Skocz do zawartości

Bartek1983r.

Nowy
  • Postów

    28
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Bartek1983r.

  1. Witam drogie koleżanki i drogich kolegów z forum. Chciałbym was zapytać, czy może znacie na terenie woj. Dolnośląskiego warsztaty wyspecjalizowane w naprawach siników naszych kochanych subarek. Niebawem mam zamiar ściągnąć do kraju moje ukochane legacy. Niestety ma uszkodzone serce. Chciałbym się dowiedzieć co tak naprawdę jest grane, czy to się opłaca reanimować czy może przeszczep innego motoru wchodzi w grę. Z góry dziękuje. Pozdrawiam serdecznie.
  2. Kocham te auto, Mechanik ewidentnie spierniczył sprawę, wymienił tylko jedna stronę lewą, prawej uszczelki i całej strony nie ruszył. I teraz ta strona się tak zapiekła że śruby trudno ruszyć. Holowanie do polski kosztuje około 300 euro. Nie wiem czy sprzedawać, czy może pokosić się o montaż motoru z turbina, ciekaw jest czy wersja s Forestera turbo o mocy 165 Km by pasował pod ten model... A ile można dostać za auto bez silnika?
  3. Witam drogich forumowiczów, Chciałbym się do was zwrócić z pytaniem na bolący mnie Temat. Jestem właścicielem Subaru Legacy II 1998r. produkcji, 2,5. GX z atraumatyczną skrzynia. Niestety motor miał nie fachową naprawę uszczelki pod głowicą, i po 3,5 tyś km przegrzał się ponownie, i wykrzywiło blok i głowice. Teraz naprawa ma wynieś około 2,5 tyś euro. Jak myślę to mija się trochę z celem. Czy moglibyście mi pomóc i doradzić czy jest sens tego remontu, a jeżeli nie to co mogę zrobić z tym autem, czy da się go jakoś na części pchnąć? Reszta auta jest w dobrym stanie, zewnątrz jest parę rys, auto jest w białem kolorze, ma wykończenie czarną skóra, sportowa kierownica momo, klima automatyczna, grzane siedznie itp. Z góry dziekuje
  4. Dzięki za odpowiedź, układ jest pełny i w chłodnicy, i w zbiornikach. Dziwna rzecz bo po dwóch trzech kilometrach jazdy gdzie teraz temperatur na zewnątrz są około 0 stopnia C.A on wskazuje od razu na maximum. po otwarciu maski silnik i chłodnica są ledwie ciepłe. A wentylator chodzi. A nie dawno układ był odpowietrzany i cały płyn wymieniony na nowy.
  5. Witam, Chciałbym się podzielić pewnym problemem zaobserwowanym w moim aucie. Problem jest taki że wskaźnik pokazuje że auto jest na max zagrzane, włączają się wentylatory, ale po otwarciu maski silnik jest całkiem chłodny, a do kabiny nawet po ustawieniu maksymalnej temperatury leci ledwie letnie powietrze. Zbiornik wyrównawczy jest pełen płynu. Co może być przyczyną takich objawów? Czy możliwe że sam czujnik jest uszkodzony, czy to termostat? Z góry dziękuje za podpowiedzi.
  6. Tak zgadza się mam wersję z skrzynią automatyczną. Myślałem że w tej wersji tył załącza się tylko po utracie przyczepności przedniej osi. 1025km pokonałem w 8 godzin i 45min. Aura była sztormowa. Spalanie około 9 litrów. Jestem w niebo wzięty. Stabilność prowadzenia mimo podmuchów wiatru i ulewy wzorowa, 4 osoby i pokaźny bagaż( jedyny minus to płytki bagażnik) mocy starczyło, chodź na paru podjazdach skrzynia już musiała mocno trzymać obroty. Jak by miał z 20-30 koni więcej było by wzorowe, fotele jak na mój wzrost 179cm parę cm pod pupą by nie zaszkodziło. Ogólnie 9/10 punktów.
  7. Jeszcze raz dziękuję za wszystkie odpowiedzi. Kupie na drogę butelkę 0,5 L. płynu ATF i co 200km na każdej pauzie będę kontrolował. Ja masz turbo, kurcze ale to dopiero musi się zbierać. Ja przedwczoraj miałem okazje pierwszy raz wypróbować zalety AWD na śniegu, nie samowite przeżycie jak dupa zaczyna się dołączać. Całom drogę zapowiadają mi w deszczu. więc i tu cztery buty to jak znalazł. 140km/h średnia 4 pauzy to może w 8 godzinach się zmieszczę. Dziękuje za porady, wszystkim życzę udanych dni wolnych, oraz wiele szczęścia w nowym roku.
