Skocz do zawartości

kapust

Nowy
  • Postów

    18
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Treść opublikowana przez kapust

  1. Jak po co! Za brak wdziecznosci i marudzenie postawilem pelny kubek goracej herbaty z meniskiem wypuklym na kominku i powiedzialem,ze jak rozleja choc odrobine to raz,ze sie poparza, a dwa, nie place za nic....I TAK MAJĄ NIEŚĆ!!! REALLY??????? :-))))))
  2. Ciekawe co byś powiedział w terenie czy też byś go skopał Oooo proszę URAL A czy to kwalifikuje się pod skopanie leżącego? Wracam spokojnie z pracy, patrzę pod słupem telekomunikacyjnym stoi busik (coś ala Trafik) i dwóch Panów próbuje go wypchnąć. Robili coś chyba z telefonami. Więc jako przykładny obywatel - pomyślałem, trzeba im pomóc. Zawróciłem przy pobliskim sklepie - wracam do Panów... Zatrzymuję się na poboczu i krzyczę przez drogę czy im pomóc. Oni... że proszą - ale chyba myśleli, że podejdę i będę pchał z nimi. NIE! Jako, że słup oddzielała głęboka fosa i chodnik, wsiadłem w autko przejechałem przez najbliższy zjazd i tak samo jak oni po chodniku i defacto trawie i błotku wycofałem do nich. Pan z wąsem: "Czyś Ty chłopie zgłupiał!? Kto Ciebie teraz stąd wyciągnie... C*%# z takiej pomocy...! Dzwońcie po jakiś traktor!" Wykazywał bardzo mocne zdenerwowanie, ale pomyślałem - nie, nie poddam się! Dwóch innych Panów przyniosło linkę, zapieliśmy ładnie do Gacka- naprężyłem linkę... i jazda! Koła pięknie wybrały miękką ziemię i ochlapały z lekka dużego, aż do momentu twardszego gruntu. Duży złapał przyczepność. Wychodzę dumny z autka, bez słowa odpinam linkę holowniczą i oddaję Panu z wąsem - jego mina bezcenna. Wyszedł z auta i pierwsze słowa: "To jest niemożliwe! Dzięki bardzo i przepraszam." Wyciąga 50pln i wpycha mi do ręki, ja z uśmiechem mówię, żeby sobie za to kupił browar i wypił w domku na rozluźnienie. I znowu ta mina - tego się też nie spodziewał, uścisnął rękę i pierwszy raz w życiu widziałem tak szczery uśmiech u człowieka i słowa podziękowania. Odjeżdżając - fajnie się czułem i jeszcze ekipa machała na "do widzenia". Dla takich chwil warto mieć Subaru. Widzę,że wielu z właścicieli miało podobne doświadczenia :-) Do mnie w lecie panowie przywiezli "kominek" niestety okazało się, że wkład ważył pi razy drzwi ~400kg...jak się domyślacie pomysł z dzownieniem po kolegów po zaoferowaniu kraty piwa szybko upadł, wiec narodził się nowy, lepszy - przyjdzie STAR z Hdsem na pace i pobawimy się w budowlańców. Przyjechał szwagier,stryjka, wyjka Pana który miał to wszystko montować...załadował...zaczął kombinować kręcić no i cóż - leśna działka wygrała, STAR po osie w kopnym piachu ugrzązł. Stoją, mędrkują spece więc postanowiłem ich wesprzęć co by ich ciemna noc nie zastała u mnie na działce i mówie - Panowie, może Was wyciągnę autem?! Mam hak...podczepimy pasami i pójdzie. Zobaczyłem błysk w ich oku...wytargałem Forka z garażu podjechałęm, wysiadam, na co Pan kierowca - Panie TYM nas Pan chcesz wycąigac?!?! Odpowiedziałem w pełni świadomie - TYM, dawaj Pan linkę. Jedyną reakcja na koniec było - "Musiał Pan tak ostro ruszać?! Teraz linkę muszę rozcinac tak się zacisnęła :D" Juz wolalem nie komentowac bo jeszcze gotowi byli żadąc zwrotu za "uszkodzoną" linkę, ehhhh.... :-) W ramach rewanżu postanowiłem popatrzec dalej jak noszą 400kg kominek z kubkiem herbaty.
  3. kapust

    Pozdrawiamy sie :)

    Rowniez!! Co to za droga w ogole jest?! Mapy google znowu stanely na wysokosci zadania ;-) ale ze da sie czyms takim znad morza az do wawy....dalej nie wierze :-)
  4. kapust

    Pozdrawiamy sie :)

