ceze_torun

Cześć, auto u mechanika na przeglądzie hamulców (Forester 2006 XT). Wyczytałem gdzieś na forum, że klocki hamulcowe pomiędzy zaciskami 2 tłoczkowymi (które wymieniłem na 4 tłoczek) a 4 tłoczkowymi nie różnią się. Niestety różnią się, co widać na załączonych zdjęciach. Szukam dobrego, sprawdzonego klocka do przodu (nie rajdowy, i nie za kosmiczną kasę) do 4 tłoczka z mocowaniem jak na zdjęciu pt. '4tloczek' - zdjęcie z miarą. Ludzie polecają Ferodo DS2500, jednak jest ich milion. Znacie jakieś numery katalogowe z mocowaniem jak u mnie? Ewentualnie jakieś sugestie innych rozwiązań. Dzięki

Wczoraj wypiąłem MAP sensor z przepustnicy. Wolne obroty trzymają fabrykę. Przepustnica też nie schodzi poniżej 3% czyli jest ok. Pytanie zatem czy po odpięciu z silnika któregokolwiek czujnika samochód korzysta z ustawień fabrycznych odłączając badanie sygnałów z wszystkich czujników czy tylko z tego z którego nie otrzymuje sygnałów>?

Forester 2.5 XT SG Cześć, krótkie pytanie - jaki powinien być scenariusz zamknięcia przepustnicy po wciśnięciu sprzęgła np. przy dojeździe do czerwonego światła. U mnie po wciśnięciu momentalnie schodzi do 0% lub prawie 0% na ułamek sek. po czym wskakuje na prawidłowe 3.2% i na dłuższym postoju ewentualnie dostraja do 2.8%. Auto w związku z tym schodzi z obrotami na 400-500 na ten ułamek sek. Co ma wpływ na kąt otwarcia? Nikt nic w temacie?>

nikt nic w temacie? czy piszę jakieś total głupoty?

Wracając do tematu... Czy może ktoś mi wytłumaczyć dlaczego po odpięciu puszki filtra powietrza korekty o których pisałem wyżej wskakują mi na fabrykę tj. -1/-2. Filtra powietrza mam włożony nowy. Jednak patrząc w tym samym czasie na odczyty przepływki to widać że nie są stałe. Odczyty wahają się do 0.7 g/s tak jakby w dolocie tworzyły się jakieś zawirowania.

Walki ciąg dalszy. Luzy zaworowe zrobione. Przepustnica wyczyszczona i zaadaptowana. Dolot do turbo wymieniony. Przepływomierz podmieniony dzięki uprzejmości Subarego i jego syna... 3.25 - 3.5 g/s na moim jak i na podmienionym na biegu jałowym... Efekt? Przed tym wszystkim co zrobiłem auto miało korekty długoterminowe na jałowym -10 do -14 oraz schodziło z obrotami za nisko po wciśnięciu sprzęgła. Jest to samo. Nic się nie zmieniło. Co tu jeszcze szukać? Jedna ciekawa rzecz. Na biegu jałowym kąt otwarcia przepustnicy jest w granicach 2 st. Po wciśnięciu lekko gazu przepustnica leci z kątem jeszcze niżej i dopiero się otwiera. Trwa to ułamek sekundy ale obd to łapie. Może to jakaś wskazówka. Dodatkowo wg mnie na jałowym lekko nierówno chodzi. Zbyt mocno przenosi drgania na budę. Cewki?

W 2.5 XT nie ma czegoś takiego jak silnik krokowy.

