Skocz do zawartości

kogutus

Nowy
  • Postów

    31
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez kogutus

  1. Bylo NTY, poszlo znowu NTY - po drodze poszly spore koszta wiec nie pakowalem sie w orginaly.
  2. Sprawa rozwiązana: Rozwiązanie: - przegub wew. przód
  3. Wczoraj wymienione, i pupka: Doznania: - jest lepiej - wydaje sie, ze buda wpada w mniejszy rezonans - trzesienie teraz wystepuje miedzy 100-120kmh - biegi zasadniczo wydaje sie, ze zmienia teraz lepiej/plyniej (ale nie o to tu chodzilo) - ostatni raz olej mialem wymieniany w skrzyni ok 4 lata temu, natrzaskane juz jakies 120tys km w tym czasie - olej w przekladniach i skrzynii elegancki (bylismy w szoku) Co dalej? Zasadniczo wymienilismy juz wszystko prawie wszystko, lecz wrocimy jeszcze do przedniego przegubu (NTY wiec moze byc roznie) wewnetrznego bo byl on wymieniany ale zasadniczo jakis czas temu - ostatnio 1msc temu wymienialismy przegub tylny. Jesli przegub nie pomoze to podaje sie :/ PS. I jak na zlosc mozna dostac szalu bo znow mi prawa strona (pasazera) nie grzeje :/ a wydawalo mi , sie ze po wymianie nagrzewnicy (na poczatku tego roku) wszystko bylo ok :// Boze Subaru to mozna kochac lub nienawidziec.
  4. Jutro bede mial jak dobrze pojdzie sprzeglo hydrokinetyczne to podrzuce doznania po wymianie. Poki co myslimy, ze to tylko to + wymiana oleji w skrzynii + w przekladniach dla pewnosci.
  5. kogutus

    Subaru Tribeca B9

    Zasadniczo , przykre ale sam wiem, ze prawdziwe i nieuniknione - luzy zaworowe do roboty :/
  6. A co to jest ten lock up? i kiedy wiadomo, ze jest zalaczony/zapiety? Przyjze sie temu - aczkolwiek jak wywzalismy opony to nie byly jakos srogo niedowazone - felgi wydaj sie wizualnie byc ok.
  7. Witam Subarakow, Walcze od dłuszego czasu z jedna kwestia w mojej Trybci, a mianowicie wibrację przy przy prędkościach od 80-140km/h. Ostatnio się nasiliły więc Trybka poszla w odstawkę. Objawy: - trzęsie budą przy prędkościach 80-140km/h - ale to tak pożądnie - przy prędkości 60-70km/h odczucia jak by nie chodził na któryś gar + buczenie - przy prędkości 40km/h buczenie - po rozgrzaniu słychać... no chyba sprzęgło hydrokinetyczne - przy dodawaniu gazu zakresu 80-120 trzesie, po odpuszczeniu gazu przestaje (problem odczuwalny jest na obciazeniu) Porobione: - no praktycznie wszystko :/ - wał, opony, wyważanie - gumy dyfra tylnego - przeguby wewnętrzne - reszta praktycznie nowa Dzisiaj przywiozłem świeżutki wał, wstawiony i pupka (dalej trzesie, może troche mniej ale dalej mocno) - a praktycznie to była ostatnia rzecz, która przychodziła namyśl. Teraz padło na sprzęgło hydrokinetyczne - ale to po części znowu na dwoje babka wróżyła. Macie może jakieś pomysły co może być z moja Trybką? BTW. dla ludzi z okolic Wro polecam takiewaly - panowie wał zrobili praktycznie od reki - 8h!! (a był do wyważenia i oba krzyżaki do wymiany)
  8. Panowie, ale nie wiem czy nie zagalopowaliscie sie troche... z tego co czytam to jakas nadprzyrodzona moca sprawcza bez wyciagania silnika - sprawdzimy zawory? w tribece raczej nie jest to mozliwe. Od siebie dodam, ze na gazie luzy to jedno ale wypalanie gniazd zaworowych i zaworkow w przypadku LPG to dojsc czesta przypadlosc. Zasadniczo LPG jak jest w miare prawidlowo zamontowane nie przeszkadza przy demontazu silnika. Komplet uszczelek 140zl? jakich?
