Skocz do zawartości

lifajf

Nowy
  • Postów

    7
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez lifajf

  1. Happy end. Kiepski ze mnie znawca samochodów. Gdy już zdecydowałem się przespacerować do pracy to dałem tribece ostatnią szanse Kręciłem z 15 albo 20 sekund, ale już po tych 10 sekundach było słychać że zapali bo silnik jakby załapywał z coraz większą częstotliwością No i ostatecznie zapalił Chyba mu po prostu paliwa brakowało. Gdzieś wyczytałem, że w foresterze pomagało kilkunastokrotne przestawianie kluczyka w pozycję ON i z powrotem. Chyba wtedy pompa paliwa podpompowuje wachę. Gdybym był bardziej wytrwały to pewnie tribece też by się to sprawdziło. Dzięki za pomoc, temat można zamknąć.
  2. No to robi się mniej kolorowo Akumulator zmieniony na 75AH na 640 prądu rozruchowego, rozrusznik kręci się dosyć żywo a Tribeca nie chce odpalić. Przy niektórych próbach już jakby miała zapalić ale jednak się rozmyśla. Nie chce zbyt dużo kręcić więc moje próby nie trwały dłużej niż 5 sekund ale próbowałem z 10 razy i lipa. Nie chcę uszkodzić samochodu kręcąc bez końca, a może właśnie trzeba? Czy możecie poradzić coś poza serwisem bo nie chce mi się go holować :/ Siedziałem dłuższą chwilę w aucie z kluczykiem w stacyjce, ustawiałem pozycje ON i wyjmowałem kluczyk. Także to chyba nie problem z immobilizerem, zwłaszcza że po chwili bezczynności zaczyna migać "security" a jak się przekręci kluczyk to znika. A, dodam że na starym akumulatorze jak próbowałem odpalić to pod koniec próby rozruchu, jak już akumulator nie miał mocy, to zrobił się efekt jakby w przeciągu jednej sekundy wielokrotnie przekręcić kluczyk do pozycji ON. Bardzo szybko zapalały się i gasły wszystkie kontrolki, przypominało to trochę zwarcie. Może coś z kompem się stało? A może jakiś bezpiecznik? Tylko od którego zacząć sprawdzanie? Wiem że dużo tych może. Czekam na pomysły jak sprawić aby beczka znów się potoczyła. Pomożecie?
  3. Dzięki za info, po lekturze w sieci również zacząłem dochodzić do takiego wniosku. Oby to było to
  4. Hej, mam słaby akumulator, na diagnostyce komputerowej się nawet wyładował Ale ze dwa miesiące jeździłem i było ok, aż się wyładował. Nie do zera ale kręcić siły nie miał. Wymontowałem akumulator i podłączyłem pod prostownik. Niestety po ponownym zamontowaniu akumulatora prąd jest, wszystko się świeci, rozrusznik kręci ale Tribeca nie odpala Nadal za słaby akumulator czy to raczej problem alarmu lub immobilizera? Miał ktoś podobny problem?
  5. Przyznam że rozważałem taką opcję. Dzięki za ostrzeżenie, przestudiuję gazowanie tego modelu od deski do deski zanim się zdecyduję
  6. Dzięki za słowa otuchy Faktycznie jak na razie nic strasznego u Ciebie nie zaszwankowało. 1 : 0 dla Tribec'ki Może ktoś jeszcze dołączy się do gry
  7. Hej, rozważam zakup Tribec'ki poliftowej. Niestety ograniczony budżet oraz konieczność posiadania faktury VAT nieco ogranicza moją możliwość wyboru. Dlatego rozważam zakup samochodu z pierwszych lat produkcji (2007/2008) z przebiegiem około 200tys. km. I tu gorąca prośba do Was. Napiszcie proszę co sądzicie o takim pomyśle? Może ktoś już nakręcił tyle kilometrów i mógłby się wypowiedzieć?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...