  8. Teraz po wymianie na zimówki (R15/195) to i tak leciutko chodzi, na letnich (R16/205) opony Dunlopa chodziło ciężej. A takie pytanie z innej beczki. Jak jest optymalna prędkość do spalania w jeździe autostradowej? Tak aby nie przekraczało 10 litrów na setkę?
  9. Dzięki za odpowiedź. Wyciek jest taki że pojawiają się plamki pod autem wielkości "50gr" . i na postoju przy włączonej klimie czuć delikatnie smażonym olejem. Po wizycie w ASO uzupełnili płyn, coś tam niby uszczelnili na szybkiego i jak na razie ubytku w zbiorniczku nie ma czy to na zimno czy na ciepło, a przejechałem już 350km. Przekładnia tylko przy maksymalnym skręcie coś tam się odzywa. Ja to tam długo zwlekać nie będę, tylko że to tak przed świętami wybulić kilka setek i znaleźne teraz termin graniczy z cudem. A i tak muszę koło lutego rozrząd wymienić bo zostało mi około 12 tyś do terminu a myślę że wszystko na raz lepiej zrobić wyjdzie może mniej za robociznę. Czyli raczej tak czy siak będzie można skręcać tyle że siłą mięśni, czy mogę całkiem stracić kierowalność?
  10. Takie pytanie. Czym grozi ten wyciek? Czy stwarza to jakieś nie bezpieczeństwo jazdy? Mam do przejechania około 1000km do domu w Polsce praktycznie całość autostradą. Czy jak będę ewentualnie dolewał płynu ATF na bieżąco można z tym żyć przez parę tygodni?
  11. Hej Dzięki za odpowiedź. Właśnie wróciłem z "kanału" i okazuje się że pompa jest ok, ale to puszcza przekładnia. Tu u mnie nowa kosztuje około 350 Euro. Da się takie rzeczy reanimować? Czy może szukać używane?
  12. Witam klubowiczów. Mam problem z moim samochodem. Od jakiegoś czasu zauważyłem że coś mi zaczyna cieknąć, pojawiają się plamy pod silnikiem, oraz czuć w samochodzie zapach jakieś spalenizny. Odkryłem że zaczyna ubywac mi płynu z zbiorniczka od wspomagania kierownicy. I co teraz czy to pompa czy to maglownica, takie cześć da się urzywane kupić, lub regnerować, Co można zrobić, czy można z tym jakis czas jezdzić tak przd świętami boje się wydatków wysokich. Prosże o porade
  13. Dziękuje za wszystkie odpowiedzi. Po operacji jak na razie objawy ustały. Nie pokoji mnie fakt że przy pełnym skręcie, przy ciasnych nawrotach, że auto tak jak by przechodził coś w rodzaju reznonansu. To typowe dla 4WD czy coś się dzieję z napędem? I coś przegryzło mi izolacje na wiżace kablów z sinika i teraz musze coś zadziłać bo pewnie wróci i zje do końca i auto bedzie stało.
  14. Dzięki za radę. Ogólnie to pod tą maską to innaczej niż dotychczasowych rzędówkach. Boxer sobie leży jakoś innaczej To jutro operacja na otwartym sercu, mam nadzieję żebym tylko bardziej nie popsuł.
  15. Serdeczne dzięki za porady. Spróbuje wykręcić ten czujnik i go wyczyścić, ale jak? papierm go traktować, czy jakąś benzynką? A ten przepłwomierz to te urządzonko koło filtra powietrza? jak by można go reanimować? A jaki koszt takiego nowego?
