Skocz do zawartości

polsaler

Użytkownik
  • Postów

    111
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez polsaler

  1. Generalnie moja zasada to lepiej z uśmiechem i humorkiem niż na kłótliwego drania . W moim przypadku działa :)

    Tylko raz zabrali dowód za wydech i "łyse" kapcie . Jak na kilkanaście (dziesiąt) kontroli to niezły wynik .

    Mam jeszcze jeden patent . Mówię Panu Władzy , że ja właśnie na trening przed jakimś tam rajdem jadę i to to czym jadę to taka treningówka . Na dowód wyciągne czasem z bagażnika kask , rękawiczki Sparco i balaklawę . Wtedy zwykle zaczyna się śpiewka o rajdach ogólnie plus takie tam techniczne wywody . Wszystko podszyte dawką humoru i w 99% przypadków jade dalej .

  2. Czarne jest czarne, czy odwrotnie. polsaler, ty się znasz, to powiedz i niech się to skończy.

     

    Co polsaler ?? co polsaler ?? Świniopas jakiś czy co ??? :mrgreen:

     

    Moim skromnym zdaniem - ŚWINKA MOŻE BYĆ CZARNA ALBO BIAŁA BYLE BYŁA MŁODA I ŁADNA ( może być nawet inteligentna troszkę ) :twisted:

  3. tak z ciekawości zapytam - mieliście zgodę zarządcy dróg na używanie kolców ???

     

    sam mam ochotę pobawić się na kolcu ( mam nawet dostęp do takich opon ) ale dumam czy pójść na całość ( walić nielegala) czy starać się o pozwolenie :lol:

  4. mnie znajomek napisał kiedyś na gg że kupił furę ( pierwsza ciekawostka )

    i opisał to mniej-więcej tak :

     

    Kupiłem spoko furę , max fajna bryka !!!

     

    na moje pytanko jakie to auto - odpisał : ( cytat)

     

    Forda mondeo na full wypasie . Wersja Dzija 1,9 TDi w benzynie .

     

    Buhahahaha ale ubaw miałem ........

     

    polska języka trudna języka :)

  5. Szanowna Dyrekcjo i drodzy Forumowicze

     

    Jestem świeżutkim userem tego forum ale już zdążyłem się do Was przyzwyczaić i polubić . Mimo , że nie mam jeszcze autka z gwiazdeczkami to czuje się tu jak u siebie . Mimo , że nigdy Was nie widziałem live i wcale Was nie znam ( w 99%) to nawet moja żona kojarzy Hogiego , Pumexa i wielu innych userów ( bo ciągle o tym gadam ) .

    To co się wydarzyło na naszym forum bardzo mnie smuci bo przypomina mi wyśmiewane przez wielu z nas forum Pana Piotra R. . Przypomina dlatego że ..... jest do tamtego forum bardzo podobne . Otóż oba fora są czyjeś . Nasze forum należy do SIPu i niestety to SiP rządzi , dzieli i ustala co nam wolno a czego nie .

    Ja się z tym nie zgadzam . Zawsze ceniłem sobie wolność i swobodę . Już wiem , że tego tutaj nie zaznam . Pewnie niektórzy z Was znają inicjatywę o nazwie mitsumaniaki , którą wspiera Subaryta .

    Jestem jednym z tych , którzy powstanie mitsumaniaków wspierał i w pewnym sensie pomagał organizować . Tamto forum mimo swoich wad jest nasze mitsumaniakowe ( mimo że właścicielem też ktoś jest ) Tutaj czuję , że staliśmy się własnością SIPu i to boli mnie najbardziej .

    Zdecydowanie jestem za inicjatywami "obywatelskimi" niż za taką formą TheForum gdzie ktoś wie lepiej co nam można pisać i dlaczego nie o nie-ASO na przykład .

    Forum powinno być tworem pasjonatów , maniaków i ludzi z pasją a nie przedsięwzięciem biznesowym takim jak to .

    Z drugiej strony trudno dziawić się komuś kto jest własciecielem forum żeby godził się na propagowanie konkurencji itp.

     

    Ja wybrałem opcję nr 2 gdyż z założenia i charakteru ( Jackie to wie ) jestem przeciwnikiem wszelkich przejawów "hitleryzacji" mojego JA .

     

    Pozdrawiam Wasz wszystkich SZANOWNA DYREKCJO i Kochani Forumowicze .

  6. wykroczenie popełniłem z artykułu 65 § Kodeksu Wykroczeń w związku z art 78 pkt 4 Prawa o ruchu drogowym poniżek fragmenty z kodeksów:

    KW

    Art. 65. (87) § 1. Kto umyślnie wprowadza w błąd organ państwowy lub instytucję upoważnioną z mocy ustawy do legitymowania:

     

    1) co do tożsamości własnej lub innej osoby,

     

    I czepiam się właśnie stwierdzenia "UMYŚLNIE" . Jeśli zaś zrobimy to niechcący czyli wykazując się dobrą wolą współpracy ale brakiem pamięci to wtedy żaden organ państwowy NIE MOŻE ukarać !!!!

