Postanowiłem również i ja zająć się luzem na wycieraczkach. Zakupiłem zestaw Dormana. Po wyjęciu mechanizmu okazało się, że plastiki cięgien są w opłakanym stanie. Wymieniłem trzy sztuki ( bo tyle jest w Dormanie) z czterech. Luz na cięgnach znikł, ale na wycieraczkach pozostał. W czasie jazdy przy opadach deszczu ze śniegiem, cięgno spadło z dźwigni. Robotę na trasie ogarnołem w 15 min i zaraz zamówiłem drugi zestaw Dormana przekonany, że to wina ostatniego nie wymienionego oryginału. Okazało się jednak, że spada właśnie ciasno siedzący "Dorman". Teraz, już po wymianie wszystkich plastików, przy sztywno siedzących cięgnach można było wyłapać luz osiowy na trzpieniach obracających wycieraczkami. Idąc za radą kolegów z postów powyżej, postanowiłem zakupić używkę ( nówka w ASO 1800zł). Kupiłem mechanizm za 120zł, w całkiem niezłym stanie, nawet cięgna sztywno siedzące. Po zamontowaniu luz na końcach ramion minimalny, wycieraczki w końcu nie uderzają o podszybie i słupek
Podsumowując:
-proponuję zacząć od rozebrania mechanizmu i wybadania luzów
-zestaw Dorman likwiduje luz w 50%
-zakupić używany zestaw bez luzów na trzpieniach ramion (ceny dosyć przystępne )
-ewentualny luz na cięgnach zlikwidować zestawem Dorman - z tego zestawu pasują dwa rodzaje "kapturków"; przy montażu mocno zmiękczyć plastik w gorącej wodzie bo wchodzi ciasno i lubi pękać