Skocz do zawartości

spajki

Nowy
  • Postów

    10
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Profile Information

  • Płeć
    mężczyzna
  • Auto
    Forester 2.0 158hp 2006

Osiągnięcia spajki

..:: Świeżynka ::..

..:: Świeżynka ::.. (1/13)

0

Reputacja

  1. Hej. Ja przez długi czas łamałem się między Yokohama Geolangar G012 a Continental ContiCrossContact LX2. No i rozmiarem 215/60/16 czy 215/65/16. Wybór ostatecznie padł na Continentale w rozmiarze 215/65/16. Jutro powinny dotrzeć. Jak pojeżdżę to dam znać czy ok i może jakie foto wrzucę jak to wygląda.
  2. Dziękuję panowie za szybką i szczegółową odpowiedź Czyli jednym słowem reset kompa i nie korzystać z tempomatu. I jeszcze wyczaić "osochozi" z poziomem paliwa i szarpaniem. Kurcze... Myślałem że będę zachwycony zakupem subaru a tu od samego początku problemy Cóż. Muszę rozpoznać czy mój ECU nadaje się do przeprogramowania. I jeśli tak to znaleźć speca co to zrobi. A jeśli nie to: Zawsze to jakieś rozwiązanie.
  3. Witam. Odświeżę trochę temat. Więc, wyczyszczenie przepustnicy i przepływomierza pomogło na jakiś czas(około 3000km). Dopóki nie skorzystałem z tempomatu w czasie jazdy autostradą. Tuż po wyłączeniu tempomatu dało się wyczuć delikatny nawrót choroby. Ostatnio pojeździłem po górach i przegoniłem trochę forka. Zauważyłem, że wyczuwalny moment/przyspieszenie przy dodawaniu gazu 2000 - 3000 obr.min był różny za kazdym razem kiedy sie odpaliło samochód. Przed feralnym powrotem katastrofalnemu mulenia jazda w jedną stronę to czyste marzenie i cód, moc i przyspieszenie jakich jeszcze nie znałem z jazdy forkiem. Zatrzymałem się pod lasem, samochodzik ostygł trochę, wracam, odpalam i jazda. No myślałem, że szlag jasny mnie trafi! Znów mulenie! Ba! Istne szarpanie! Powiązałem to z niskim poziomem paliwa w baku(poniżej przedostatniej kreski ale przed rezerwą)może jakiś syf w baku czy inne licho. Zalałem forka na orlenie Pb95 do pełna i jakby trochę mniej, bardziej delikatnie ale mimo wszystko dalej. Przed powrotem(300km) reset ECU , w trakcie jazdy autostradą rozpędziłem forka do około 170km/h po czym dziwnie coś zabrzęczało/piszczało i odpalił się check engine i migający cruise. Po zjechaniu na stację, zgaszeniu i ponownym odpaleniu cruise przestał migać ale szarpał dalej. Zaczynam powoli być załamany bo możliwości się skończyły łącznie z wyczyszczona przepustnicą. I pytanie jaka jest korelacja między szarpaniem, tempomatem i względnie niskim poziomem paliwa? Przepływomierz? Wtryski zassały syf z baku? Pozdrawiam.
  4. Witam. Jakie opony w jakim stanie? No właśnie mniej więcej to samo powiedzieli w Mikołowie. Łysawe opony na mokrym mogą powodować taką reakcję układu napędowego. Mam nadzieję. Bo nie chcę czegoś "dopsuć" i doprowadzić do katastrofy...
  5. I to by się zgadzało. Choć nadal mam dylemat pomiędzy Geolandarami a Conti. Zapewne zakupie nowe opony dopiero na koniec maja. Ciężki wydatek w połowie maja z okazji utraty rozumu i muszę się wstrzymać z wydawaniem kasy Ale jak będę już miał nowe opony to odgrzeję kotleta i zdam relację. A puki co dziękuję za wszelkie odpowiedzi i zachęcam do podpowiadania... geo czy conti? Pozdrawiam.