  7. Tu mam cytat z pewnego forum ..... ciekawa akcja :)

     

    Odzywam sie by opisać zakonczona sprawę fotoradaru.

     

    w połowie lipca 2006 koło Łodzi cyknęli mi 92 na 50. W lutym 2007 przysłali do firmy nad morzem wezwanie. Zadzwoniłem, że mieszkam i pracuję w Jurze poprosiłem o przesłanie papierów w Jurę. W pierwszy dzień wiosny poszedłem na komendę. Tam Pan siedział przy biurku z gotowym bloczkiem i zaproponował mi 400 & 6pkt. Miałem chwilę słabości i go wyśmiałem. (powinienem przyjąć ten mandat i nie płacąc wysłać go do Inspekcji policyjnej w Komendzie wojewódzkiej).

    Pan zmitygował się i zapytał czy to ja kierowałem (na zdjęciu szyby czarne nic przez nie nie widać). Powiedziałem mu, że jak nie muszą to z policją nie rozmawiam. No to pan wyjął protokół przesłuchania w charakterze świadka i zaczął mnie przesłuchiwać. Zeznalem, że autem, jeździ wiele osób, ale wtedy gdy cyknięto to ja kierowałem. Jak to usłyszał to wstał i bierze z szafy protokół przesłuchania w charakterze obwinionego i chce mnie słuchać. Ja mu mówię, że dopóki nie skończy przesłuchiwać mnie jako świadka nie poddam się przesłuchaniu w charakterze obwinoinego. No to zapisał, ja podpisałem prot świadka.

    Wtedy zaczął wypełniać prot w ch. obwinionego. Zadał mi pytanie kto kierował. Odpowiedziałęm że odmawiam skłądania zeznań. Zaczął się burzyć, że kodeks drogowy każę mi podać kto kierował. To mu powiedziałem, że ma to w prot w ch. świadka. Dopilnowałęm tylko by przed wyjściem z komendy potwierdził mi na wezwaniu, że zostałem przesłuchany w ch. świadka i obwinonego. By prot świadka nie zginął.

     

    Na początu czerwca 2007 dostałem wyrok nakazowy z grzywną 150. Sąd puścił do mnie oko. Sąd wie, że jak się odwołam i na rozprawie odmówię składania zaznań to mojego przesłuchania w ch. świadka nie wolno będzie użyć jako dowodu. Gdyby tak sie stało to policja nie ma ŻADNEGO dowodu, że prowadziłem cyknięte auto. Mądry sąd nie chce mieć kłopotów. I Słusznie liczy, że za 150 nie będę miał ochoty się odwołać. Punkty i tak nie mają znaczenia bo za 4 tygodnie będą sie anulowały po roku od wykroczenia.

     

    Zastanawiam się i chyba się odwołam i udowodnię, że jest zgodny z prawem sposób na fotoradar nie wymagający kłamania

     

    Jak sądzicie odwołać się czy nie?

  8. Ja widzę że dyskusja się rozkręciła więc ja dołoże jeszcze drewienka i zapytuje :

     

    Jak można ukarać właściciela pojazdu za to , że to nie on kierował podczas popełnienia wykroczenia ??????? Przecież o ile wiem to w tym kraju panuje jednak zasada domniemania niewinności ( w teorii przynajmniej ) i poki się komuś czegoś nie udowodni to nie można go karać !!!!!

    Więc jeśli można to ja proszę o konkrety czyli paragrafy , kodeksy itp .

    Wg mnie mówiąc przed sądem grodzkim , że nie pamięta się kto prowadził auto w dniu pstryknięcia foty można ( a nawet MUS ) uniknąć konsekwencji w postaci MK. Jeśli jest inaczej to ja się wyprowadzam .... do Kongo !! :mrgreen:

  9. szukałem , szperałem i pytałem i taki jeszcze patent jest , który ponoć skuteczny w 100 % ( Co Wy na to ?)

    Patent działa o ile faktycznie na fotce nie widać dokładnie kto prowadził pojazd . Otóż zarówno na Policji jak i przed Sądem Grodzkim należy "uczciwie" powiedzieć , że nie pamięta się kto akurat w danym dniu pożyczał samochód .

    Są jakieś paragrafy niepozwalające ukarać właściciela pojazdu za to że nie pamięta . Przy czym wykazuje chęć współpracy z organami urzędowymi ale po prostu ma słabą pamięc . Jako że obowiązuje zasada domniemania niewinności wyłganie się od mandatu jest ponoć gwarantowane . Jak jest w praktyce nie wiem bo mnie nigdy nikt nie pstryknął :mrgreen:

×
×
  • Dodaj nową pozycję...