Skocz do zawartości

Łukasz Liwoch

Użytkownik
  • Postów

    163
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Łukasz Liwoch

  1. W dniu 20.09.2019 o 10:12, tojaro napisał:

    Od roku jestem szczęśliwym nie posiadaczem SBD. Do dziś nie wiem jak tak mogłem się pomylić i dać narazić na tak dużą stratę finansową, która nie jest w stanie odmienić mojej oceny - mimo świetnej trakcji i wygody podróżowania. Legacy MY10 był kupiony i serwisowany pomimo horrendalnych cen i małej dostępności serwisów wyłącznie w ASO. W trakcie eksploatacji tej niesamowitej marki, niemalże bezawaryjnej ja chyba wyjątkowo miałem takie: uszkodzony panel sterowania radiem z kierownicy, uszkodzony przekaźnik świateł przeciwmgielnych, wypalone odbłyśniki kloszy reflektorów głównych, awaria zasilania ksenonów, spalenie się dwóch silników składania lusterek zewnętrznych, zapieczone świece do rozwiercenia i wymiany, do wymiany przekładnia kierownicza, do wymiany sprzędło i koło dwumasowe, niewypalony filtr dpf (choć samochód robił same długie trasy) - myty i płukany, po zalaniu olejem padła turbina, no i na koniec nieszczęść wymiana short blocka. Kupiłem i odsprzedałem w ASO z gigantyczną stratą niemniej już nie zastanawiam się, czy jutro samochód awarii mieć nie będzie. W tym samym czasie eksploatacji inny japończyk - mitsubishi lancer nie kosztował mnie poza olejami i filtrami - dosłownie nic i 11 rok jeździ bez kłopotów. Tak czy siak, nigdy nie wejdę ponownie w tą markę za: awaryjność bezawaryjnej marki, drogi i mało dostępny serwis, wysokie koszty części zamiennych oraz bardzo wysoką stratę przy odsprzedaży. Tylko ja miałem takiego pecha?

    To raczej, nie pech, tylko urok tego silnika. Mam forka i jak bym o nim czytał. Zaczęło się od short-bloku, po czasie turbina nieszczelna, EGR do wymiany, sprzęgło+ dwumasa, ostatnio DPF wymiana, nawet mi się już pisać nie chce, nie wspominając o cenach części i serwisu z kosmosu. Dodam, że żaden serwis innej marki nie chce przyjąć w rozliczeniu SBD,  bo albo mieliśmy i padło, albo to tykającą bomba i nie weźmiemy. Jeśli wszystko pójdzie z planem już nie długo będę szczęśliwym nieposiadaczem tej marki. I nigdy więcej żadnego Subaru

     

  2. Witam

     Była potrzeba demontażu zderzaka przód, przy demontażu wypadł jeden element że zdjęcia, drugi leżał uszkodzony w okolicy reflektora. Teraz pytanie gdzie ma być? W obu reflektorach w rogu jest taki otwór- teraz pytanie gdzie ma być ta pianka. Bez przyczyny zaczął mi parować prawy reflektor, czy ta pianka ma zakrywać ten otwór, czy właśnie nie. Czy to ma inne zastosowanie? Pomóżcie.

    IMG_20190618_202730.jpg

  3. Szukamy dalej. Tuleja wymieniona. Okazało się, że jest to skrzypienie z dwóch stron, występuje przy minimalnym max, 1 cm naciśnięciu zderzaka  i ugięcia sprezyny, jeśli bujamy na ostro jest cisza.  Z dwóch stron ten sam dzwięk. Pomysł taki, zaczęło się to po regulacji zbieżności, więc prawdopodobnie sprężyny ułożyły się po regulacji w innym miejscu, nie tam gdzie były wyrobione, do tego jakiś brud. Na peddersie zrobione ponad 40 tyś km, więc kielichy mogły się trochę wyrobić. Teraz trzeba jakimś smarowidłem potraktować miejsce spoczynku sprężyny na amorku góra, dół i obserwować.

  4. Kolego AlexClyde na 99% trafiłeś. Właśnie wróciłem z pracy i prosto do Subaru. Odpalilem, obsluchalem, i nie tylko zluzowanie napinacza daje ciszę,ale i także przytrzymanie go, bądź mocne dociśnięcie. Także obstawiam napinacz. Teraz kwestia używki z allegro, bądź nóweczki, jest dylemat.

    Dzięki za pomoc i sugestie. Dam znać co i jak, po rozwiązaniu problemu

    Witam

    Więc winowajcą ćwierkania okazuje się sam napinacz, a dokładniej amortyzator, po dociśnięciu samego napinacza, jak i przytrzymaniu amortyzatora świergot cichnie

  5. Witam

    Wymieniony pasek, wymienione łożyska w alternatorze, sprzęgiełko ok, alternator po przebiegu 270 tyś/km i elektryk mówił,że szczotki prawie jak nowe, więc nie wymieniał. Ładowanie w spoczynku i pod obciążeniem 14,46V. Jednak ćwierkanie dalej słyszalne, minimalnie na wolnych,a pod obciążeniem np włączona tylna szyba głośniej. Przy dosłownie minimalnym zluzowaniu, dotknięciu napinacza wszystko cichnie. Szukamy dalej. Więc albo to rolka prowadząca, albo rolka napinacza, nie wiem jak to zdiagnozować by nie robić kosztów. Rolka to ponad 100zł, a cały napinacz to koszt ok 400zł

  6. No właśnie patrzyłem, tylko nie umiałem wyżej tej tulei dopasować. Tą co Pan mi pokazywał, pasowała do zwrotnicy, a tu skrzypi z drugiej strony, tej od budy. Jeśli to tylko ta tuleja tam występuje, to super. Naprawdę skrzypi jak w starym polonezie.

