bochen

To jedyna rzecz która od nowości wkurzała mnie w tym aucie i kupowałem je z myślą że to jest do poprawki. Wtedy w 2014 w polskim salonie mówili mi że może by się udało "sprowadzić" ale że cena byłaby jakieś 1500 PLN. Jeszcze mi radzili żeby zapytać u dealera w Ostrawie, bo tam wtedy było to "w opcjach" a w Polsce nie było.... To dopiero kosmos Kupiłem sobie w końcu przesuwany podłokietnik na e-bayu bezpośrednio u dealera w Waszyngtonie. Za 600 PLN (w tej cenie dostawa kurierem) miałem go w domu w ciągu 3 dni, montaż banalnie prosty. Jakby co - polecam, znacznie poprawia komfort jazdy na trasie (btw - też mam "manuala")

Co racja to racja - USCAN, Chiny. No ale oni kupują bo to "sexy" a nie po to że muszą. W EU to chyba jeszcze Norwegowie lubią takie melexy. Ja i tak wole XV-a niż Dustera mimo że Duster lepszy A rower Porsche to taka sama aberracja jak elektryczne Porsche. Ja wrócę do tego tematu tutaj jak się przejadę e-boxerem, może będzie fajnie

Dokładnie. Dusterem 1.5 dci (poprzednia wersja) w zeszłym roku zrobiłem 1300 km po Islandii - z czego połowę po "ringu" a połowę po interiorze (łącznie z przeprawami przez kamieniste rzeki). Po "ringu" palił 5/100 a po interiorze 8/100. Śmieszne było jak w drodze na Fjallabaki omijałem XV-a którego kierowca wymięknął. Przy zdawaniu auta zapytałem gościa z wypożyczalni jak ocenia awaryjność Dustera na tle Forestera - powiedział że psują się tak samo. Po powrocie do kraju i mojego XV-a przez kilka pierwszych dni brakowało mi tego momentu obrotowego jaki daje dCi. W ogóle to chciałem się wypłakać, że jak czytam Motor i widze przyszłość motoryzacji to wydaje mi się, że moim XV bede jeździł tak długo aż sie nie rozleci... Elektryczne samochody. Gdzie jest jakiś "indywidualny charakter" takiego auta ? Elektryczne Porsche - Mój Boże. To jakaś aberracja. Niskoemisyjne hybrydy za 200 tysięcy złotych.... Całe Chiny, Indie i USCAN - czyli jakieś 80% mających auta - bedą się bujać normalnymi furami a my tu w EU będziemy ratować planetę i popylać "melexami". Nawet pan premier cały czas grozi elektryfikacją motoryzacji i narodowym samochodem elektrycznym eeehhhh.

To dla symetrii powinny być też dwa pojemniki spryskiwacza Spalanie ma wg Subaru spaść o 10%. Czyli realnie (bez marketingu) pewnie o 5%. No to zamiast 8 będzie palić 7,6. Same korzyści

Nie wiedziałem że wszystkie - myślałem że to jakiś wymysł Subaru. Ok, czyli: 1. bateria "w bagażniku" do zasilania silnika elektrycznego 2. akumulator pod maską do zasilania elektroniki 3. akumulator pod maską do zasilania całej reszty poza silnikiem elektrycznym i elektroniką ? czyli czego tak na serio ? rozrusznika i postojowych ? Jestem laik - ale dlaczego #2 i #3 nie mogą być "w jednym" akumulatorze ? Z góry dzięki za wyjaśnienia !

Pertyn gdzieś tam w odpowiedzi na komentarze na YT napisał, że e-boxer ma wyczuwalnie lepszą reakcję na gaz w niższych obrotach i przy 80km/h. Jako ktoś kto prywatnie jeździ XV 2.0i ma na pewno porównanie i wie co mówi. Zapewne jednak e-boxer nie poprawia na tyle "reakcji na gaz" żeby wszystkie Skody na autostradzie nie musiały hamować bo akurat benzynowe Subaru XV wyprzedza TIR-a - w to nie uwierzę. No ciekawy jestem jazdy próbnej - bardzo ! Z innej beczki odnośnie ględzenia Pertyna o e-boxer - rozumiecie o co chodzi z tymi dwoma akumulatorami ??? Przecież hybryda ma baterie w bagażniku to po kij jeszcze ten drugi akumulator ?