  9. Zasadniczo musze przyznac, ze moje subaru zbliza sie do 300k i silnik a co za tym jego kondycja jest w bardzo dobrym stanie. Zasadniczo jak jest LPG to takie rzeczy szybciej wychodza w praniu- to jest moje drugie rozbieranie silnika. W pierwszym przypadku kopcil i lada chwila trafil szlag zaworek wydechowy, w tym wypadku UPG. Mowi sie, ze te silniki albo sie kocha albo nienawidzi. A co Kamis, masz dalej problem czy korek pomogl?
  10. No grubo na całe szczescie mam znajomych mechanikow od subaru pod samym nosem i praktycznie po kosztach.
  11. No coz skonczylo sie jak to zawsze w Subaru :)) Zasadniczo odnosze wrazenie, ze jak cos sie dzieje to juz czas na zaworki :)) W tym wypadku padlo na UPG - ale zbieglo sie ladnie z robieniem luzow zaworowych. Wymina UPG rozwiazalo sprawe
  12. Tez tak myslalem, ale to bylo by dziwne w kwestii testu UPG - ten raczej rzadko sie myli. Chlodnica wyglada na drozna - jak naciska sie waz od chlodnicy wowczas zaczyna wyrzucac plyn. Dodatkowo ogolnie jest duze cisnienie w ukladzie. PS. Moze jest tak jak mowisz, ze sie cos w ukladzie przytkalo, ale w kwestia ma sie tak, ze po czyszczeniu zona jezdzac przegrzala auto (istnieje takie prawdopodobienstwo) co skutkuje UPG.
  13. Witajcie Tribeczanie Mam takowy problem z mom Trybinką, a mianowicie, wszystko zaczelo sie od nie grzania jednej strefy- padło na nagrzewnice (dojsc szybko bo kurtyny ładnie chodziły)- zamowilem nagrzewnice lecz okres czekania na nia przerasta prog przemarzania zony, tak wiec poczyscilem go specyfikiem (najdrozszy jaki mi polecili w sklepie m.) - po tym cos sie drgnelo ale przelomu nie bylo. Problem pojawil sie tydzien po 1 plukaniu - jadac zauwazylem, ze temp. silnika wzrosla ponad norme o 2 kreski- tu mi sie zapalila lampka. Wiec szybko do mechanika no i tutaj jeszcze raz przeczyscilismy uklad + odpowietrzanie. Dodatkowo zroblismy test UPG magicznym ustrojstwem, ktore kolorem zwiencza dzielo - zabarwilo na zolto wiec jednoglosnie stwierdzilsmy, ze UPG albo mikropekniecie na glowicy. Napewno: - H6 3.0 + LPG - termostat dziala - silnik pracuje rowno - troche dymi ale z tym to nie wiadomo czy dymi bo zimno czy dymi bo dymi - zawory robione 2 lata temu (marzec 2016) Objawy: - tempertartura silnika powyżej 2 kresek od normy - Zimno w aucie Co poczyniłem - czyszczenie układu chłodzenia (specyfik, grzanie, spuszczanie i jeszcze raz - w sumie 2 razy takie cos) - test UPG Teraz moje pytanie jest takie czy to napewno UPG? czy moze po prostu gdzies te kanaliki chlodzace po czyszczeniu sie przytkaly i teraz jest BIG problema z przeplywem plynu chlodzacego? A moze cos zle odpowietrzamy? Aczkolwiek spuszczalismy z Trybki juz plyny jakies 2 lata temu przy okazji zaworow, wymianie pompy wody i wtedy odpowietrzaniem zbytnio nikt z nas sie nie przejmowal.
  14. Witam moje Tribeczki kochane, Mam problem z ktorym walcze i zwyciezyc nie moge, mianowicie ulkad kierowniczy zachowuje sie istnie dziko od pewnnego momentu. Mianowicie objawy sa takie: wyrywywanie kierownicy na dziurach przenoszenie drgan na kierownice zawracanie w miejscu odbywa sie ciezko (ciezko chodzi kierownica) kierownica slabo sie usztywnia przy duzych predkosciach. Co poczynilem: regenerowalem maglownice az w koncu kupilem nowke sprawdzilem amory (sa ok, zreszta na przelomie 1,5r wszystkie wymienione) bylem na trzepakach stan prawidlowy (brak luzow i objawow zuzycia gum) zbieznosc prawidlowo ustawiona cisnienie w oponach ok/opony wywazone (255/55 R18 2.3 bara) Macie pomysly co mogloby byc nie hallo? Padlo podejrzenia, ze opony sa jakies klawe - nie upieram sie bo jakis czas temu zona przebila doszczetnie opone i wymienilem na nowy komplet jakis chinczykow na szybko i tak zostalo- ale z gory uprzedzam, ze sprawa sie juz dziala wczesniej przed wymiana opon.
