A wiec Panowie ... Z uwagi na to , że pracuję w firmie , która w sezonie zużywa ok. 150 tys. litrów ON w sezonie tj. marzec-listopad, a poza sezonem ok. 70 tys. ( samochody ciężarowe , oraz wszelkiego typu ciężki sprzęt - ładowarki , spychy itp.) musiałem ostatnio, niestety, dosyć głębiej zainteresować się problemami z odpalaniem i jazdą na paliwie zwanym ON . Od razu zaznaczę , że z Foresterem MY 11 , którym jeżdżę wszystko jest ok . Naszym dostawcą paliw w tej chwili jest LOTOS , a próbowaliśmy już wielu ... i ze wszystkimi będzie zawsze tak samo . Okazuje się mianowicie , że nie ważne jest , że tankujemy paliwo zimowe , ponieważ nie ma w nim określonej normy MĘTNIENIA , która jest także ważna oprócz normy temperatury blokady zimnego filtra , dla większego zobrazowania polecam link :
http://maciejmikula.pl/2011/11/temperat ... apedowego/
Jedynym rozwiązaniem naszych problemów jest tankowanie paliwa "arktycznego" , które nie dość , że jest droższe od zwykłego Diesla o 18 gr/litr w cenie hurtowej netto to jeszcze muszę zamawiać je z wyprzedzeniem , a nie wiem jak wygląda sytuacja z tankowaniem "arktycznego" na wszystkim dostępnych stacjach ...