    Panie Edwinie

    Chodzi mi o ten wahacz dolny poprzeczny. Tuleja  uniball, ktora mi Pan pokazał jest na dole przy zwrotnicy. U mnie skrzypi górna tuleja tego wahacza, czy ona jest wymienialna,czy razem z wahaczem występuje? Bo wg schematu góra,a dół to co innego?

  7. Witam

     Po dłuższej przerwie, położyłem się pod forka z wd40, i wychodzi mi,że na 90% skrzypi element idący od zwrotnicy, a opisany jako 8820rh(na foto), a na 10% ta gruba gumowa tuleja obok. Jak się te elementy zwią, by je zakupić

    IMG_20190519_174515.jpg

  8. Zawieszenie dzisiaj dokładnie do bólu sprawdzone na trzepakach, wszystko ok. Pomogło spryskanie wszystkich tulei, gum staba itp itd-od razu cisza, po kilku km delikatne już popiskiwanie,więc spryskam ponownie. Prawdopodobnie zima ( sól, piasek) itp itd dały o sobie znać.

    P.S. Dzięki za pomoc i sugestie. 

    Pozdrawiam

     

     

  9. 34 minuty temu, karol76 napisał:

    U mnie skrzypiało (wydawało się będąc w samochodzie, że z tyłu) jak w starym tapczanie - po weryfikacji w serwisie, łączniki stabilizatora przód do wymiany. Po wymianie nastała cisza.

    U mnie tak właśnie skrzypi, typowo z tyłu auta- w środku też słychać. 

  10. Witam

    Piszę w ogólnym, ponieważ występuje do kilku modeli. Zauważyłem ostatnio, że w/w amory podczas uginania zawieszenia, bądź na nierówności skrzypią. Sprężyny całe, sprawdzałem. Czy Pan Edwin, lub ktoś mający kontakt z tym zawieszeniem, mógłby się wypowiedzieć na temat ewentualnych problemów, reklamacji, czy raczej jest mało awaryjny zamiennik?

    P.s. Zawias ma trzy lata, przebieg na nim to 40 tyś km. Auto stoi prosto, nic nie puka, nie stuka, tylko skrzypi. 

    Pozdrawiam Łukasz

  11. Z tymi wtryskami nie ma reguły. Teraz mam po kalibracji serwisowej,a przy -10 są głośne, że masakra, wiadro nakrętek to mało powiedziane. Raz słychać po odpaleniu, raz tylko podczas przyspieszania. Raz cichną ze zgaśnięciem niebieskiej lampki, a w większości po zgaśnięciu lampki niebieskiej +/- 8 km wiecej

  12. Godzinę temu, rydzada napisał:

    Dramat. Czy coś się firmie Subaru w ostatnich x latach udaje? Piszę o zespołach napędowych.

    Chyba skutecznie odstraszać swoich obecnych i przyszłych klientów. Śmieszne te przebiegi bezawaryjne ostatnio w subaru, zrobiłem w sbd, czy ze skrzynią CVT bezawaryjnie 100 tyś km-a po tym przebiegu wielkie kabum, i płać kliencie kwoty w okolicy 20 tyś zł- bez przesady ,śmiać się czy płakać, subaru chyba cofa się w rozwoju technologicznym

  13. Witam

     Moje auto to Forek SBD "09 Euro 4, czy ten w/w czujnik ma wpływ na pracę silnika przy starcie na zimno? Czy to tylko info dla kierowcy? Mam problem z pracą na zimno, odpala normalnie,ale trzesie się i delikatnie falują obroty. Kiedyś było tak,że ze zgaśnięciem tej niebieskiej lampki, cichły wtryski. Od pewnego czasu wtryski troche dłużej klepią, niż gaśnie lampka. Dziś zauważyłem,że lampka zgasła po  dokładnie dwóch kilometrach jazdy z prędkością 80 km/h, po postoju nocnym, z temp w dzień 6 stopni C, (chyba trochę za szybko by płyn nagrzał się do 50 stopni C w takim czasie), a wtryski ucichły po około 8-9km takiej stabilnej jazdy. Jak wracałem to podłączyłem torque, i lampka zgasła dokładnie z temp 50 stopni C-tylko, że forek stał około 4h pod dachem. Temp płynu na starcie 40 stopni .Temp płynu podczas jazdy trasą, i jazda miejska  między 90,95 stopni C. Czy z tego czujnika silnik też zbiera jakieś dane? 

    P.S. Sprawdzę jutro na zimno, jaką temp pokazuje czujnik po nocnym postoju

    Dzięki,za sugestie

×
×
  • Dodaj nową pozycję...