Cześć, Forester 2.5 XT 2006, który powolutku zaczyna mnie irytować. Od marca 2017 od kiedy nim jeżdżę auto miało problem z idealną pracą na biegu jałowym. Np ciężko tym ruszyć na półsprzęgle. Na wolnych obrotach buda lekko drży. Przy cofaniu notorycznie mi gaśnie. Oddałem auto do przejrzenia do speców od Subaru do Bydgoszczy. Diagnoza - auto jest ok. Nie było ok, ale mówię sobie - czepiam się. Kolejnym krokiem było zagazowanie auta u znanego tu Piotra z Bytowa. Piotr zanim wstawił instalację stwierdził to samo co ja wyżej plus wypadanie zapłonu i szarpanie na zimnym (faktycznie czasem się zdarza). Od razu piszę, że auto ma gaz od kilku tygodni więc to nie "wina gazowników". Padła propozycja sprawdzenia luzów zaworowych. Oczywiście na wydechu brakowało. Zrobiłem luzy u speców od Subaru w Bydgoszczy. Oddali auto - diagnoza: wszytko ok. Nie jest ok. Auto zarówno na benzynie jak i na gazie po wciśnięciu sprzęgła na dojeździe np do świateł lub na postoju schodzi z obrotów za nisko, następnie koryguje do około 1000 obrotów po czym znowu schodzi poniżej 500 i tak kilka razy aż obrotu się ustabilizują. Na lpg oczywiście potrafi podczas tej kombinacji zgasnąć. Objawy te występują w zasadzie tylko na rozgrzanym silniku i nie zawsze. Są sytuacje, że zejdzie ładnie do prawidłowej wartości i nie niżej. Cewka? Jak sprawdzić? Przepływka? Teoretycznie wskazuje 3.25 g/s, więc chyba wartości realne. Inni faworyci?

napisz później czy pasuje...

Adam, a robisz coś z tym dalej?

Obecnie auto stoi u pana Piotra w Bytowie. Ma zdjety kolektor do nawiercenia. Sparcialy byl dolot do turbiny. Ale nie wiem czy na tyle zeby ciagnal ppwietrze lewe. We wtorek bedzie czesc. Na co tam jeszcze ewentualnie zwrocic uwage? Jesli chodzi o AFR to z tlumika pokaze 'cos' czy faktycznie wskazania beda miarodajne? Narazie wychodzi faktycznie ze cos niezbyt z ta przeplywka. Ale niestety nie mam znajomych subarpwcow w okolicach bytowa zeby to sprawdzic na 100proc podmieniajac z inneo auta. Dzieki panowie.

Czesc. Zdaje sie ze rozmawialismy dwa dni temu telefonicznie. Przebieg auta to 220k. Po sondzie widac jakos ze jest walnieta? Teoretycznie wskazania wydaja sie prawdopodobne... nie stoi. Da sie to jakos sprawdzic?

Cześć. Jaka może być najbardziej prawdopodobna przyczyna ujemnych korekt na wolnych obrotach? Mam 2.5 XT SG i korekty na wolnych obrotach wylatują mi w granicach - 14. W aucie sprawdzana była kompresja w warunkach "domowych". Odczyty wyszły 8.2 - 8.9 na zimnym silniku, ale pomiar był robiony w sposób mający dać wynik "orientacyjny". Przepływomierz wskazuje wartości lekko powyżej 4g/sek na jałowym. Sonda zamyka pętle, reaguje na buta. Zawory sprawdzane 25000 temu. Auto jeździ tylko na PB. Obroty trzyma jak powinno. Ostatnio na zimnym lekko poszarpywać zaczęło, ale tylko do rozgrzania. Przyspiesza płynnie. Z uruchamianiem zero kłopotów.

Wyczyscilem I pomalowalem interthane podklad plus polpolysk. Nie mam rdzy ale dalej wewnatrz uszczelki jest mokro co wczesniej czy pozniej doprowadzi do kolejnej reakcji. Teoretycznie uszczelka cala wiec nie wiem skad tam woda... szukam

thx. jadę po opaski.

Ok a możecie mi wskazać na schemacie, który konkretnie element rezonował (numer)? https://www.ebay.com/itm/SUBARU-OEM-06-08-Forester-2-5L-H4-Exhaust-System-Crossover-Pipe-44620AA740-/262754022734

Cześć, mam od początku posiadania auta dokuczliwy dźwięk w zakresie od 1700 do 1800. I tylko w tym zakresie. Jest to coś związane z silnikiem lub osprzętem. Występuje tylko pod większym obciążeniem przy przyspieszaniu niezależnie od biegu. Dźwięk metaliczny, raczej jakaś właśnie osłona lub coś podobnego. Sprawdzałem osłony kolektora i wyglądają na sztywne. Do głowy mi przyszła turbina. W 2.5 XT SG chodzi ona na stałe czy załącza się przy konkretnym zakresie obrotów, może właśnie te 1700?