Ja w zeszłym tygodniu w górach - w sumie przez własną głupotę - przetestowałem boczny przechył. Jestem pod wrażeniem - to auto ma na serio bardzo nisko położony środek ciężkości. Można znacznie ostrzej niż tutaj (początek filmu) i tutaj (1:37):

Zgłaszałem u dealera jakoś w lipcu zeszłego roku. Zagadnięto mnie czy uczestniczę w "zlotach Plejad" - więc mi się przypomniało o tej gazecie. Pani zanotowała i tyle - bez zmian. Żeby było jasne - mi na tej gazecie nie zależy. Do wizyt w ASO Subaru bardziej niż "budowanie wizerunku" czy gazety przekonałyby mnie konkurencyjne ceny - tak jak przy zakupie Subaru, gdzie cena była faktycznie konkurencyjna w stosunku do modeli 4x4 innych marek. O właśnie - dlaczego pan Andrzej Koper potrafi a inni nie ? Znaczy klientów mają pod dostatkiem

Subaru to piąta marka której auto kupiłem "od nowości". Jednocześnie pierwsza, której strategia marketingowa miała za zadanie sprawić wrażenie, że kupując to auto dołączam do pewnej określonej "elitarnej" grupy użytkowników samochodów. Myślę że ceny przeglądów mają być usankcjonowane taką właśnie strategią. Ja jakoś nie kupuję takich klimatów. Zawsze jest teoria i praktyka - np w teorii miałem dostawać przez rok czasopismo "Plejady" a w praktyce nic nie przysyłali Dla płacących za przeglądy w ASO pozostaje nadzieja że nie ma aż takiego rozjazdu między teorią a praktyką. Ciekawe czy na innych rynkach ceny ASO Subaru też są o 60-70% wyższe niż np ceny ASO Hondy czy też jest to specyfika naszego kraju.

Zmieniłem na przeglądzie 45K - z Shella Helix 5W30 na Castrol Edge 5W40. Po 60K do napędów poszło to co jest rekomendowane w instrukcji producenta. Z tym że zaczął palić mniej przed podmianką olejów na napędach - bo tak jak napisałem w okolicach 50K. Mi się wydaje że może nauczyłem się nim ekonomiczniej jeździć (?) po kilku latach.

Stary temat - ale bardzo fajny Latem zeszłego roku lokalny dealer zaprosił mnie na "lato w mieście" - poza typowym "marketing speech" dali mi pojeździć Levorgiem. Po tych 20 minutach jeżdżenia z CVT powiem tak jak ktoś tu już kilka razy stwierdził. Jakbym miał kupować to bym kupił CVT (nie dlatego że Levorg lepiej się zbiera niż XV co jest naturalne, ale z powodu wygody prowadzenia i tego jak fajnie ta skrzynia działa). Tak że mi wcale tygodnia jeżdżenia nie trzeba żeby się przekonać do CVT - wystarczyło 20 minut To co właściwie chciałem napisać to co innego. Trzy lata temu miałem przez tydzień na wakacjach wypożyczoną Toyote Yaris "hybrid" - nówka, siłą rzeczy z automatem. Ale ten automat to była jakaś porażka - albo to auto było wadliwe albo coś. Biegi zmieniał jak - za przeproszeniem - moja mama, która jest dobrym kierowcą ale lubi "przeciągnąć" każdy bieg niekoniecznie w celu dynamicznego jeżdżenia... Wtedy sobie powiedziałem że nigdy bym do AT nie dopłacił. Jednak to CVT w Levorgu to inna bajka - wszystko płynnie jakby był elektryczny. Nie wiem czy te większe wypasione Toyoty "hybrid" też mają takie badziewne te skrzynie. Ale CVT by Subaru jest naprawdę przyjemne.

Manualna.