  6. Chciałem zapytać jak sprawują się opony o wyższym profilu. Czy nie przycierają o nadkola. I gdzieś był temat o sprawy ubezpieczeniowe w razie draki(opony nie takie jak producent zaleca). Generalnie nigdy nie byłem za "poprawianiem fabryki" , ale łamię się między profilem 60 a 65. I dalej mam zgryz pomiędzy Continental ContiCrossContact LX 2 215/60 R16 95 H FR a Yokohama GEOLANDAR A/T-S G012 215/60 R16 95 H. Nadmienię, że zgodnie z indeksami Conti mają mniejsze opory toczenia i są cichsze o 5dB. I mały paradoks cenowy, Geo 215/65/R16 są o 100PLN tańsze o od 215/60/R16. WTF? Co do problemu szarpania/przeskakiwania podczas skrętu na zimnym i na śliskiej nawierzchni to moim zdaniem problem istnieje. Czy ktoś z was spotkał się z podobnym przypadkiem??? Pojadę tam osobiście jak znajdę czas i "powiercę im dziurę w brzuchu". Ciekaw jestem czy po zmianie opon na nówki dalej będzie się działo jak się dzieje... Pozdrawiam.
  7. Na jakim rozmiarze jeździsz? Czy ma sens pakować do Forestera większe niż 215/60/R16? Szersze "lacie" pewnie lepsze w terenie by były, pytanie jak w deszczu na autostradzie. Naczytałem się na forum, że Yokohamy Geo. dobre oponki ale Continentale o niebo lepsze. Nie mam zamiaru oszczędzać na oponach bo przekonałem się na własnej skórze co robi dobra opona nawet w starej e34;) W pewnym momencie opony(lato, zima) przewyższyły wartość auta
  8. Nie wykluczone. Aczkolwiek zastanawiam się czy przegub nie był wcześniej uszkodzony. Nie wspominałem o zapachu spalonej gumy dobywającym się spod auta po dłuższej trasie. Może osłona się grzała i stąd ten smród? Dziś Forester odwiedzi serwis w Mikołowie i mam nadzieję, że się wyjaśni. Witam. Forester po wizycie w Mikołowie. Stwierdzono, że nie szarpie(było sucho). Wiskoza ok, przeguby ok, zawieszenie ok. A jeżeli coś poszarpuje na mokrym to wina opon. Przy okazji stwierdzono, że mam już aktualizację w ECU ale przepływka zawalona, wyczyszczona na miejscu. Trochę zasmucił mnie fakt, że mimo obiecanego darmowego znalezienia przyczyny szarpania podczas skrętu, skasowali mojego ojca(on jechał, ja chory uziemiony) na 150PLN:/ Jeśli tyle wzięli za podpięcie do kompa i wyczyszczenie przepływki to dużo moim zdaniem. Sprawa do wyjaśnienia, ale osobiście jak wyzdrowieję. Nie będę im truł przez telefon. Po całej operacji ojciec stwierdził, że "idzie lepiej". Ale co on może ocenić, jest emerytem i jeździ jak emeryt;) Osobiście rozważam zakup opon jak fabryka przykazała na felgi 16''. A 17'' sprzedać. Przynajmniej pozbędę się problemu zapasu jadąc na 17''. Ładnie to to wygląda na 17'' ale nic poza tym, i jeszcze szarpie przy skręcie. Temat opon tematem rzeka na forum. Osobiście rozważam Geolandary vs Con. 4x4. contact Do szosy i czasem w lekki teren(szutr, piasek, błoto) które lepsze? Pozdrawiam.
  9. Dziękuję za odpowiedzi. I takie jest też przypuszczenie pana z Mikołowa po wstępnej rozmowie telefonicznej. Zaprosił mnie na przyjazd i diagnozę za free. Bardzo miła i rzeczowa rozmowa(panowie z 4T chcieli 150 za to samo:/ jakaś porażka!) Przy okazji wspomniałem o problemie spadku mocy. Powiedział, że ma aktualizację do ECU dla rocznika 2006, i że to eliminuje problem. Mam nadzieję, że pomoże raz na zawsze;) Dam znać co z tym przeskakiwaniem jak już coś będę wiedział. Pozdrawiam.
