Witam.
NIe wiedziałem, gdzie zamieścić tego posta, w końcu zdecydowałem się (z racji, że chodzi o Forka XT) na ten topic.
Otóż, mam pytanko do osób z Trójmiasta, które miały styczność z ASO w mieście Danzig... Jakie są Wasze odczucia, co do tego salonu/serwisu?
Od jakiegoś czasu przymierzam się (a raczej przymierzałem... Zrobiłem chwilową pauzę) do zakupu nowego Forka XT.
Zacząłem korespondencję mailową z rzeczonym ASO w celu umówienia się na jazdę próbną.
Niestety, mogę napisać tylko jedno...ŻENADA...
Facet, z którym mailowałem i informowałem, że jestem mocno zainteresowany jazdą próbną poinformował mnie, że sprzedali swoje jedyne demo XT. Mają kolejną sztukę ale jest niezarejestrowana.
Już na samym początku gość mnie mocno zniechęcił pisząc, że to ja mam się odzywać i pytać się, "czy już może przypadkiem zarejestrowali auto"...
Dwa razy się odezwałem, za każdym razem była odpowiedź w stylu: "przykro mi, jeszcze nie mamy zarejestrowanego XTka".
W końcu powiedziałem sobie dość!
Nie potrafię zrozumieć podejścia ludzi z tego ASO do potencjalnego klienta.
Totalna zlewka... Byłem napalony na auto do tego już stopnia, że planowałem go łyknąć w przeciągu tygodnia... Niestety, megazniechęcili mnie w tym salonie. Obsługa jest na poziomie..., no właśnie, nie trzyma żądnego poziomu.
Zrobiłem przerwę. Myślę, zastanawiam się. Część odłożonej kasy w chwili obecnej poszła na remont domu.
Tym oto pięknym sposobem, "wspaniały" doradca klienta odciągnął mnie od zakupu
Ktoś zaraz napisze: "szybko się zniechęcasz, poszukaj innego salonu" - zgadza się, salony może i są też inne ale nie mieści mi się po prostu w głowie, że są też i takie, dla których klient, to "dodatek" do działalności. Niewątpliwie takie działania nie wpływają korzystnie na wizerunek marki.