Witam
Dokładnie miesiąc temu nabyłem Imprezową Subarynę 2.0RC '06 prosto z tzw. salonu.
To co mnie urzekło w tej przedziwnej maszynie to połączenie archaicznej świeżości z pomrukiem dekadencji - diabeł, a właściwie diablica, o fizjonomii nader surowej.
Znalazłem w niej to coś czego szukałem i co odpowiada mojej naturze.
Natomiast głośniki, radio, podświetlacz klimy, plastiki to dla mnie, bez ściemy, urok i element klimatu imprezy. Mam świadomość, że kupiłem nowe "stare", ale nowe "nowe" wbrew opiniom wielu to już inna (nie znaczy gorsza) bajka.
P.S. Mam jedno pytanie a propos felg. Czy warto wymienić na zimę alu na stalowe jak doradzają specjaliści z serwisów?
Pozdrawiam