  15. Zasadniczo probowalem i wydaje sie byc lepiej- teraz pytanie bo w sumie w calym tym ambarasie raczej chodzi wydaje mi sie o pompe paliwa i ten nieszczesny brak filtra ( a raczej o jego forme) - widzialem na alli filtry do Trybki lecz pytanie czy to aby juz dojechana pompa czy zjechany filtr. Wracajac do meritum wczesniej palilo na strzala wiec czekanie 5 sek do mnie trafia nie za bardzo do zony
  16. lutek34 Dziękuje za odp. przepraszam, ze dopiero teraz odp. ale bylem na wyjezdzie bez dostepu do internetu. Sprawdze dzisiaj te napiecia i wroce do Ciebie. Lecz mam jeszcze jeden maly problem z paleniem na zimnym silniku. Gdy auto sobie odstoi to ciezko lapie - czasem nawet za 5 razem. Sprawdzalem pompke paliwa (dziala) filtr wbudowany przeplukalem (syfu co nie miara - tzn. brudu) lecz polowicznie to pomoglo. Pytanie czy to bedzie kwestia tego filtra / pompy czy szukac dalej. 2 lata temu mialem robione zawory (ok 25 tys przejechalem od tego czasu) - silnik chodzi prawidlowo ma moc, nic nei kopci itp. Problem tylko z odpalaniem. Dodam tylko, ze auto ma LPG - zakrecenie butli i jazda na samej benzynie nie wiele rozwiala w tym temacie :/
  17. Witam wszystkich Mam takowy problem - mianowicie swieci mi notorycznie blad P0051 a wiec od grzalki sondy lambda. Co juz poczynilem: - sprawdzilem napiecia na wtyczkach - obie strony maja takie same napiecia - zmienilem miejscami sondy - dalej wskazuje na ten sam bank 1-1 Po powyzszych dzialaniach stwierdzilem, ze obie sondy sa ok, napiecia sa - a problem pozostaje. Stad mam pytanie czy ktos przerabial moze podobny temat? Bo juz brak pomyslow :/ PS. Nie ma w Tribece bezpiecznika od grzalki? (W niektorych auta jest stad pytam).
  18. (zaznaczam nie jestem mechanikiem) A wiec w silniku na każdy tłok mamy po 4 zawory: 2x Zawór ssący - ma za zadanie otwarcie się w odpowiednim momencie cyklu ssania silnika w celu zassania mieszanki paliwowo-powietrznej lub powietrza do cylindra silnika. Po napełnieniu cylindra mieszanką następuje zamknięcie zaworu, aby mieszanka mogła być sprężona. 2x Zawór wydechowy - otwiera się, uwalniając drogę dla rozprężonych w suwie pracy gazów. Po wyrzuceniu spalin z cylindra zawór wydechowy zostaje zamknięty. Tu masz pokazane zawory (na dole 2 zawory wydechowe) - ten po prawej poszedl do wymiany
  19. A wiec wiesci z frontu boju. Subaru nie bylo by soba gdby nie trzeba bylo zagladac do glowic, zaworow itp. Ale juz uprzedzam nie chodzi o luzy, uszczelke czy o mikropekniecia. Sprawa wyszla przy okazji i zapewne nie jest zwiazana z powyzszymi problemami. Mianowicie nie jakos tydzien temu po odpaleniu (kilka dni po wymianie swiec) zaczal pyrkac- odrazu po odpalaniu dalo mi to duzo do myslenia wiec, do samochodu i do znajomego warsztatu. A tam szybkie mieszanie cewkami (bo objaw prawie jak wypadnie zaplonow), pozniej szybko na podnosnik- demontaz ukladu wydechowego no i naszym ocza ukazuje sie zaworek wydechowy - ktory jest ulamany :/ (do zaworku doszlismy szybko bez rozbierania bo byl jakis swist, ktory wskazywal na tamte rejony- rozebranie potwierdzilo przypuszczenia) . Szybka decyzja i za 3h bylo wyszystko rozebrane- szlak by to trafil, ze trzeba bylo wszystko spuscic co sie dopiero zalalo:/ Ale trudno. Zasadniczo- demontaz glowic, glowice do planciarza i do wymiany zaworku, regulacji i przegladu, w miedzy czasie okazalo sie, ze dostac zaworek to prawie jak kolo fortuny ale sie udalo, wiec wczoraj glowice odebrane, w miedzy czasie przyjszly uszczelki i origni oraz pumpa wody - bo jak juz rozbieramy to wymienimy. Wczoraj zaczelismy go skladac - co juz troche czasu zajmuje- kazda sroba dokrecana z odpowiednim dociskiem (oraz katem) + to, ze nie pozalowali srobek, czyszczenie po silikach, zalozenie nowych sililkow- ustawienie rozrzadu na znacznikach w sumie przebieglo nam ok - w poniedzialek wkladamy serducho i odpalamy.
