Arturro5

Jestem ciekawy czy to reduktor. W telefleksie zimny silnik odpala na benzynie.

1.Moim zdaniem to nie ma znaczenia czy stoi dwa czy też trzy dni i potem jest próba uruchomienia. 2. Rozumiem, że "po dłuższym trzymaniu zapłonu" czyli rozrusznik pracuje dłużej zanim uruchomi się silnik ? 3. Zmiana oleju i filtrów co najwyżej mogłaby pomóc, ale sprawdź czy poziom oleju nie jest za duży. 4. Czy na ciepłym silniku też są problemy? 5. Świece na razie wykluczam, ale jakiej firmy są te wymienione? Powinny być dedykowane do lpg i na pewno NGK. 6. Spróbuj tankować inne paliwo i zobacz czy dalej wystąpi problem, jeśli nie ustąpi to: 7. Można wlać do benzyny środek do czyszczenia wtryskiwaczy - skoro za drugim razem "pali" to może być problem z układem paliwowym. 8. Czy w czasie przyspieszania nie odczuwasz, że auto ma mniejsze przyspieszenie niż wcześniej? Poszukałem jeszcze na forum i skoro to dzieje się po wymianie oleju i filtrów to może to.... "Czujnik spalania stukowego w Subaru to zwykły mikrofon piezoelektryczny przekazujący do ecu dźwięki silnika. Po zmianie oleju, w tym i filtra, pompa oleju przetłacza razem z olejem znajdujące się w układzie (np. w filtrze) powietrze, wytwarzając dźwięki które normalnie w silniku nie występują. Odgłosy te traktowane przez ecu jako spalanie stukowe powodują zmniejszenie ilości dostarczanego do silnika paliwa i spadek mocy." Ale czy w GH 2008 rozwiązano ten problem tego nie wiem.

Świetna pomoc, tak spróbowałem. W moim przypadku pojawiły się "drobne" problemy. Najtrudniejsze okazało się wykręcanie świec od strony tylu samochodu. Ustawiając klucz grzechotkę w poziomie i próbując odkręcić naciskałem do dołu dość mocno. Klucz się zeslizgnąl i uszkodził izolator świecy. Zdecydowanie lepiej jest odkręcać bądź dokręcać ustawiając klucz pionowo. Jedną dłonią mozemy podtrzymywać klucz od spodu a drugą z ewentualną przedłużką odkręcać. Z uwagi na brak miejsca grzechotka przeskakuwala o dwa ząbki . Więc długo to trwało. Wyciąganie kawałków izolatora trwało godzinę. Jeszcze jedno. W drugiej świecy wyciągając klucz na świecy została gumka z klucza. Pół godziny męczarni z pensetą i w końcu udało się ją wyciągnąć. Można tą gumkę z klucza ściągnąć. Aha może lepiej byłoby użyć nasadki bez przedłużki. Zdażyło mi się wyciągnąć przedłużkę bez nasadki, ktora przyklinowała się na świecy. Pierwsza wymiana poza mną. Wszystko hula i następnym razem zajmie mi tp znacznie mniej czasu.

Moja panterka ma w silniku wzmocnione gniazda zaworowe (silnik EJ20..) więc teoretycznie regulacja co 100tys, ale troszkę wyczulonym trzeba być na to czy telepie budą, gaśnie przy ruszaniu...choć być może to być trochę za późno na reakcję.

Właśnie nie, moja stopa długo nie stąpa po tej planetoidzie a jak rzeczywiście deptał mój poprzednik tego nie wiem Pewnie muszę myśleć o gazowniku gdzieś we Wrocku

intalacja teleflex (holandia) sam wtryskiwacz na focie.

Na gazie ma już prawie 140k i może właśnie wtryski. Tak jak piszesz to po przełączeniu na gaz, ale też tankowałem na Shellu i BP. Teraz mniej słychać, więc może sprawa paliwa. Będę jeszcze sprawdzał na Pb. Tak na marginesie, jest w necie firma sprzedająca specyfik do czyszczenia wtrysków gazu do zaaplikowania do pustej butli. Czy takie czyścidło może wyczyścić też powierzchnię między gniazdem a zaworem i spowodować wytworzenie jakiejś pustej przestrzeni? Ktoś eksperymentował? O.K dzięki za dotychczasowe posty.

Co może tak "klekotać" po prawej stronie silnika? Słyszę to na zimnym silniku po około pół minuty od uruchomienia. Wtryskiwacz? zawory? złe paliwo? http://youtu.be/M_qXyCAVxYA

Na forum jest dużo ciekawych postów w tym temacie. Można uzupełnić i odpowietrzyć i wtedy zobaczyć. Potem dodać "czegoś" kolorowego do płynu i szukać gdzie wycieka, sprawdzić czy UPG nie walnięta - sprawdzić czy nie znika przez rurę wydechową w pary ilościach kosmicznych, zrobić test CO2,, zmierzyć kompresję itp.