Nazywajmy rzeczy po imieniu. Wiele ludzi wynajmowałoby swoje drugie mieszkania gdyby nie musieli martwić się o to, że mogą trafić na pasożyta. Znane są przypadki, że właściciele mieszkania miesiącami płacą czynsze, opłaty eksploatacyjne (zależy jak jest sporządzona umowa) za kogoś. Nie mają pieniędzy za wynajem a na dodatek użerają się z policją, sądami, komornikami. Ludzie wolą nieraz zostawić mieszkanie puste przez kilka lat - dla dzieci, wnuków itd i mieć święty spokój. Tym bardziej jeśli ktoś nie ma noża na gardle i tysiąc czy dwa miesięcznie mniej nie sprawi, że nie będzie co włożyć do gara. To ma również wpływ na ceny. Nie mi analizować w jakim stopniu ale wyższa podaż, większa konkurencyjność to niższe ceny dla najemców.