  20. A to ogolnie jakas dziwna sprawa wg specow od Subkow- EGR wyglada jak by byl fabrycznie zaslepiony Bledow w ogole nie wykazuje. A zapomnialem wczoraj napisac, ze pomiar cisnienia na swiecach nie byl tragiczny (na poziomie)- to tak w kwesti ow glowic i uszczelek. PS. naprzyszlosc dodam, jesli ktos by sie zastanawial ile czasu zajmuje wymiana swiec w tribece to tak z 60min, bez wyciagania silnika- ale trzeba sie w klucze wyposazyc.
  21. Odgrzewam swego kotlyta. Zaczne od tego, ze w miedzy czasie odwiedzilem wiele "madrych ludzi". Zasadniczo jedni nie wiedzieli o co moze chodzi a drudzy: zdarta plyta glowica/zawory/gniazda. Na samym koncu natknalem sie na magika, ktory stwierdzil, ze dla niego jest tu ok, a cala sprawa tkwic moze tylko i wylacznie w zatkanych wtryskach lub poprostu komputer sie przemapowal pod wplywem zle wyregulowanego gazu (takowy stan wystepowal - za duzo dopala gazu ok 10% wg gazownika). W przyszlym tygodniu wybieram sie do warszawy bo we Wroclawiu nikogo kto by mi to zrobil nie znalazlem (mowa tu raczej o cofnieciu mapy) bo wtryski to zgladnie kazdy w miare ogarniety. Patrz wyżej- samochod nie ma EGR Dziele się, stan bez zmian PS. Katy tez wywalilem
  22. W weekend postarama sie wejsc pod spod i ja zakrecic. Wypadanie zaplonow zglosil by ECU a ich nie zglasza. Swieczki praktycznie nowe (30tys)- po wykreceniu rowniez wygladaja jak nowe. Kompresji nie sprawdzalem. W pon. bede jeszcze raz w subaru i zobaczymy co tam ciekawego sie wydarzy. Raz juz bylem, stwierdzili, ze sinlik chodzi ok, chcieli robic zawory ale po podlaczeniu komputera wycofali sie rakiem. Kwitujac EGR i dolot do wyczyszczenia i bedzie GIT. Dolot wyczyszczony a EGRu brak Na filmie słychać ze praca nie równa jak schodził z obrotów. Wysłane z mojego Honor 7. dziwisz się ? po takim katowaniu na zimnym i to zapewne niejednokrotnym :) 30tys temu byl robiony remont silnika zwiazany z zaworami. Po zrobieniu chodzil jak marzenie. I dalej chodzi tylko na cieplym. Tak jak pislalem Kata bede robil byc moze teraz w weekend. To opisze pozniej co i jak. Reszty sie nie tykam bo wydaje sie byc ok i odnosza sie do pracy silnika w cialej jego ciaglosci a nie tylko na zimnym. W weekend postarama sie wejsc pod spod i ja zakrecic. Wypadanie zaplonow zglosil by ECU a ich nie zglasza. Swieczki praktycznie nowe (30tys)- po wykreceniu rowniez wygladaja jak nowe. Kompresji nie sprawdzalem. W pon. bede jeszcze raz w subaru i zobaczymy co tam ciekawego sie wydarzy. Raz juz bylem, stwierdzili, ze sinlik chodzi ok, chcieli robic zawory ale po podlaczeniu komputera wycofali sie rakiem. Kwitujac EGR i dolot do wyczyszczenia i bedzie GIT. Dolot wyczyszczony a EGRu brak Na filmie słychać ze praca nie równa jak schodził z obrotów. Wysłane z mojego Honor 7. dziwisz się ? po takim katowaniu na zimnym i to zapewne niejednokrotnym :) 30tys temu byl robiony remont silnika zwiazany z zaworami. Po zrobieniu chodzil jak marzenie. I dalej chodzi tylko na cieplym. Tak jak pislalem Kata bede robil byc moze teraz w weekend. To opisze pozniej co i jak. Reszty sie nie tykam bo