  16. Witam szanowne grono użytkowników forum Subaru. Od dwóch tygodni jestem szczęśliwym posiadaczem Legacy 98r. 2.5 GX 180000km w automacie. W aucie jest problem typu że od czasu do czasu lubi się dławić, po pierwszym tankowaniu doprowadzało to nawet do zatrzymania pracy silnika ale po ponownym uruchomieniu problem znikł (auto przed zakupem stało ponad 4 miesiące nie używane) Obecnie po przejechaniu 500km objawy się uspokoiły się, tylko czasem przy redukcji potrafi się zadławić, jest dosyć nie przyjemne gdy wykonuje się moment wyprzedzania. Auto po diagnozie komputerowej u partnera Subaru, przy okazji olej z filtrem. W komputerze zachował się kod 23. Prawdopodobnie chodzi o przepływomierz. Czy to się da jakoś regenerować, czy wymieniać? Mają państwo może podobne doświadczenia?
  17. Witam. Po wizycie w ASO. Olej wymieniony wraz filtrem i śrubą, 4.2 litra pojemności ma układ. Podpiełem pod komputer i wyskakuje kod 23. prawdopodbnie przepłymowież szwankuje. Czy ktoś miał podobne problemy? Da się to renimować, czy tylko nowe wchodzi w grę. Oraz orjetacyjna cena wymiany rozrządu i korekcja luzu zawrowego ?
  18. Dzięki za odpowiedź. Tak własnie zrobie na przysły tydzień już umówiony termin w ASO. Olej oraz filtr diagonstyka koputerowa, i zobaczymy co się urodzi. Zakochałem się w tym aucie. Jak by miał nawet do końca roku bułki z serm jesć do doinwestuje nową wybrankę. Miłość nie wybacza, miłość kosztuje, a zakochałem się po uszy.
  19. Ok rozumiem. Czyli nawet jak na Subaru to za dużo. Ale naprwdę trwało to chwilę, i auto było tak niesamowicie stabilne że dopuki nie spojzałem na licznik doputy nie pomyślałbym że jest wiecje niż 160km/h. I jeszcze te magiczny dzwięk sinika który im wyżej obroty tym... Może to przez to że tak się "rozgrzał" teraz wali focha... Aż boje sie go dziś odpalić. No i po kolejnej przejażdzce jestem. I coś jest na rzeczy 50km zero problemu. Normalnie jedzie, 100km na normalnej drodze wszystko ok, na autostradzie 140km/h zero problemu. W górach pod góre zero problemu, zjazd z góry i... dławienie deliktne, ale tylko chwile, zatrzymanie na świtłach auto się wyłacza, zapal się kontrolka sprawdź silnik. Wyłaczam całkowicie zapal spowrotem zero kontrolki jedzie jak po sznurku. Już zgupiłem co jest grane. Czy to tylko pompa pliwa nie domaga, czy może to skrzynia ma problem.
  20. Nie palnowałem osiągnąc takiej prędkości. W moim poprzednim aucie (Nissan Primera p11) to faktycznie czuć, że mineło się 160km/h. A tu nawet nie zauważyłem kiedy wskazówka mineła 200km/h. A jaka stysfakcja jak się mija paro letnie 325i bez stresu. Niesmowicie odporne to auto na podmuchy bocznego wiatru. Ale suma sumarum teraz boje, może to prom kosmiczny nie jest ale emocje u mnie nie mniejsze wyzwala. .A teraz boje się że mój nabytek może kryć w sobie kilka tajemnic które wolałbym poznac przed zawrciem związku. Niestety zmuszony byłem ubezpieczać i rejstrować auto na terenie RFN a to uszupliło mój budżet. A wiem że czeka mnie rozrząd i pewnie pełan regulacja zaworowa.