  10. Witam serdecznie wszystkich forumowiczów. Jestem tu nowy i od niedawana jestem właścicielem Forestera EJ204 158KM 2006r. Zwracam się do was z zapytaniem o „klasyczne” objawy zużycia/uszkodzenia szpery centralnej. Podjąłem nowy temat z uwagi na nieco inne warunki w których występują ów przeskoki/stuki. Może żeby wyprzedzić wasze ewentualne pytania trochę historii na temat posiadanego pojazdu. Zakupiony dwa miesiące temu na felgach 16’’ z oponami zimowymi 215/65. Jazda testowa na częściowo mokrym asfalcie, 120km/h w dość osty zakręt i szedł jak po szynach. Zachwyt i zakup. Po zakupie jeździłem miesiąc na oponach zimowych po czym zmieniłem je na letnie 17’’ 215/60(chyba). Generalnie opony w sanie nie najlepszym, ostatni ich sezon jak rzekł oponiarz. { Mały OT. Międzyczasie(po drugim tankowaniu na muszelce po zakupie) wystąpiła usterka spadku mocy podczas przyspieszania, reset ECU i było ok przez dwa tankowania, potem znów – kolejny reset i paliwo z dodatkami czyszczącymi wtryskiwacze(95 nitro coś tam) i puki co jest ok. } Trudno mi teraz powiedzieć czy problem "przeskakiwania" występował podczas jazdy poprzedzający dzień kiedy na ów oponach przegoniłem Forestera w lekkim piaszczystym terenie(koleiny w piasku na jakieś 30cm). Jazda zakończona wjechaniem na dość stromy piaszczysty podjazd w trzech próbach, ostatnia udana(dostał ostro w "palnik" na włączonym reduktorze). Generalnie radził sobie doskonale zwłaszcza, że nie mam tylnej szpery. Co mnie mile zaskoczyło:) wtedy...:/ Przeskoki zauważyłem tego samego dnia na myjni(jeszcze mokry). Po paru kilometrach ustało. Zgodnie z zaleceniami forumowiczów w innych wątkach przegoniłem Forestera i kolejne próby, max w prawo, max w lewo i nic. Nadmienię że było sucho. Kolejny raz „przeskakiwało jak postał 5dni na parkingu firmowym. Ledwo ruszyłem do tyłu przy prawie pełnym skręcie znów przeskakuje! Przyjechałem pod dom(20km) i nic!? WTF? Oświeciło mnie dziś, padało od rana, wszędzie mokro. Skręt, ruszam i to samo, przeskakuje/stuka jakby ktoś młotkiem napierdzielał. I działo się tak cały czas podczas parkowania niezależnie czy był zimny czy nagrzany. Ale było mokro/ślisko. Moje pytania(nareszcie) drodzy forumowicze są naspępujące. Czy zakładać, że to uwalona szpera i sam ją załatwiłem. Czy może coś z przegubami się podziało podczas szaleństw i xxuj je strzelił. Czy może wina startych nie do końca dobrych opon. A może na śliskiej/mokrej nawierzchni problem występuje bo łatwiej przeskoczyć oponie? Z góry dziękuję za cierpliwość i wszelkie konstruktywne odpowiedzi. Mam nadzieję, że nie zanudziłem. P.S. Bardziej polecacie 4T Katowice czy Mikołów(obsługa). Dzwoniłem do 4T, powiedzieli, że oddzwonią i nic. Albo mnie olali albo jeszcze nic nie wiedzą na temat części. Jutro jeszcze telefon do Mikołowa, zobaczymy. Serdecznie pozdrawiam.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...