Oj no więc ja stałem przed wyborem - dlubany sg albo dziewiczy sh, oba xt. Osiągi zatem pominę, ale z wrażeń - sh większy,cichszy, pojemniejszy, w środku plastikoza, bardziej SUV... Sg urzekl mnie jednak stylem wykończenia, tym starym japońskim designem. Zależy co kto lubi ;-)