Cześć, możliwe, że będę zmieniał cewki u siebie. Dotarłeś do jakiś rzetelnych informacji na temat tego co można włożyć zamiast oryginału? Silnik i model mam taki sam jak ty.

W sumie tak teraz myślę czy to wycie nie zbiegło się z wymianą uszczelniacza wybieraka skrzyni biegów... co z kolei wiązało z rozebraniem dupki skrzyni biegów. Może mieć to jakiś związek? Pacjent 2.5xt MY06

Cześć, przewertowałem forum jednak takiego konkretnego przypadku nie spotkałem. Objaw jest taki: jadąc autem prędkością przelotową 100/105 km/h jakiś element powoduje objaw jak zużycie łożyska. Jednostajne wycie prawdopodobnie w tylnej części auta. Objaw występuje tylko w przypadku wciśniętego pedału gazu przy prędkości jednostajnej. Jeśli: a)wcisnę sprzęgło; b)odpuszczę gaz; c)przyspieszę objaw momentalnie ustępuje. Wraca znowu przy prędkości podróżnej przy lekko wciśniętym gazie przy prędkości około 100km/h. Any ideas?

Jesteśmy na tym samym etapie:) Ściągnij sobie głośnik i zobacz co tam jest głębiej. Ja tam miałem lekki nalot.

Byłem dziś się dowiadywać jak wygląda sprawa piaskowania. Po pierwsze gość nie podjął by się piaskowania bez demontażu sprężyny i amortyzatora ponieważ twierdzi, że zniszczył by te elementy. Po drugie twierdzi, że guma i tak i tak nie zejdzie przy piaskowaniu. Polecał jedynie szlifierkę i dłuto...

odrdzewiacz mi nie pomoże niestety na gumę którą wymazane jest całe nadkole...

Podepnę się pod temat. W weekend porozbierałem progi i tapicerkę w bagażniku w moim SG. Co zrobić z progami i rantami nadkola to wiadomo. Natomiast chciałbym podejść profilaktycznie do tematu wnętrza nadkoli tylnych. Mam tam nawalone jakiejś gumy pod którą de facto nie wiem co się znajduje. Tam gdzie gumy brakuje powierzchniowo jest nalot z rudej. Szlifierką z tarczą elastyczną tam nie dojdę. Zresztą są zakamarki gdzie palec ciężko wcisnąć. Pojawił się w głowie pomysł oddania tego komuś do wypiaskowania , pytanie tylko czy można piaskować nadkola bez ściągania piast etc. A może znacie inne sposoby pozbycia się syfu z nadkoli, przed malowaniem podkładem i farbą.

Ale to jako juz wierzchnia warstwe jak rozumiem, a cos co reaguje z rdzą pod spód tego kauczuku? Temat się trochę rozwinął ponieważ od razu ściągnąłem też listwy z progów i nadkoli (miałem taki dodatek poszerzający budę). No i wyszło standard trochę rudej na końcówce progów i ranty nadkoli. Bez dramatu, raczej powierzchniowo. Stwierdziłem, że trzeba to zrobić od razu kompleksowo. Dziś jeszcze zajrzę do wnętrza nadkoli plus wywalę tapicerkę z bagażnika aby ocenić stan kolumn sprężyn. Zakres prac: 1. Ogarnięcie rantu, na który nachodzi uszczelka w bagażniku. 2. Czyszczenie z nalotu rdzy, podkład i lakierowanie rantu nadkola i całych progów z zewnątrz. 3. Zabezpieczenie jakimś środkiem wnętrza progów (podświetlając latarką jest zewnętrzny nalot rudy wewnątrz) - najlepiej jakiś odrdzewiacz, a później środek do zabezpieczenia. 4. Ewentualne zabezpieczenie wnętrza nadkoli przód/tył. Mam dylemat czy robić to samemu czy dawać do warsztatu. Mam garaż i trochę czasu (ale nie tydzień), ale nie mam podnośnika i doświadczenia w takich zabawach. Niezależnie od tego proszę o opinie o środkach chemicznych których używaliście. Nawet jak oddam do warsztatu to wolę im dać swoją chemię ponieważ pewnie używają jakiś tanich środków, które nie gwarantują spokoju w przyszłości. Panowie, nic nie doradzicie?