  21. Nie nie nic z takich. Normalna bezołowiowa benzyna na Esso tankowana. Może on potrzebóje 98 oktanowej? Nie ma pojęcia równo tydzień mija od zakupu, jazdy próbne nic się nie działo opróczu rozładowanego amkulatora. Przedwczoraj ubezpieczyłem zarejstrowałem, zrobiłem 20km i do garażu. Wczoraj pierwsza nocna jazda wszystko działa na autostradzie około 30km doszłem do 200km/h zero wysiłku ani sprzeciwu. Ale zaniepokojiło mnie że po takiej jezdzie wskazówka paliwa ani drgneła. Zjechałem na sprwdzoną stację benzynową wlałem 12 litrów paliwa, a było to trunde bo pistolet cały czas skakał. wskaznik ani drgnoł. Wyjechłem ze stacji pare set metrów i zaczynam widzieć że wskazówka idzie w górę i kiedy osiągneła połowę skali silnik zaczyna sie dławiać szarpać traci moc i miga kontrolka power zjeżdzam w zatoczkę sinik gasnie swieci sie kontrolka sprawdź silnik. Odłaczyłęm całkowicie stacyjkę, odczekałem minutę, odpalam zero problemu prócz swiecącej się kontrolki check , ale delikatne musniecie gazu kontrolka gasnie sinik chodzi na około 850 obrotów na minute równo, ruszam jadę 5 km zero problemów, wjeżdzam do miasta, światła i ostanie 3km mam dosyć stromo pod górę ogrnicznie do 30 więc tyle jadę i w połowie góry czuje, że znowu szarpie, ale po chwili przestał wszystko do normy wróciło, zajechałem na miejsc postoju przełaczam na P i kilka sec auto gaśnie. odpalam chodzi bez problemu 5 min. wyłaczyłem, dziś nie wiem co robić. Poprzednie auto miałem też w benzynie. Cały już jestem spocony stan przed zawałowy
  22. Witam. Swierzo upieczony właściciel z problemem. Od kilku dni jestem posiadaczem subaru legacy 98 r. 2,5 GX w automacie. Auto stało przesło bez urzywania 5 miesięcy, ale po wymianie bateri odpaliło na dotyk. Olej był wymieniany w 2013 roku i poprzedni włascicel zrobił na nim tylko 2 tys km. Przebieg 179620 tys km. Z czego ja zrobiłem 126km i nadszedł moment zatankowania auta, chodź wskaznik pokazywał jeszcze koło ćwiartki do wykorzytania. Po otworzeniu korka usłyszałem zdycdowany swist wciąganego powietrza. Zalałem 12 litrów paliwa 95Pb, chodź odbywało się to z wielkim trudem bo cały czas odbijał pistolet. Po zalaniu wskaznik ani drgnoł, odpaliłem auto, wyjechałem po przejechaniu około 1km wskaźnik zaczoł się podnosić. Ale niestety wraz z podnoszącym się wskaznikiem auto zaczeło szarpać, straciło moc, zjechałem na pobocze auto staneło zapliła się kontrolka sinika. Ja strach w oczach. Odczekałem jakies 60 sec odpalam jak ręką odjoł, jadę, następne 5km wjeżdzam pod sporą górkę o sporym koncie nachylenia i znów odczówam szarpanie ale już zdecydowanie mniejsze. Bez zapalenia się kontrolek auto odzyskało moc dojechałem do domu auto stoji na letkiej pochyłości ku tyłowi wstawiam P nie miaj 5 sec auto gaśnie. Odczekałem z mniute odpalięłm i auto chodziło 5 min bez problemu, Nie wiem troszkę jest przestraszoany moze coś mi doradzicie? Co może powodować takie dławienie? dlaczego nie da się normalnie zatankować?
  23. Jest trudno dostępny czy po prostu nie ma go? Zawyczaj taki filtr występuje w okolicach schowków lub podszybia. Są dostępne jakieś wydawnictwa typu zrób to sam do Legacy?
  24. Dzięki za odpowiedzi. Olej mam zamiar jak najszybciej wymienić i wszelakie filtry oleju, powietrza i kabinowy. A jak jest z fuidem w skrzyni automatycznej jaki czas od wymiany do wymiany? No przy wymianie uszczelki i tak będę musiał wymienić, ale miej więcej jakie są wasze zalecenia? Niestety wersji z manaulem z tym silnikiem i w podobny stanie to ze swiecą szukać. a mi strasznie zależało na tej kierownicy momo. Ale i tak automaty jak na swoje lata płyny jest. a co do zabawy to wczoraj wpadłem na szutrowy placyk delikatne pomogłem łychą go wytrącić z równowagi tył się załączył blaskawicznie i w tedy zeczywiscie jest jazda. jak po szynach bączki kręci jak oszalłe, czy bokiem w zakręcie lewom nogą delikatnie go zduszając. marzenie, jazda po śniegu to zapewne zero stresu że się zakopie czy nie podjedzie. A do koleg z Niemiec(Subarofantoholik) to jak serwisuje na miejscu czy czy do Polski jezdzisz jak wychodzi utrzymanie w DE? Bo ja obecnie w Badeni Winterbergi siedze i nie wiem czy gnać do Pl na serwis czy tu nie wyjdzie podobnie? zna ktoś dobre serwisy w Niemczech lub na Dolnymśląsku?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...