    Chciałem serdecznie przeprosić Pana w srebrnej Astrze ze swiniakiem na lusterku któremu dziś ordynarnie zajechałem drogę na S8, zaraz za mostem grota :-) Poruszalem sie w ramach odmiany autem ukochanej (Avensis) ;-) Pzdr i kajam sie :-)
  5. Wreszcie tak jak lubie...zgodnie z prawem Murphy'ego w ciagu ok 2h w okolicach Warszawy bedzie padac:-)
  6. U mnie po podobnej przygodzie +1 do wahacza,piasta, amortyzator, tuleje, felga....tyle,ze mi sie kolo przestalo krecic :-)
  7. kapust

    Pozdrawiamy sie :)

    Serdecznie pozdrawiam wlasciciela oswiniaczonego srebrnego legacy stojacego na parkingu w Złatnej, rowniez sylwester w schronisku na gorze byl grany?:-)
  8. Nie możemy wyświetlić tej odpowiedzi, ponieważ znajduje się w forum, które zabezpieczone jest hasłem. Wpisz hasło
  9. Nie możemy wyświetlić tej odpowiedzi, ponieważ znajduje się w forum, które zabezpieczone jest hasłem. Wpisz hasło
  10. Tylko u mnie podsufitka jest sucha i nie ma ani jednego zacieku a po takiej ilości wody jaką już wypompowałem z auta to gdyby wleciało podsufitką to byłaby cała w zaciekach. Chyba że woda może zaciekać tak jak piszesz pod relingami a dalej w słupku za mocowaniem pasa kierowcy (tylko czemu pas jest suchy;/-przecież dotyka do słupka więc jakby leciała tam woda to pas też byłby choć wilgotny)...... No wlasnie u mnie na poczatku zalalo podsufitke, a potem, po pierwszym zakitowaniu, woda zaczela wyciekac przy przednim slupku, z pomiedzy blachy w samym rogu,tak ze nie kapala centralnie ale splywala pod plastikami slupka przedniego az na sam dol...kwestia czy moze tamtedy przedostac sie az tyle wody co opisujesz...
  11. Mialem podobna zabawe latem, po jednej z ulew okazalo sie,ze cala podsufitka, slupek i wykladzina sa w wodzie. Bylo to tuz po wymianie przedniej szyby wiec podjechalem do majstra,ze cos zle zostalo wklejone. Dobre dwa dni szukalismy skad to leci i ustalilismy, odplywy drozne, wszystko szczelne..poza, relingami, ktore sa przymocowane na plastikowe kotwy plus sruby, z czasem uszczelniacz zrobil sie mniej elastyczny i woda kapala ( dosc intensywnie) wlasnie tedy do srodka,a potem sciekala po podsufitce, slupku az na sam dol....
  12. kapust

    Pozdrawiamy sie :)

    Perlowy mi smignal fakt...a kolega nie, niemniej rowniez pozdrawiam ;-)
  13. Jak to dobrze,iz odnalazlem taki watek :-) Wislostrada,czwartek badz piatek popoludnie, tlok jak to zwykle....i leci,mryga,omija,zajezdza.....ulizany w garniaku,Pan "inwestor" w najszybszym w Polsce Porsche....Cayman.....pech chcial,ze malo elegancko zmusil mnie do hamowania. Po 500m zrozumial, iz nalezy sie grzecznie ustawic ,tam gdzie sie znowu znalazl czyt. za mna....bo to i tak nic nie da Az do Trasy WZ jechal potulnie jak baranek gdzie,eh musialem skrecic bo jego meki moglyby trwac duzo dluzej....tylko zjechalem i juz widzialem, ze znow przystapil do "terroru" Na rozgrzeszenie nie licze...bo i wyrzutow brak...no chyba,ze rozgrzeszacie bez wzgledu na stan sumienia
  14. Odpalony, przepalony..kółko zrobione...jej jaka radość i ten hałas na całe osiedle, jejeje :-) Ale jeszcze 2 tyg czekania bo nad ranem mróz...ehhh.
  15. kapust

    Pozdrawiamy sie :)

    Nie dało się nie zauważyć ;-) Odmachiwałem widać za wolno Odpozdrawiam kolegę!
  16. kapust

    Pozdrawiamy sie :)

    Odpozdrawiam! Dobrze sie dzis jechalo....to stad bylo tak malo czasu, normalnie by mozna wysiasc i pogadac;-)
  17. Zgodnie z przykazem, witam wszystkich. Nosze sie z zakupem froka 2.5XT...zobaczymy co z tego wyjdzie! Pzdr.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...