wydaje sie byc ok i odnosza sie do pracy silnika w cialej jego ciaglosci a nie tylko na zimnym. A apropo ukladu zaplonowego... z doswiadczenia z LPG wiem, ze jesli uklad zaplonowy chociaz w malym stopniu marudzi praktycznie w nieodczuwalny sposob na benzynie to na LPG ow wada spoteguje sie. Wowczas nie da sie przejsc kolo tego obojetnie.Wg niektory zaplony wypadaja na benzynie, skoro tak to na LPG praktycznie jezdzic by sie tym nie dalo- gaz strzelal by rowno w kolektor no i ECU nie przeszlo by obok tego obojetnie. Witajcie, mam prosbe do dobrych ludzi, ktorzy maja OBD z Bluetooth'em. Mianowicie potrzebowalbym dane z programu Piston (https://play.google.com/store/apps/details?id=com.clockworkbits.piston&hl=pl)- chcialbym je sobie porownac ze swoimi wskazaniami (korekty wtrysku, wskazania sond, cisnienia paliwa itd). Za 1h zejde do auta to przekleje wam tu moje wskazania.
  23. Zalozmy hipotetycznie: kopci jak smok ok. Nic tylko jezdzic. Ups.. Jest maly problem Tribesia nie chce jezdzic jak kopci. Czy teraz rozumiecie sedno sprawy? Kopcenie to dodatek do nie jezdzenia?czy przyczyna? Jak sie nagrzeje to i tak nie jest dobrze. Trzeba wsiac i przypilowac do czerwonego by odetkac wydech (puszcza baczek dymu) i wowczas kultura pracy silinka jest nalezyta. Bez przedmuchania wydechu podczas jazdy silnikiem dalej telepie na postoju. Test obecnosci spalin w ukladzie chlodniczym nic nie wykazal. A i zeby nie bylo- w grudniu byly temp. po -15* i ladnie chodzil - nie kopcil w ten sposob.
  24. Musialbym sprawdzic... ale odalam pytanie.. bo raczej malo prawdopodobne gdyz swiece dzialaja caly czas na zimnym i cieplym, a tak jak pisalem na cieplo chodzi bez mrogniecia. Kurcze jakos mi ta gaziura w tym aucie dotychcasz nie przeszkadzala- wszystko szlo rowno. Fakt, ze kupilem z LPG no ale coz.
  25. Jeszcze raz napisze... Zgadzam sie z tym, ze zimny silnik ma prawo dymic na bialo (wilgoc) lecz ogladnijcie film i zobaczcie, ze on dymi w nadmiernych ilosciach - wszyscy mechanicy mowia, ze wilgoc owszem ale nie w takich ilosciach. Auto stawialem juz na gorce i dalej dymi. Napiecie na sondach musze jeszcze raz sprawdzic, lecz wino byc ok. tyg. temu 3h siedzielismy z Delphi i porownywalismy parametry wzgledem datasheetu subaru dot. Tribeca B9 3.0- wszystkie parametry w normie. Choc nie wiedziec czemu Delphi nie widzial 2 sondy (bynamniej z tego co pamietam) - tylko wowczas raczej sie czlowiek tym nie przejmowal skoro ECU nie zglasza zadnego bledu w tym kierunku. Owszem wyskakuje blad (sporadycznie) zwiazany z Katem Bank 1 - dotyczy on przekroczenia temp, - moze byc juz zapchany. Lecz nie zaleznie czy KAT czy Sonda nie sa odpowiedzialen za dymienie az w takich ilosciach. On tymi spalinami sie az dlawi, wiec namnarzaja sie one dojsc szybko. Zwrocilem uwage gazowie na reduktor, ktory moze powodowac podwojne doladowanie (benzyna + gaz) zwiazane z zuzyciem sie membrany w reduktorze, lecz gazowa mowi, ze nawet i jesli by dopal jeszcze gaz to dymienie w takich ilosciach jest malo prawdopodobne.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...