no wlasnie, bylo tak ze w niektore miejsca nawet ja sie nie odwazylem, a z poprzednich wypraw to chyba niewiele bylo takich miejsc gdzie bym powiedzial "pas"
obserwowalismy za to jak Piotrek katuje landka w koleinach, czego efektem byl na koncu podgiety wydech ale chyba do ogarniecia kopniakiem...
aa zdecydowanie wyprawy w deszczu dodaja imprezie bardziej bezkompromisowego charakteru
https://goo.gl/photos/UrkYhRdWVBA9kLaC6