Ja osobiście nie brał bym diesla, nawet jeśli nie padnie silnik to może być po jakimś czasie do zrobienia turbo, wtryski i problem z dpf. Lepiej kupić benzyne 2,5 lub 3,6 i założyć gaz , regulacja zaworów na lpg co ok 100 tyś km. Za ok 100 tyś pln można celować w auto z rocznika ok 2015. Ja polecam 3.6 , po mieście pali podobnie jak 2.5 . Przy spokojnej jeździe wychodzi ok 10 l/100 km . A co do spalania oleju , znajomy ma 3.6 z 2012 roku , przebieg 230 tys km i praktycznie nic nie bierze. A auta z usa nie wszystkie są mocno rozbite , zalane itp, warto spawdzić historię przed zakupem. Uważam, że jeśli auto nie było mocno uszkodzone to nie ma czego się bać .