Witam,
Mój Legacy ma ok 4 tys , ostatnio było goraco i trochę jeździłem i zauważyłem dziwne zjawisko. Przy gorącym silniku, wyłączonym na pare minut i po ponownym uruchomieniu z nadmuchu, wewnątrz kabiny , przez sek lub dwie czuć charakterystyczny aromat nagrzanego oleju- czyli ogólnie ten perfum co normalnie pod maską jest gdy silnik ciepły.
Szczególnie to w niczym nie przeszkadza bo po chwili leci już świeże powietrze zasysane z okolic wycieraczek, ale mnie to czasem drzaźni, może nie do końca jestem fanem takich "warsztatowych" zapachów.
Pytanie więc proste, czy ktoś coś takiego u siebie zauważył ? czy ktoś próbował uszczelnić okolice klapa,wlot powietrza,komora silnika ?
pozdrawiam