiego. Potrafi dużo więcej, niż większości się wydaje, pali sensowne ilości paliwa, nie zabija budżetu kosztami serwisu. Jeśli trafisz na zadbane auto będziesz się cieszył jeszcze długo jego eksploatacją. Nie uważam, że jest to wydmuszka zaprojektowana na 150 tys. km. Wręcz przeciwnie. Pewnie coś pominąłem, więc jeśli będziesz miał jeszcze jakieś pytania śmiało pytaj
  14. K0 MAR

    Swap hamulców

    Tak. Pasują bez modyfikacji. Potrzebujesz tylko inne śruby do przykręcenia zacisków. Tarcze z rozstawem śrub 5x100.
  15. Nie możemy wyświetlić tej odpowiedzi, ponieważ znajduje się w forum, które zabezpieczone jest hasłem. Wpisz hasło
  16. Najlepszy system jaki widziałem robi Rig'd. Uchylny, z bardzo dopracowanym szybkozamykaczem i redukcją luzów w uchwycie. Ma doskonałe recenzje i opinie. https://www.rigdsupply.com/products/rigd-ultraswing-hitch-carrier-multi-fit Są tylko dwie wady - cena i pasuje tylko na amerykański system gniazda haka. Tańszą opcją jest uchylna wersja ale nie szukałem o nim żadnych opinii. Nie interesował mnie. https://www.rigid-armor.com/shop/spare-tire-hitch-carrier-subaru-outback Oczywiście jak to ze Stanów - plus koszt przesyłki (wysoki, bo to ciężkie i duże elementy), cło i VAT. Czyli mocno kopnie po kieszeni. W naszej części świata nie widziałem takich produktów. Ale śmiem twierdzić, że na system europejski (czyli bezpośrednio na kulę haka) tego się raczej bezpiecznie nie zamontuje. Koło + uchwyt to lekko 50 kg. W tych systemach montaż nie wpłynie na gwarancję, bo nie ma ingerencji w żaden element nadwozia samochodu. To tak, jak byś zamontował platformę na rowery.
  17. Mi w moich Zarach 8x18 ET46 wyszło niemal identycznie - 9,3 kg EDIT: z wentylkami
  18. K0 MAR

    Moje Subaru

    Umyłem, nawoskowałem i wyprowadziłem na spacer. Dzisiaj leje
  19. K0 MAR

    Legastrates

    Ja również zamówiłem do Sti wersję Street. Przyszła wersja Race. Wymiana była możliwa za 4 miesiące, bo zaczęli hurtowo robić do Yarisów GR, więc odpuściłem. Ale szczerze mówiąc bardzo dużej różnicy w głośności między Street a Race nie było, bo czekając na dostawę przełożyłem na krótki okres puszki z Forestera. W Forku jest cicho i przyjemnie. Te same puszki założone w Sti są znacznie głośniejsze Wygląda na to, że bardzo duże znaczenie ma DP i środkowy. Jeśli będziesz chciał porównać, to Race leży u mnie na półce. Nawet samo założenie i odpalenie da Ci pogląd, bo w wolnossącej H6 może być spora różnica. Yakato fajnie robią. Wszystko pod konkretne wymagania. Bez wielkoseryjnej produkcji.
  20. K0 MAR

    Legastrates

    Jakiś konkretny powód na wybór MG? O ile w Forku jestem bardzo zadowolony z dźwięku i głośności MG, to w Sti zmieniłem końcowe. Dźwięk bardzo metaliczny, chropowaty, no i słychać go solidnie Nie chciałeś robić w Yakato?
  21. K0 MAR

    SJ przegub

    W SJ wg mojej wiedzy nie występuje to oddzielnie. Różnica w cenie między ori i zamiennikiem była niewielka. Ja sporo jeżdżę, więc mam jeszcze dodatkowo z tyłu głowy brak problemów z egzekwowaniem ewentualnej gwarancji (przy montażu w ASO). Czy jest musisz sobie odpowiedzieć już sam. Ja uznałem, że oryginały dadzą mi spokój na dłuższy okres czasu stąd taka decyzja.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...