Boję się tu pisać pochwały - bo tak mam że jak coś chwale to się od razu spierniczy... Po trochę ponad trzech latach mam nieco ponad 65 tys. Zero awarii. Co więcej - zauważyłem że po przekroczeniu 50 tys auto zaczęło mniej palić (tak średnio o pół litra na 100) i prawie w ogóle nie bierze oleju (wcześniej to tak ćwiartkę na 15 tys trzeba było dolać).Dotarło się czy jak ? I to tyle. Wcześniej miałem Civica - przez 190 tys tylko łożyska w skrzyni biegów wymieniłem. Kupowałem Subaru z myślą że nie powinno być gorsze niż Honda - jak na razie założenie się sprawdza. Oby tak dalej

Ja belki kupiłem w salonie razem z autem (MY14). Alu - mają logo Subaru ale jak mi powiedziano to Thule. Bardzo łatwo się je montuje/demontuje. Są tylko trochę "słyszalne" przy szybszej jeździe. Do tego mam box Thule Atlantis 600 (stary jeszcze używany w Civic-u) - faktycznie zasłania czujnik Ale raz w roku można wytrzymać. Znacznie częściej niż ten box wożę uchwyty rowerowe - mam Thule FreeRide i jakby co to polecam. Jedyne co mnie męczy w tym całym zestawie to wysokość.... Przy moich 178 cm wzrostu to czelendż. Najwygodniej byłoby zawsze wozić w komplecie z boxem takie plastikowe. "schodki prezesa" ale przy wyjeździe w 4 osoby to słabo wykonalne bo bagażnik mały. Próbowałem gdzieś znaleźć jakieś składane schodki które by nie zajmowały miejsca - ale bez sukcesu. Ktoś może coś polecić sprytnego ?

Poobserwowałem to zjawisko i wyszło mi że: - przy jednorazowej (prawie) trasie konsumującej cały bak - wskazanie jest bardziej dokładne (różni się o 0,1 l/100) - im więcej ruszania/zatrzymywania i przerw - tym mniej dokładne wskazanie (zaniżone nawet o 0,8 l/100 - czyli jak wyżej o 9%) - wskazanie zużycia "przeskakuje" co 0,2 - nie ma opcji że pokaże jedynkę po przecinku Już nawet nie będę w serwisie nic mówił - bo pewnie usłyszę to samo co janusz2005. W sumie jak "działa" to w moim XV tak jak w innych - no to OK Dziwne jest tylko to że w tańszym (i 10 lat starszym) aucie jak Civic te obliczenia były znacznie bardziej precyzyjne/stabilne/wiarygodne. Pozostaje tylko mieć nadzieję że soft komputera pokładowego to jedyna rzecz którą Subaru ma gorsze niż Honda (pewnie dla Subaru programują hinduskie firmy typu "offshore")

U mnie jest dokładnie tak samo. Przestało działać samoczynnie po trzech miesiącach i zaoszczędzeniu szklanki benzyny. Kolejny feature który podnosi cenę a później nie działa. Chociaż tutaj się zgodzę że to akurat na plus

Witam wszystkich. Starałem się znaleźć informacje na ten temat na forum ale bez powodzenia, dlatego zakładam temat. Chodzi o wskazania komputera pokładowego w XV 2.0i Comfort odnośnie zużycia paliwa. Trudno uwierzyć że średnie zużycie wg wskazań różni się od rzeczywistego o prawie 1 litr na 100km (oczywiście "na korzyść" samochodu). Nie żebym był jakimś fanatykiem oszczędzania paliwa - po prostu drażni mnie fakt że coś za co chcą pieniędzy i co podają w materiałach marketingowych jako "feature" poprostu nie działa. Innymi słowy te wszystkie ekraniki epatujące wyliczeniami (jakieś średnie, chwilowe, statystyki ze słupkaimi itp. kolorowe wodotryski) za które zapłaciłem przy okazji kupienia kamery cofania w moim aucie poprostu pokazują głupoty Będę wdzięczny za informacje jak to jest w Waszych XV. Zastanawiam się czy to nie kwestia jakiegoś ustawienia (w instrukcji nic nie znalazłem). Jeżeli ten temat był już gdzieś poruszany z góry dziękuję za przekierowanie. Pozdrawiam.